Rozdział
27
„Pokochaj
kogoś, kto jest blisko Ciebie”
#Wendy
Całowaliśmy się przez dłuższą chwilę. Gdy się od
siebie oderwaliśmy George na mnie spojrzał, a ja się do niego uśmiechnęłam.
Pogładził delikatnie kciukiem mój policzek po czym oparł swoje czoło na moim.
Byliśmy cali mokrzy od padającego deszczu.
-Uwielbiam
Cię Wendy
Objął mnie w tali i przytulił.
-Wracajmy
do domu – powiedział.
Chwycił mnie za rękę i poszliśmy do domu. Czułam się
dziwnie trzymając go za rękę. Byłam przyzwyczajona do dłoni Niall’a, a George
miał dłuższe i chudsze palce. W mieszkaniu George’a było bardzo tłoczno. Widać
deszcz zmusił imprezowiczów do przeniesienia się do środka.
-Chodź
do mojego pokoju
Przecisnęliśmy się przez tłum na górę. Geo otworzył
zamek i weszliśmy do środka.
-Chcesz
coś suchego na przebranie?
-Poproszę
Sięgnął do szafy i wyciągnął z niej koszulkę.
Wzięłam ją od niego. Zdjęłam swoją, która była cała przemoczona.
-Masz
może ręcznik? – spytałam.
-Pewnie
Geo otworzył drzwi, które znajdowały się obok szafy
i wszedł do środka. Przyniósł mi z łazienki duży biały ręcznik. Otarłam twarz i
usiadłam na łóżku. Zarzuciłam sobie ręcznik na plecy i otuliłam się nim.
Chciałam się trochę ogrzać. George przysiadł obok mnie i objął mnie ramieniem.
-Wendy
co jest między nami?
-Jesteśmy
parą
-Nie
mogę uwierzyć w to, że jesteś moja
George położył dłoń na moim policzku i przekręcił
moją głowę w swoją stronę. Zbliżył swoje wargi do moich i pocałował mnie.
Położył rękę na moich plecach i położył mnie na łóżko nie odrywając ode mnie
swoich ust. Wyjął rękę spod pleców i położył ją na brzuchu. Zrobiło mi się
bardzo gorąco. Zaczął ściągać ręcznik powoli mnie odkrywając. Oderwałam od
niego usta i powiedziałam:
-Geo
nie mogę. Jeszcze nie jestem na to gotowa
-W
porządku. Rozumiem Cię
-Przepraszam
-Nic
się nie stało
Z powrotem usiedliśmy na łóżku i wciągnęłam na
siebie koszulkę, którą mi dał. Czułam, że go zawiodłam, bo liczył na coś
więcej, ale nie mogłam się z nim przespać. Nie byłam gotowa na zrobienie tego z
kimkolwiek innym.
-Do
twarzy Ci w niej. Chcesz wrócić na imprezę czy wolisz posiedzieć tutaj?
-A
ty?
– zapytałam.
-Dostosuje
się do Ciebie
-Możemy
zostać tutaj
-Okay.
Zagramy w coś?
-Pewnie
-Wolisz
na konsoli czy coś planszowego?
-Konsola
George włączył konsole i telewizor, który miał
powieszony na ścianie naprzeciwko łóżka. Dał mi dżojstik. Usiadł obok mnie i
zapytał:
-Chcesz
się po ścigać samochodem czy wolisz biegać małpą po dżungli
-Wybieram
małpę
Gra polegała na bieganiu po dżungli i bujaniu się na
lianie zbierając jednocześnie banany. Trzeba też było uważać na różne pułapki.
Byłam w tym kiepska. Nigdy nie potrafiłam grać w tego typu gry.
-Jesteś
beznadziejna – zaśmiał się Geo.
-Wiem
-Może
jednak lepsze będą wyścigi
-Niech
będą
Ścigaliśmy się kilka razy. Za piątym razem się
skupiłam i wreszcie wygrałam.
-Słabiak
– krzyknęłam.
-Po
raz pierwszy przegrałem
-I
tak jesteś cieniasem
Wsunęłam palce w jego brązową czuprynę i zaczęłam
targać mu włosy. Geo się położył, a ja oparłam się przy nim na łokciu dalej
bawiąc się jego włosami. Były takie miękkie. Chłopak mi się przyglądał.
-Coś
nie tak? – spytałam.
