Witaj!

sobota, 21 lutego 2015

Rozdział 32

Rozdział 32


„Coś do omówienia”


#Niall

Pojechałem do Lou po drodze zgarniając z domu Harry’ego. Mieliśmy razem obejrzeć mecz. Miałem nadzieje, że Wendy będzie w domu, bo chciałem zapytać ją czy podjęła już decyzję. Gdy weszliśmy do domu Lou od razu usiedliśmy na kanapie w salonie, a przyjaciel przyniósł nam z kuchni po piwie. Do meczu było jeszcze kilkanaście minut.

-Jest Wendy? – zapytałem.
-Jest na górze z Jenny. Pakuje się, bo jutro leci do Chicago
-Na długo?
-Na cztery dni
-Miałem o to zapytać już dawno, ale wyleciało mi z głowy. – zwrócił się Harry do mnie – Wtedy, gdy Wendy trafiła do szpitala z rozcięciem na brzuchu to doszło do zatrzymania jej akcji serca?
-Nie. Czemu pytasz?
-Bo widziałem jak robisz jej usta-usta – Harry się roześmiał.
-Bardzo śmieszne – odpowiedziałem, ale uśmiechnąłem się.
-Coś miedzy Wami się poprawiło?
-Tak sądzę. Zaczęła za mną rozmawiać i można powiedzieć, że się jej oświadczyłem
-Co zrobiłeś?

Zapytali jednocześnie Harry i Lou. Ten pierwszy się nawet zakrztusił, bo gdy to powiedziałem pił piwo.

-Powiedziałem, że jeśli chce to mogę zostać jej mężem
-I co ona na to?
-Powiedziała, że musi sobie to wszystko przemyśleć
-No nieźle – oznajmił Harry.
-Jeśli się zgodzi to będzie poważny krok w Waszym życiu – powiedział Lou.
-Wiem
-Weźmiecie ślub, a potem będziecie mieć stadko małych Horanków
-Chcę tylko, żeby znów była ze mną i żebym mógł ją uszczęśliwiać
-Będzie twoja. Czas na mecz


***


Gdy skończyliśmy oglądać mecz na dół zeszła Wendy z Jenny.

-Już po meczu? – zapytała Jenny.
-Tak

Dosiadły się do nas, a Lou włączył muzykę.

-Skoro wszyscy tu jesteśmy to powinniśmy zaplanować coś na urodziny Wendy – oznajmiła Jenny.
-Żadnej imprezy Jenny – zaprotestowała Wendy.
-Chyba żartujesz. Kończysz 25 lat. Trzeba to uczcić
-Chwila chwila – odezwał się Harry – Skoro ty masz urodziny w maju – Harry wskazał na Wendy – a ty we wrześniu – wskazał na mnie – to znaczy, że spałeś ze starszą kobietą

 Wszyscy pokręcili głową z politowaniem.

-Wracając do urodzin Wendy – kontynuowała Jenny – Zrobimy je po twoim powrocie z Chicago
-Powiedziałam już, że nie chce imprezy. Idę zrobić kolację. Kto mi pomoże? – zapytała Wendy.
-Ja – powiedziałem i wstałem z kanapy.

Pomyślałem, że będę miał okazję do rozmowy z Wendy. Poszedłem za nią do kuchni. Zaczęła wyjmować składniki z lodówki i kłaść je na blacie, który znajduje się po środku kuchni.

-Zastanawiam się co zrobić. Masz jakiś pomysł?
-Zróbmy kanapki – zaproponowałem.
-Okay. Pokroisz pomidory?
-Tak

Podała mi nóż i deskę, a ja zacząłem kroić. Wendy smarowała chleb masłem.

-Nie wiedziałem, że będziesz miała urodziny w przyszłym tygodniu



-Nie ma o czym mówić. To tylko urodziny
-Nie świętujesz ich?
-Nie ma czego. Uświadamiam sobie tylko, że jestem coraz starsza
-Ale na urodzinach zawsze jest tort i możesz pomyśleć życzenie, które zazwyczaj się spełnia
-O życzeniu mogę też pomyśleć, gdy znajdę rzęsę na policzku lub zobaczę spadającą gwiazdę
-Jest też inny plus: prezenty
-To zdecydowanie plus

Przyglądałem się jej uśmiechowi. Dawno nie miałem ku temu okazji. Patrzyłem na nią jednocześnie krojąc pomidory. Poczułem jak zamiast w pomidora trafiam nożem w palec.

-Cholera – powiedziałem.

Wendy na mnie spojrzała i zobaczyła, że się skaleczyłem.

-Wsadźmy go pod zimną wodę

 Chwyciła mnie za nadgarstek i pociągnęła do zlewu. Odkręciła zimną wodę i przysunęła rękę pod strumień wody. Cały czas trzymała mnie za nadgarstek, chociaż wcale nie musiała.

-Ale z nas ofermy – zaśmiała się – Ciągle coś sobie robimy
-To tylko skaleczenie

Patrzyłem na nią, a ona podniosła głowę do góry i nasze oczy się spotkały. Przyglądaliśmy się sobie przez dłuższą chwilę po czym oboje się do siebie uśmiechnęliśmy. Wendy urwała kawałek ręcznika papierowego i wytarła moją rękę. Wyjęła z jednej z szafek plaster i przykleiła mi go.

-Dziękuję
-Nie ma za co. Możesz sobie usiąść. Poradzę sobie sama
-Nic mi nie jest

Wróciłem do krojenia pomidorów.

-Uważaj na palce
-Będę. Słyszałem, że lecisz do Chicago
-Tak
-Myślałaś może o mojej propozycji?
-Tak, ale jeszcze nie podjęłam żadnej decyzji
-Nie śpiesz się. Poczekam

Dokończyliśmy robić kolację i zjedliśmy ją razem z przyjaciółmi. Fajnie było spędzić wieczór z cała paczka, a w szczególności z Wendy, która pomimo tego, że mi nie wybaczyła przestała pałać do mnie gniewem.


#Wendy

Tak jak to sobie zaplanowałam poleciałam do Chicago, by odwiedzić rodzinę. Bardzo stęskniłam się za babcią. Musiałam też wyjaśnić z rodzicami to , że mnie okłamywali. Po 11 godzinnym locie wylądowałam w swoim rodzinnym mieście. Tata odebrał mnie z lotniska. Po drodze do domu zatrzymaliśmy się na cmentarzu. Poprosiłam tatę, by został w aucie. Chciałam złożyć kwiaty sama. Stanęłam przed grobem Nikki, a łzy same napłynęły mi do oczu. Wciąż było mi trudno, choć minęło już kilka lat. Położyłam kwiaty i przymknęłam oczy jednocześnie przełykając ślinę.

-Tęsknie za tobą siostrzyczko – powiedziałam – Chciałabym, żebyś tu była, bo bardzo Cię potrzebuję. Chłopak, którego bardzo kocham powiedział, powiedział, że chce spędzić ze mną resztę życia, a ja się kompletnie pogubiłam. Los chciał, że to on był tym chłopakiem, który prowadził auto, w które uderzyłyście. Wiem, że nie był winny, ale coś we mnie nie potrafi wybaczyć mu tego, że zostawił Cię na drodze. W dodatku dowiedziałam się, że rodzice mnie okłamali. Mam zamiar z nimi o tym porozmawiać i mam nadzieję, że jakoś sensownie mi to wytłumaczą. Kocham Cię siostrzyczko

Odeszłam od grobu i wróciłam do samochodu.