-Nie.
Jestem szczęśliwy
Cmoknęłam go w usta i położyłam głowę na jego
ramieniu. Geo się przekręcił i mnie objął.
-Zostaniesz
na noc?
-Będę
musiała się przebrać przed jutrzejszym dyżurem
-To
podjedziemy do Ciebie rano. Proszę. Zostań ze mną
Zrobił maślane oczy. Nie mogłam mu odmówić.
-Zostanę
-Świetnie
Było już późno. W domu Geo robiło się coraz ciszej
co oznaczało, że impreza powoli się kończy.
-Spać
mi się chcę – oznajmiłam.
-Poprawię
łóżko – powiedział George.
Wstałam i poszłam do toalety. Załatwiłam swoją
potrzebę i zdjęłam spodnie. Na szczęście koszulka Geo sięgała za moje pośladki.
Miałam na sobie stringi, a nie chciałam świecić przed nim gołym tyłkiem. Gdy
wyszłam z toalety Geo stał przy łóżku w samych bokserkach. Przejechałam po nim
wzrokiem.
-Jak
chcesz to włożę coś na siebie
-Nie
trzeba. Śpij tak jak Ci wygodnie
-Na
pewno?
-Tak
-Po
której stronie łóżka wolisz spać?
-Po
lewej
-Wskakuj
Weszłam na łóżko i przykryłam się kołdrą. George
położył się obok mnie. Przejechał ręką po moim udzie i pośladku po czym wsunął
rękę pod koszulkę na moje plecy i przyciągnął do siebie po czym pocałował w
czoło.
-Masz
delikatną skórę. Cała jesteś taka delikatna i śliczna
Wtuliłam się w niego i poszliśmy spać.
***
Obudziłam się nad ranem i zeszłam do kuchni, żeby
napić się wody. Geo jeszcze spał. W domu panował straszny bałagan. Widocznie
nikt z wczorajszej imprezy nie został. Weszłam do kuchni i zastygłam w
znieruchomieniu. Przy stole stała jakaś kobieta. Nie wiedziałam co mam
powiedzieć i zrobić. W dodatku miałam na sobie tylko koszulkę George’a.
-Dzień
dobry – powiedziała.
-Dzień
dobry – odpowiedziałam.
-Coś
Ci podać? – zapytała.
-Zeszłam
tylko, żeby się napić
-Impreza
się udała?
-Tak
Wyjęła szklankę z jednej z szafek i wlała mi wody.
-Proszę
– powiedziała podając mi szklankę.
-Dziękuję
-Jestem
mamą George’a
-Miło
mi Panią poznać. Jestem Wendy
-Pracujesz
z nim?
-Tak
Zauważyłam, że patrzy na mój ubiór.
-To
nie tak jak Pani myśli. Ja i Geo… my nie. To nie tak
-Jesteście
dorośli i możecie robić co chcecie
-Pewnie
pomyślała Pani, że jestem puszczalska. Nie jestem. Ostatnio w ogóle się nie
puszczam
Pomyślałam: zamknij się wreszcie Wendy.
-Przepraszam.
To było wulgarne
-Nie
szkodzi
-Wrócę
lepiej na górę
Wbiegłam po schodach i weszłam do pokoju. George
wciąż spał. Ściągnęłam z niego kołdrę i zaczęłam szarpać go za ramię.
-Wstawaj.
Obudź się i to szybko
George otworzył oczy, złapał mnie za rękę i
pociągnął. Upadłam na niego, a on się uśmiechnął.
-Dzień
dobry piękna. Wolałbym, żebyś obudziła mnie pocałunkiem, ale jak wolisz być
brutalna to okay
Pocałował mnie i złapał za tyłek.
-Twoja
mama jest w kuchni
-Co?
-Zeszłam,
żeby się napić, a ona tam stała. W dodatku zrobiłam z siebie idiotkę
-Jesteś
urocza. Polubi Cię
-Wątpię.
Nie zrobiłam dobrego pierwszego wrażenia. Poza tym matki zwykle mnie nie lubią
-Jak
chcesz to się ubierzemy i pojedziemy do Ciebie. Po drodze kupimy jakieś
śniadanie, a potem pojedziemy do szpitala. Może być?
-Tak
Wciągnęłam na siebie spodnie i założyłam buty.
Uczesałam włosy po czym zmieniłam koszulkę na swoją, bo już wyschła.