-Już? – zapytał tata.
-Tak
-Płakałaś?
-Tak

Położył dłoń na moim ramieniu i lekko je uścisnął po czym pojechaliśmy do domu.
W domu czekała na mnie babcia z mamą. Ta pierwsza mocno mnie wyściskała. Mama natomiast stała przy schodach. Spojrzałam na nią i powiedziałam:

-Cześć mamo
-Witaj Wendy

Tata odchrząknął i powiedział:

 -Zaniosę twoją walizkę do pokoju
-Dzięki tato
-Pewnie jesteś zmęczona aniołeczku – odezwała się babcia.
-Trochę
-Zaraz będzie obiad
-To świetnie, bo umieram z głodu
-Chodźmy do jadalni

***


Resztę dnia spędziłam z babcią i rodzicami rozmawiając. Mama nie wiele się odzywała. Postanowiłam nie zwracać na nią uwagi. Wieczorem poszłam do swojego pokoju. Nic się w nim nie zmieniło. Wyglądał tak samo jak zostawiłam go przy poprzedniej wizycie. Wzięłam z walizki piżamę i poszłam do łazienki wziąć prysznic. Byłam bardzo zmęczona. Gdy położyłam się do łóżka od razu usnęłam.


***


Gdy obudziłam się rano postanowiłam, że tego dnia porozmawiam z tatą. Wiedziałam, że nie będzie to łatwe i ta rozmowa nie będzie należała do przyjemnych. Ubrałam się, umyłam zęby i zeszłam na dół. Poszłam do gabinetu taty i zapukałam do drzwi.

-Proszę – rozległ się zza drzwi głos mojego taty.

Weszłam do środka i zamknęłam za sobą drzwi. Tata siedział przy biurku i wypełniał jakieś dokumenty. Usiadłam naprzeciwko niego. Tata na mnie popatrzył i spytał:

-Coś się stało córeczko?

Zrobiłam głęboki wdech i powiedziałam:

-Tato chcę porozmawiać o wypadku Nikki
-O wypadku Nikki? Dlaczego?
-Bo sześć lat temu nie powiedzieliście mi prawdy

Na twarzy taty pojawiła się konsternacja.

-Wendy skąd o tym wiesz?
-To nie istotne. Wiem i tyle
-Co wiesz?
-Wiem, że Lucy zabiła Nikki
-Zrobiliśmy to dla twojego dobra
-Mojego dobra? Uważasz, że kłamstwo jest dobre tato?
-Nie, nie jest dobre
-Powiedzieliście mi, że winny jest ktoś trzeci, a tak na prawdę to ona ją zabiła. Dziwnym trafem nagle gdzieś zniknęła po wypadku
-Została umieszczona w ośrodku psychiatrycznym. Po tym całym wydarzeniu doznała zaburzeń psychicznych
-Jakoś nie jest mi jej żal. Zabiła moją siostrę. W dodatku powiedzieliście, że Lucy wyjechała, bo bardzo to przeżyła, a ja jej współczułam
-Wendy to nie był dla nas łatwy okres. Lepiej było powiedzieć Ci, że zrobił to ten ktoś kto uciekł
-Lepiej było powiedzieć prawdę. Jakoś bym to zniosła. Teraz, gdy dowiedziałam się prawdy znowu cierpię
-Masz rację. Popełniliśmy błąd nie mówiąc Ci prawdy od razu. Przepraszam, że tego nie zrobiłem
-Dziękuję, że to powiedziałeś
-Chcę Cię też przeprosić za zachowanie twojej matki
-Przywykłam do tego
-Pusto nam bez Ciebie
-Kupcie psa. Będzie Wam weselej
-Zastanowię się nad tym
-Mama Cię zabije, jeśli go kupisz
-Trudno. Jestem z Ciebie bardzo dumny Wendy. Wydoroślałaś i zostałaś lekarzem
-Zostałam nim dzięki tobie. Bez twojego wsparcia, bym sobie nie poradziła
-Zawsze dajesz sobie radę ze wszystkim
-Daje sobie radę w pracy, ale w życiu już mi nie wychodzi
-W końcu wszystko się jakoś ułoży
-Mam taką nadzieję
-Jesteś mądra. Podejmiesz słuszną decyzję
-Pójdę coś zjeść. Zgłodniałam
-W lodówce są twoje ulubione lody
-Dobrze wiedzieć


***


Siedziałam w swoim pokoju z pudełkiem lodów śmietankowych. Czytałam po raz setny Harry’ego Pottera. Ktoś zapukał do drzwi.
-Proszę – krzyknęłam.
Do pokoju weszłam babcia.