-Jestem
gotowa
Zaczekałam, aż George poprawi włosy i zeszliśmy na
dół. Chłopak zamienił z mamą kilka zdań po czym pojechaliśmy do mnie.
***
#Niall
Stałem z Harry’m i Lou przy recepcji kiedy z windy
wysiadła Wendy z George’m. Trzymali się za ręce i rozmawiali. Odprowadziłem ich
wzrokiem do szatni.
-W
porządku? – zapytał Harry.
-Nie
-Wygląda
na to, że są parą
-Nie
wróciła do domu na noc – oznajmił Lou.
-Gdzie
była? – spytałem.
-U
George’a
-Pewnie
ze sobą spali – powiedział Harry.
-Dzięki
za dobijanie mnie
-Przykro
nam stary. Chcielibyśmy, żeby była z tobą
-Mam
ochotę coś rozwalić
-Możemy
iść na siłownie po dyżurze – zaproponował Harry – Tylko żadnego picia, bo skopie Ci tyłek
-Niech
będzie. Powyżywam się na worku treningowym
Pojawił się obok nas Parker. Czekaliśmy, aż reszta
grupy wyjdzie z szatni i pojawi się na porannej odprawie. Wyszli z niej po paru
minutach i podeszli do nas. Popatrzyłem na Wendy. Była taka śliczna jak zawsze.
Jej falowane włosy opadały na ramiona. Zastanawiałem się czy nadal pachną
wanilią. Z zamyślenia wyrwał mnie głos Parkera, który zaczął rozdzielać
zadania.
-Styles
z Catrer na plastykę, Baker i Tomlinson na dziecięcą , a Horan i Shelley na
kardio. Cuthbert ma dziś wolne
Rozeeszliśmy się do swoich pacjentów. Nie odzywałem
się do George’a, bo byłem na niego wściekły, a raczej zazdrosny o to, że to on
jest z Wendy. Zrobiliśmy obchód i zaczęliśmy szykować się do operacji.
***
Po zabiegu odwieźliśmy pacjentkę na salę i poszliśmy
do szatni, bo zbliżał się koniec naszego dyżuru. Nie było w niej nikogo.
-George
możemy porozmawiać? – spytałem.
-Pewnie.
O co chodzi?
-Jesteś
z Wendy?
-Tak.
Wiem, że teraz masz ochotę mi przywalić, więc możesz to zrobić, ale wiedz, że
Ci oddam
-Nie
mam zamiaru Cię bić. Chcę Ci tylko powiedzieć, że ja nadal ją kocham. Zaopiekuj
się nią i zadbaj o nią. Chciałbym zrobić to sam, ale niestety ona mi na to nie
pozwala
-Zrobię
to, ale nie ze względu na twoją prośbę. Ja też ją kocham i chcę dla niej jak
najlepiej
-Będę
o nią walczył i nie przestanę dopóki jej nie odzyskam – powiedziałem.
-W
porządku. Jesteśmy rywalami
Podałem mu dłoń, a on ją uścisnął. Przebrałem się i
czekałem na Harry’ego i Louis’a.
***
Pojechaliśmy we trójkę do domu Lou, by mógł zabrać
swoje rzeczy. Jakie to było dziwne. Jeszcze niedawno sam tu mieszkałem razem ze
swoją księżniczką i byłem szczęśliwy, a teraz… Gdy czekaliśmy na niego w
salonie do domu wróciła Wendy. Spojrzała na mnie i na Harry’ego. Była
zaskoczona widząc mnie w swoim salonie.
-Cześć
– powiedziała bardziej do Harry’ego niż do mnie.
-Cześć
– odpowiedzieliśmy.
Wendy zdjęła kurtkę i buty po czym poszła na górę.
-Jak mam spróbować ją odzyskać skoro mnie
unika? – zapytałem przyjaciela przyciszonym głosem.
-A
bo ja wiem. Nigdy nie byłem w takiej sytuacji. Daj jej trochę czasu
-Ile?
Z dnia na dzień coraz bardziej za nią tęsknię
-To
może potrwać
#Wendy
Weszłam do pokoju Lou. Spojrzałam na niego wściekłym
wzrokiem i powiedziałam:
-Co
on robi w moim domu?
-Jest
moim kumplem i ja też tu mieszkam
-Wystarczy,
że muszę go widywać w pracy. Nie mam zamiaru oglądać go w domu
-Wendy
daj już spokój. Nie możesz go tak traktować. Pewnie miałaś swoje powody do
rozstania z nim, ale zaczynasz przekraczać granice. Zadajesz mu ból i dobrze o
tym wiesz. Zmień swoje zachowanie
-Nienawiść
do niego jest prostsza niż zawiedziona miłość
-Wiesz
jak to jest, gdy osoba, którą kochasz najbardziej na świecie zadaje Ci ból?
– zapytał.
-Wiem
i to doskonale
-Więc
przestać go ranić
-Idziecie
gdzieś?
-Tak,
na siłownię
Pokiwałam głową.
-Wrócę
późno
-Okay.
Uważaj na siebie
-Jak
zawsze
Wziął z łóżka torbę treningową i wyszedł z pokoju,
klepiąc mnie po drodze po ramieniu. Zeszłam na dół po kilku minutach, by
sprawdzić czy Louis zamknął drzwi. Moją uwagę zwróciła jednak szara bluza leżąca
na kanapie. Podeszłam i wzięłam ją do rąk. Należała do Niall’a. Zatopiłam w
niej twarz. Tak pięknie nim pachniała. Przycisnęłam ją do siebie i stałam tak
przez dłuższą chwilę. Tak bardzo chciałam, by to był on. Nagle drzwi się
otworzyły i podniosłam głowę. W wejściu do domu stał Horan.
-Przyszedłem
po bluzę
Patrzył na mnie ze zdziwionym wyrazem twarzy. Pewnie
wyglądałam jak wariatka. W końcu kto normalny przytula się do bluzy?
-Ja
tylko… - zajęknęłam się, bo nie wiedziałam co powiedzieć – Masz - wyciągnęłam w jego kierunku
rękę, w której trzymałam bluzę.
-Zatrzymaj
ją
-Ale
to twoja bluza
-Nie
szkodzi. Teraz jest twoja
-Dziękuję
-Żaden
problem. Pójdę już
-Okay
Niall wyszedł, a ja zamknęłam drzwi. Postanowiłam
posłuchać rady Louis’a i nie zadawać bólu Niall’owi, choć on tak bardzo zranił
mnie. Cieszyłam się, że dał mi swoją bluzę. To była namiastka jego samego. Nie
zastąpi mi jego samego, ale jednak pachnie tak samo. Zaniosłam ją do swojego
pokoju i schowałam do szafy. Połowa, która należała do Niall’a wciąż była
pusta. Jakaś część mnie liczyła na to, że Niall jeszcze kiedyś wypełni ją
swoimi ubraniami.
--------------------------------------------------------------------------------
Przepraszam za błędy.
Tak jak obiecałam w tym tygodniu dwa rozdziały. Drugiego
oczekujcie w piątek.
Szczerze mówiąc to pierwsza wersja tego rozdziału
miała zawierać scenę +18, ale z niej zrezygnowałam i napisałam tę. Nie mogłam
Wam tego zrobić.
Dziękuję za komentarze #GhostPL
Buziaki :* @Mrs_Hazza94
Rozdział super. I mam nadzieję, że Wendy i Niall znowu będą niedługo razem <3
OdpowiedzUsuńMusiałam przeżyć to jeszcze raz, czytałam dwa razy, bo nie mogłem się skupić za pierwszym razem. Dostarczasz mi dużo wrażeń. Oczywiście czekam na NEXT'A
OdpowiedzUsuńjejku no... Geo jest taki kochaniusi i uroczy... widać że zależy mu na Wendy, ale mimo to ja nadal nie potrafię wyobrazić sobie jej bez Nialla... jak dla mnie oni muszę być razem i koniec.
OdpowiedzUsuńnieźle się uśmiałam jak Wendy zeszła do kuchni a tam mamusia czekała, haha :D jeszcze to co do niej mówiła >>>>
byłam zachwycona kiedy Niall i Geo rozmawiali. obydwoje zachowali się wobec siebie bardziej niż w porządku i to właśnie było takie super ;)
A KOŃCÓWKA *O* tak bardzo mnie zaskoczyła! :O
" Połowa, która należała do Niall’a wciąż była pusta. Jakaś część mnie liczyła na to, że Niall jeszcze kiedyś wypełni ją swoimi ubraniami. " - to zdanie trzyma mnie przy życiu i napawa nadzieją że jeszcze się pogodzą, haha ^^
jak zwykle rewelacja i z niecierpliwością czekam na następny, pozdrawiam i całuje, @czaary_maary xx
Super rozdział, ale wolałam jak Wendy była n Niall'em heheheh!! Byli taka piękna parą, nie mg sie teraz przyzwyczaić do tg że ona jest z George'em XDXD Wendy dalej cuje cos do Niall'a i mam nadzieje, że sie jeszcze zejdą <3 :** Z niecierpliwością czekam na next, bo jestem ciekawa jak to wszystko sie potoczy :* ;) <3
OdpowiedzUsuń@Malik_myhusband
George jest taki słodki i kochany, on i Wendy tworzą fajną parę, no ale Wendy kocha Niall'a, oni muszą być razem. Ciekawi mnie co sobie Niall pomyślał, kiedy zobaczył Wendy wtuloną w jego bluzę :D genialny rozdział czekam na następny <3
OdpowiedzUsuń@ola_hSlTnHlPzM
Jakikolwiek Geo by nie był, wciaz jestem Team Niall xD
OdpowiedzUsuńO jejeu jak słodko pod koniec. Mam nadzieję, że będą razem w przyszłości. @happily_20
OdpowiedzUsuńjeju wiem, że George jest fajny i wgl, ale Wendy nie powinna się tak zachowywać, bo nadal wie, że kocha Nialla, a zachowuje się za przeproszeniem jak suka, bo krzywdzi ich obu...
OdpowiedzUsuńdziękuję, że jednak nie zrobiłaś tej sceny xx
@ziam__shipper_
Geo jest naprawdę uroczy ale powtórzę to co pisali inni:wole jak Wendy była z Niallem i bardzo mnie cieszy że Wendy jeszcze coś do niego czuje :)
OdpowiedzUsuńRozdział super.
OdpowiedzUsuńWkurza mnie ten George od samego początku czy on nie może zrozumieć ze Wendy jest Nialla i to ze chwilowo nie sa razem nie oznacza ze sie nie kochaja i nie będą razem.
Niall napewno był bardzo zdziwiony widząc Wendy z jego bluza to dobry znak
Czekam niecierpliwie na kolejny rozdział i na wiadomość ze Niall i Wendy wrócili do siebie
Trzymaj się ‘) _@dominika1993_
geo to myślał że od razu ja zaliczy, gdyby niall się dowiedział to by go zabił
OdpowiedzUsuń'Ostatnio w ogóle się nie puszczania' leje z tego hahahahaha nie ma nialla to nie ma z kim hahaha
ostatnia scena pobiła wszystko omg
czekam z niecierpliwością na kolejny rozdzial @favniallx
Cudowny rozdział ! Dlaczego Geo z Wendy są razem? Ona ma być z Niall'em ! Myślę, że niedługo wszystko będzie tak jak powinno być :) A 2 ostatnie zdania tego rozdziału utwierdzają mnie w tym przekonaniu :D
OdpowiedzUsuńNie mogę doczekać się kolejnego - @zosia_official :)
świetny rozdział :D
OdpowiedzUsuńNiall i Wendy muszą w końcu porozmawiać. Trochę mi szkoda Georga, bo ona przecież dalej kocha nialla
życzę weny xx
@katimiliom
Jak dał jej bluzę msksjdksjs najlepsze
OdpowiedzUsuńczekam na kolejny i zapraszam do siebie x @bday_angel
I jednak Lou dał Wendy do myślenia... i ta końcówka "Połowa, która należała do Niall’a wciąż była pusta. Jakaś część mnie liczyła na to, że Niall jeszcze kiedyś wypełni ją swoimi ubraniami. " Wiem, że Wendy i tak wróci do Horana. Nie wyobrażam sobie żeby Wendy i Horan nie byli razem.. Jestem pełna podziwu twojego talentu. Cieszę się że trafiłam właśnie na tego bloga :*
OdpowiedzUsuń@luv_my_leeyum
Weź mi tego nie rób ! Złacz mi Wendy i Nialla ! ♥ Tak nie może być. Ale Wendy mnie wkurza ,bo nie dała mu się nawet wytłumaczyć i strasznie szybko się pocieszła , ale tak pozatym to się jaram jak głupia ♥ weny życzę
OdpowiedzUsuń