-Mogę wejść kochana?
-Tak



-Nie przeszkadzam Ci?
-Nie

Usiadła na kanapie obok mnie i poklepała po nodze.

-Zastanawiam się, gdzie masz tego przystojnego blondynka. Twój tata mi o nim opowiadał
-Teraz mam nowego chłopaka
-A co z tym poprzednim? Jak on miał na imię?
-Niall
-Na starość człowiek zapomina. Czemu już nie jesteście razem?
-Nie mogę Ci powiedzieć
-Tata mówił, że go kochasz
-Zgadza się
-Więc czemu z nim nie jesteś?
-To skomplikowane
-To nie status na facebooku kochana. To jest życie
-Skąd wiesz, że jest coś takiego jak facebook babciu?
-Idę z duchem czasu. Ciebie na nim nie znalazłam
-Bo go nie mam
-Znalazłam za to instagrama twojego Niall’a
-Nie jest mój
-Widziałam wasze zdjęcia. Wyrażały wszystko: miłość, szczęście, zaufanie. Potem znalazłam twoje konto i widziałam zdjęcie z tym nowym. Jak mu tam?
-George
-W twoich zdjęciach z George’m widziałam radość. W jego oczach było coś więcej niż w twoich. Chyba nie do końca odwzajemniasz jego uczucia
-Jesteś nowocześniejsza ode mnie babciu
-Chciała wiedzieć co u mojej wnusi. W ogóle się nie odzywasz do starej babci
-Jestem strasznie zajęta
-Wychowywałam lekarza i wiem jak to jest. Ciągle tylko szpital i szpital
-Obiecuje dzwonić częściej
-Trzymam Cię za słowo
-Babciu skąd wiedziałam, że dziadek to ten jedyny?
-Czułam to całym swoim sercem. Myślę, że ty też to czułaś, gdy Niall był blisko Ciebie
-Czułam. To już z resztą nie ważne
-Do George’a czujesz to coś?
-Jest świetny, ale nie mogę zapomnieć o Niall’u. Chciałam wymazać z głowy to co nas łączyło, ale nie potrafię
-To znaczy, że on jest tym jedynym
-Nie jestem tego pewna
-Człowiek nigdy nie jest pewny. Ja też nie byłam. Ważne jest to byś była szczęśliwa. Przeżyłam z twoim dziadkiem wiele szczęśliwych lat. Czasami się kłóciliśmy, ale zawsze dochodziliśmy do porozumienia. Był jedynym, którego kochałam
-Dziękuję na rozmowę babciu
-Nie ma za co aniołeczku. Daj Niall’owi szanse
-Pomyślę nad tym

Babcia wstała i wyszła z mojego pokoju. Podniosłam się z kanapy i wzięłam z biurka laptopa. Włączyłam go po czym weszłam na instagrama Niall’a. Cały czas były na nim nasze wspólne zdjęcia. Uśmiechnęłam się na ich widok. Babcia miała rację. Widać było po nich jacy jesteśmy szczęśliwi i zakochani.


------------------------------------------------------------------------------
Przepraszam za błędy.
Nie wiem czy zwróciłyście uwagę, ale na boku pojawiła się link do bloga drugiej części, której tytuł brzmi One Love. Jest już na nim piękny szablon wykonany przez Anpir za co jestem jej ogromnie wdzięczna.
Możecie zostawiać już usery na drugim blogu jeśli chcecie być informowane, bo pewnie część z Was nie będzie chciała czytać drugiej części.
Bardzo proszę o komentarze i serdecznie za nie dziękuję J

Buziaki @Mrs_Hazza94 :*

19 komentarzy:

  1. "Stadko małych Horanków" heheheh :D :D :D A tak wgl to rozdział cudowny *_* Popłakałam się! Mam nadzieje, że Wendy i Niall sie zejdą <3



    @Malik_myhusband

    OdpowiedzUsuń
  2. Jestem pewna, że Niall przygotuje dla Wendy urodzinową niespodzianke.
    Tak sie cieszę że relacje między nimi są coraz lepsze.Obydwoje do siebie pasują, takie twa głuptaski (mowa o wypadkach).
    Babcia Wendy zaskoczyła mnie gdy wypaliła z tym fb.
    Weny niech posłucha babci.Ona nie kocha Geo tak jak Nialla .@angelharry99

    OdpowiedzUsuń
  3. jejku jest świetny
    mądra babcia! <333

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniały rozdział, tak się cieszę że Wendy i Niall zaczęli ze sobą normalnie rozmawiać, może niedługo mu wybaczy. Trochę mi szkoda Geo, powinien sobie znaleźć dziewczynę, która naprawdę będzie odwzajemniala jego uczucia
    @katimilion

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudnyyyyy rozdział :)
    stadko małych Horanków ❤
    Bardzo mądra i nowoczesna babcia.
    Uwielbiam każdy tekst Harry'ego ❤❤
    Cieszę się bardzo, że z Niall;'em i Wendy jest coraz lepiej.
    Biedny Horan się skalczył :((((
    Czekam na kolejny rozdział i na drugą część ❤
    _@dominika1993_


    OdpowiedzUsuń
  6. "Wtedy, gdy Wendy trafiła do szpitala z rozcięciem na brzuchu to doszło do zatrzymania jej akcji serca?
    -Nie. Czemu pytasz?
    -Bo widziałem jak robisz jej usta-usta" hahah to rozwala system >>>>>>
    jaka babcia Wendy nowoczesna xd dobrze jej radzi i mam nadzieję, że dzięki temu Wendy zmądrzeje i da Niallowi szansę :)
    @ziam__shipper_

    OdpowiedzUsuń
  7. Zeby to teraz jakoś się ułozyło:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam wielką nadzieję że będzie ślub :)

    OdpowiedzUsuń
  9. małe Horancie >>>> *o*
    oczywiście Harry bez super tekstu obejść się nie mógł, hahaha :D uwielbiam go :D
    babcia wendy jaka obeznana kurczę :O czuję się głupio!
    cieszę się że Niall i Wendy normalnie rozmawiają :) oby jej babcia dała do myślenia, bo nie może być inaczej! oni muszą być razem, koniec kropa.
    "Możecie zostawiać już usery na drugim blogu jeśli chcecie być informowane, bo pewnie część z Was nie będzie chciała czytać drugiej części." - błagam cię! chyba to nie wierzysz!
    Każdy chce już 2 część *.* JA NAJBARDZIEJ ^^
    rozdział jak zwykle świetny, buziaki @pepcia_

    OdpowiedzUsuń
  10. jeszcze trochę, jeszcze chwila i znowu beda razem! yas, świetny rozdział i czekam na next @favniallx

    OdpowiedzUsuń
  11. Wendy dziewczyno nad czym ty sie zastanawiasz Niall jest tym jedynym ..! Rozdzial no cuz jak zwykle PER-FECT *,* Nie mam wiecej zastrzeżeń dziękuję za uwagę xd
    @hazza_bitsch

    OdpowiedzUsuń
  12. ❤❤❤
    Babcia jest najlepsza
    @PrimEverdeen74

    OdpowiedzUsuń
  13. Jejku, taki cudowny rozdzial, jak zwykle zreszta.
    Kocham teksty Harry'ego!
    Pozdrawiam xx

    OdpowiedzUsuń
  14. Super rozdzial :) czekam nn x

    OdpowiedzUsuń
  15. Cudowny rozdział ! Coś czuję, że niedługo się znowu zejdą , ale oczywiście mogę się mylić... xD Nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału :) /@zosia_official

    OdpowiedzUsuń
  16. Jejku! mam nadzieję, że Wendy się zgodzi! <3 czekam na kolejny rozdział oczywiście xx @awwwmyluke :*

    OdpowiedzUsuń
  17. babcia dobrze gada! haha .. świetny rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
  18. świetny rozdział!! Czekam na następny :) Niall i Wendy <3 Teksty Harrego :D
    Masz talent! Pisz dalej! Pozdro :) M.

    OdpowiedzUsuń
  19. Zostałaś nominowana do Liebster Award :) Szczegóły znajdziesz na stronie http://you-are-the-only-one-ff.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń