Rozdział 19
„Tylko miłość”
+18
#Wendy
Obudziłam się rano w sypialni Niall’a. Nie było go w
łóżku, więc wywlekłam się spod kołdry i poszłam go poszukać. Siedział w kuchni
przy stole i bawił się telefonem. Chyba z kimś pisał. Usiadłam z drugiej strony
stołu, a Niall na mnie spojrzał.
-Nie
wyspałaś się
-Przesadziłam
wczoraj z piwem
-Zauważyłem
-Jesteś
na mnie zły?
-Nie.
Chcesz coś na śniadanie?
-Tylko
wodę
-Wodą
się nie najesz
-Nie
jestem głodna. Dawno wstałeś?
Podał mi szklankę wody i usiadł obok mnie.
-Jakieś
1,5 godziny temu. Byłem już po samochód i zrobiłem małe zakupy
-Było
mnie obudzić
Jego telefon zawibrował. Niall wziął go do ręki i
odczytał smsa po czym zwrócił się do mnie:
-Louis
pyta czy zagramy w nim w piłkę. Wynajął boisko i szuka chętnych
-Możemy
jechać
-Świetnie
-Pokibicuję
Ci, bo grać nie potrafię
-O
godz.15 mamy być na miejscu
-Więc
musimy jeszcze jechać do mnie, bo chcę wziąć prysznic i się przebrać
-Ciągle
musimy jeździć do siebie nawzajem, żeby się przebierać. Nie możemy po prostu
zamieszkać razem
-Chcesz
ze mną zamieszkać? – zapytałam.
-Tak,
jeśli ty też tego chcesz
-W
takim razie, któreś z nas musi się przeprowadzić
-To
znaczy, że ze mną zamieszkasz?
-Tak
Niall się do mnie przysunął i pocałował.
-Kocham
Cię
-Ja
Ciebie też – odpowiedziałam.
-Więc
jak to ustalimy? – zapytał Niall.
-Nie
mogę sprzedać domu, bo właścicielką jest moja mama, a ona nigdy, by się na to
nie zgodziła, więc chyba musisz zamieszkać u mnie
-Wciąż
się z nią nie pogodziłaś?
-Nie
i nie zamierzam
-Porozmawiaj
z nią
-Nie
wyciągnę do niej ręki pierwsza
-Nie
próbowała się z tobą pogodzić?
-Kiedyś
mi powiedziała, że za mówienie prawdy się nie przeprasza
-Przykro
mi Wendy
Przytuliłam się do niego wtulając głowę w jego
ramię.
-Porozmawiam
z tobą, żeby przepisał dom na mnie i wtedy będzie tylko nasz
-Jedziemy
do Ciebie?
-Chciałeś
powiedzieć do nas
-Tak.
Pojutrze się spakuję i zabiorę swoje rzeczy do naszego domu
-Super.
Na razie możesz zabrać same ubrania, żebyś miał się w co przebrać
Niall poszedł do sypialni, a ja do łazienki, żeby
się przebrać. Gdy wyszłam z toalety i zaczęłam zakładać buty mój chłopak
wyszedł z pokoju. Miał w ręku dużą torbę i dwie czapki z daszkiem.
-Po
co Ci dwie czapki? – spytałam.
-Jedna
jest dla Ciebie
Założył mi ją na głowę.
-Dziękuję,
jest śliczna. Oddam Ci ją po meczu
-Zatrzymaj
ją
-Jesteś
pewny?
-Tak
-Dziękuję
– złożyłam na jego ustach całusa.
-Nie
ma za co
Pojechaliśmy do naszego wspólnego domu. Wzięłam
szybko prysznic, wciągnęłam szybko czyste ubranie i wysuszyłam włosy. Gdy
kończyłam się malować Niall przyszedł do łazienki.
-Długo
jeszcze?
-Już
kończę
Podszedł do mnie, objął w tali, tak że jego tors
przylegał do moich pleców i zaczął składać pocałunki na moim zagłębieniu między
szyją, a ramieniem. Odchyliłam głowę i przymknęłam oczy, rozkoszując się
dotykiem jego warg.
-Spóźnimy
się na mecz – powiedziałam.
-Może
jednak zrezygnujemy i zostaniemy w domu
-Obiecałeś
Louis’owi, że przyjedziemy
-Wiem,
ale to jest fajniejsze – po każdym słowie składał
pocałunek na mojej szyi.
-Puść
mnie, bo w końcu naprawdę się spóźnimy
Niall mnie puścił i dokończyłam się malować.
***
Po drodze na boisko wstąpiliśmy do sklepu po napoje
energetycznie i rogaliki w razie gdybyśmy zgłodnieli.
Na boisku był już Louis ze znajomymi. Oprócz mnie
było tam kilka dziewczyn. Przywitaliśmy się z Louis’em i jego kolegami. Po
jakimś czasie podbiegła do mnie Jenny. Szli za nią Harry, George i Josh.
-Więc
Was też zwerbował Louis
-Tak
-Dobrze,
że jesteś, bo myślałam, że będę siedziała na trybunach sama – powiedziała Jenny
-A
te dziewczyny? – spytałam wskazując wzrokiem na grupkę
na boisku.
-Głupszych
nie widziałam. Gdy się im przedstawiłam zaczęły się śmiać jak oszalałe. Głupie
idiotki
Chłopaki
podzielili się na dwie drużyny. Dziewczyny, które tam były też grały w piłkę.
-Powodzenia
skarbie. Skopcie im tyłki – powiedziałam do Niall’a i
pocałowałam go w policzek.
Jedna z głupich dziewczyn na mnie popatrzyła. Miała
brązowe włosy spięte w koka i była mojego wzrostu. Ubrana była w krótkie szorty i koszulkę na
ramiączka, chociaż był luty.
Niall był w drużynie z Louis’em, Harry’m, George’m,
Josh’em i innymi chłopakami, których nie znałam. Drużynę przeciwną tworzyły
głupie dziewczyny i ich koledzy. Pomyślałam, że nie dadzą rady chłopakom, ale
były nadzwyczaj wysportowane.
Usiadłam z Jenny na trybunach. Przyglądałyśmy się
grze, zajadając rogaliki z marmoladą i w międzyczasie rozmawiając.
-Ja
i Niall ze sobą zamieszkamy
Jenny przeniosła wzrok z boiska na mnie i się
uśmiechnęła.
-Jejku.
Gratulacje kochana. Tak się cieszę
Przytuliła mnie mocno.
-Dzięki
Jenny
-Od
kiedy o tym wiesz?
-Zaproponował
mi to dziś rano, a ja się zgodziłam. Pojutrze się do mnie przeprowadzi
-Jesteś
szczęściarą
-I
to wielką
Dziewczyna z brązowym kokiem wpadła na Niall’a z
impetem, odbiła się od niego i upadła. Pomógł jej wstać i podnosząc ją za
ramiona, a ona przejechała po jego torsie swoimi dłońmi.
-Co
za suka – powiedziałam.
-Może
nie robiła tego specjalnie – oznajmiła Jenny.
Ale dziewczyna wpadła na Niall’a jeszcze dwa razy.
Za trzecim razem Niall stał blisko nas i nie zauważył jak biegnie prosto w
naszą stronę. Wpadła na niego z taka siłą, że i on się przewrócił. Upadła na
niego i wyglądało na to, że nie ma ochoty z niego zejść.
-Miałaś
rację, robi to specjalnie – powiedziała Jenny.
Wkurzona podniosłam jedną puszkę z napojem i
rzuciłam nią w dziewczynę. Trafiłam ją prosto w plecy.
-Celny
rzut
– skomentowała moja przyjaciółka.
Dziewczyna zeszła z Niall’a i zwinęła się z bólu, a
ja krzyknęłam:
-Przepraszam,
puszka wypadła mi z ręki – uśmiechnęłam się złośliwie.
Niall spojrzał w moją stronę.
Otoczyły ją jej głupie koleżanki, a chłopaki zaczęli
się śmiać. Niall podniósł się z boiska, podszedł do nas i usiadł obok mnie.
-Musiałaś
tak mocno? – zapytał.
-Tak
Pokręcił głową na boki i uśmiechnął się. Wziął jeden
napój i wypił go jednym tchem. Podeszła do nas reszta naszej grypy i usiedli
obok nas.
-Koniec
meczu – powiedział Louis – wygraliśmy walkowerem, bo wyeliminowałaś połowę ich drużyny
-Mięczaki
z nich – odpowiedziałam.
-Następnym
razem wezmę Cię do drużyny, żebyś skopała im tyłki
-Skąd
ty wytrzasnąłeś te głupie lale? – zapytałam.
-Jedna
z nich jest siostrą mojego kolegi. Też ich nie lubię, ale głupio mi było
odmówić
-Zmarzłam.
Jedziemy do domu? – spytałam Niall’a.
-Tak
-Widzimy
się jutro
-Cześć
Wam
Złapałam Niall’a za rękę i skierowaliśmy się w
stronę parkingu. Wsiedliśmy do auta i pojechaliśmy do domu.
-Wyszła
dziś z Ciebie zazdrość
-Ta
laska posunęła się za daleko
-Do
niczego bym nie dopuścił
-Ale
ona Cię dotykała, a potem na tobie leżała, więc wybacz, że się zdenerwowałam
-Kocham
tylko Ciebie
-Podobało
Ci się jak Cię dotykała?
-Nie.
Daj już spokój. Podoba mi się tylko jak ty mnie dotykasz. Jeśli chcesz to w
domu Ci udowodnię jak bardzo Cię kocham
-Brzmi
nieźle
-Teraz
już wiesz jak się czuję, gdy kręcą się wokół Ciebie inni faceci
-Teraz
już tak
Niall zaparkował samochód przed garażem. Wyjął torbę
z bagażnika i weszliśmy do domu.
-Zrobię
Ci miejsce w mojej szafie
-Super.
Pójdę wziąć prysznic
-Okey
***
Porządkowałam rzeczy w szafie, gdy do pokoju wszedł
mokry Niall. Jedyną rzeczą, którą na sobie miał był ręcznik przewiązany w
pasie.
-Umm…
- mruknęłam.
-Zapomniałem
ubrania
Podeszłam do niego i splotłam ręce za jego szyją.
-A
może wcale nie będzie Ci potrzebne – wyszeptałam mu do
ucha i przejechałam po nim językiem – Obiecałeś,
że udowodnisz mi jak bardzo mnie kochasz
-Teraz?
-Nie
widzę przeciwwskazań
-Ach
tak?
Złapałam za końce mojej koszulki, zdjęłam ją i
rzuciłam gdzieś na podłogę. Chwyciłam Niall’a za rękę i pociągnęłam go za sobą.
Wskoczyłam na łóżko i stanęłam na jego krawędzi. Chłopak się we mnie wpatrywał.
Wczesałam palce w jego mokre włosy, pochyliłam się nad nim i zaczęłam składać
pocałunki na jego wargach. Niall oplótł ręce na mojej talii i przyciągnął mnie
do siebie.
-W
spodniach tego nie zrobię – powiedziałam i puściłam do niego
oczko.
Rozpiął rozporek moich spodni i powoli zsunął je w
dół. Wysunęłam z nich stopy i zrzuciłam je z łóżka po czym założyłam nogę na
jego biodro. Całowaliśmy się przez jakiś czas. Gdy nasze krocza ocierały się o
siebie czułam jak męskość Niall’a coraz bardziej twardnieje. Gdy zabierałam
nogę z jego biodra strąciłam z niego ręcznik.
-Ups
– zachichotałam kiedy opadł na ziemię.
Niall złapał mnie za nogi i pociągnął je, a ja upadłam
na łóżko. Wszedł na mnie, tak że znajdowałam się teraz pod nim. Skierowałam
dłonie na tasiemkę moich majtek i zsunęłam je na uda. Nill przygryzł zębami
dolną wargę, przejechał palcem po moim wzgórku i łechtaczce po czym dokończył
ściągać dolną część mojej bielizny. Powędrowałam ręką w dół i oplotłam palcami
długość Niall’a. Na jego twarzy pojawił się uśmiech. Zaczęłam go masować co
jakiś czas ściskając, a chłopak zacisnął powieki i co jakiś czas wydawał z
siebie jęki. Przesunęłam się pod nim w dół łóżka. Moja głowa znajdowała się
teraz pod jego kroczem. Lekko się uniosłam i oparłam na łokciach. Wzięłam do
ust czubek jego penisa i lekko zassałam.
-Nie
drażnij się ze mną Wendy – wymamrotał.
Przeniosłam wzrok na jego błękitne oczy. Gdy
wsadziłam do buzi, tyle ile dało mi się do niej zmieścić zaczęłam jeździć po
nim językiem. Niall znów zacisnął powieki, a z jego gardła wydobywały się ciche
jęknięcia. Uniosłam prawą rękę i palcami gładziłam miejsce pod jego jądrami.
-Wendy,
zaraz dojdę
Nie zaprzestałam swoich działań. Chciałam, żeby to
zrobił. Jęknął głośniej niż zazwyczaj, a z jego członka uwolnił się ciepły
płyn, który wypełnił mi usta. Połknęłam słonawą ciecz i wypuściłam penisa z ust
po czym go oblizałam.
-To
było niezłe – powiedział Niall.
-Tylko
niezłe?
Chłopak położył się na plecach obok mnie. Ja też się
przekręciłam i usiadłam na jego udach. Położyłam dłonie na jego nadgarstkach i
przycisnęłam do pościeli.
-Dziś
to ja będę na górze – oznajmiłam i przejechałam językiem po
jego torsie.
Palcami uniosłam lekko penisa do góry i wsunęłam się
w niego. Zaczęłam się powoli kołysać w przód i w tył. Moje wnętrze robiło się
coraz bardziej gorące. Zwiększyłam tempo ruchów co jakiś czas zataczając nimi
koło. Kropelki potu zaczęły pojawiać się na moim czole. Niall otarł je palcami.
Oboje pojękiwaliśmy . Temperatura w pokoju była bardzo wysoka. Pochyliłam się
nad chłopakiem i przygryzłam skórę na jego szyi zasysając ją. Niall otworzył oczy. Polizałam miejsce, gdzie
przed chwilą zrobiłam mu malinkę.
-Dawaj
ogierze. Zrób to jeszcze raz – wyszeptałam mu do ucha.
Niall umieścił ręce na moich biodrach, powstrzymał
je od ruchów i usiadł.
-Coś
nie tak? – zapytałam oddychając głęboko.
-Nie.
Spróbujemy teraz troszkę inaczej
Zaczęłam unosić się w górę po czym opadałam w dół.
Niall umieścił ręce na moich plecach i odpiął zapięcie od stanika. Zsunął
ramiączka z ramion i pociągnął w dół. Jego dłonie znów powstrzymały mnie od
ruchów.
-Nie
skacz na mnie kochanie. Po prostu lekko unoś swoje biodra do góry i rób to
szybciej
Zastosowałam się do jego instrukcji.
-Od
razu lepiej
Zaczęłam stopniowo zwiększać szybkość.
-Tak,
właśnie tak
Niall zaczął składać pocałunki na moich piersiach.
Odchyliłam się lekko w tył, gdy to robił. Moje oddechy były niemiarowe. Po moim
ciele rozlała się fala przyjemności, a mięśnie u dołu brzucha mrowiły. Z moich
ust wydawały się jęki i co jakiś czas imię mojego kochanka. Zwiększyłam
szybkość ruchów bioder. Byłam blisko dojścia.
-Śmiało
skarbie – wyszeptał Niall i przygryzł zębami mojego sutka.
Gdy machnęłam biodrami na boki, Niall znów wypuścił
z siebie sperce, a ja osiągnęłam swój orgazm.
-Niall
Chłopak spojrzał mi w oczy i uśmiechnął się.
-Brawo
księżniczki
Oparłam czoło na jego, a następnie pocałowałam go.
-Wysuń
się –
powiedział.
Powoli się z niego wysunęłam.
-Stań
na łóżku skarbie
-Twoje
instrukcje zaczynają mnie denerwować
-Nie
denerwuj się maleńka. Chcę tylko, żeby nam obojgu było dobrze
Gdy stanęłam na łóżku Niall położył dłonie na moich
udach i przysunął mnie do swojej twarzy. Przejechał językiem po mojej
łechtaczce. Po moim ciele przeszły ciarki. Zrobił to jeszcze kilka razy.
Pociągnął mnie w dół za nadgarstki, a ja opadłam na kolana. Objął mnie w talii
i położył na łóżku.
-Bardzo
Cię kocham Wendy
-Bardzo
bardzo bardzo?
-Bardzo
bardzo bardzo
Potarł swoim nosem o mój uśmiechając się
jednocześnie i pocałował.
-Też
Cię kocham
-Wiem
Położył się obok mnie, a ja przekręciłam się na
brzuch. Palcami zakreślałam różne wzorki na jego brzuchu.
-Musimy
ustalić kilka zasad przed twoją wprowadzką
-Dobry
pomysł
-Zasada
pierwsza: żadnych brudnych rzeczy i bielizny walających się po domu
-Ok.
Zasada druga: Nie będziesz godzinami przesiadywała w łazience. No chyba, że ze
mną
-Zgoda.
Zasada trzecia: będziemy razem robić zakupy
-Ty
nie robisz zakupów Wendy
-Zamawiam
je czasami w Internecie jak Jenny mi o tym przypomni. Odtąd będziemy robić je
razem
-Zasada
czwarta: rachunki dzielimy na pół
-To
nie będzie konieczne
-Chcę
płacić. Nie będę na twoim utrzymaniu
-Ja
też ich nie płacę
-Więc
kto?
-Mój
tata
-O
nie. Twój tata nie będzie za mnie płacił
-Daj
spokój. Zaoszczędzisz na coś fajnego
-Nie
chcę, żeby wydawał na mnie pieniądze
-Nic
mu nie będzie
-Ma
aż tyle kasy żeby utrzymywać obcego
-Nie
jesteś obcy. Jesteś moim chłopakiem. Powiedzmy, że moja rodzina jest zamożna
-Jesteście
bogaci?
-Trochę.
Mój dziadek był chirurgiem i założył fundację. Teraz prowadzi ją tata z babcią
-Jesteś
dziedziczką. Dlatego zostałaś lekarzem?
-Nigdy
na mnie nie naciskali. Sama chciałam nim zostać. Możemy pominąć tę zasadę?
-Nie
-Jesteś
uparty
-Nikt
nie będzie za mnie płacił
-Okey.
Będziemy płacić na pół
-Dziękuję.
Zasada piąta: oglądamy mecze
-Z
piwem i chipsami
-Czytasz
mi w myślach
Dał mi buziaka w usta.
-Jeszcze
jakaś zasada? – zapytałam – Bo nic nie przychodzi mi do głowy
-Mam
jedną. Zasada szósta: nagie czwartki
-Co?!
Nie ma mowy
-Dlaczego?
-Odrzucam
tę zasadę
-Ale
jesteś
-No
więc mamy pięć zasad. Powinniśmy je nagrać jako dowód
Niall sięgnął po telefon, który leżał na szafce
nocnej, a ja włożyłam na siebie koszulkę.
-Po
co się ubrałaś? – zapytał.
-Bo
nie kręcimy pornosa
Usiedliśmy na łóżku opierając się o zagłówek i
nagraliśmy filmik wymieniając poszczególne zasady.
-Zróbmy
sobie selfie – powiedział Niall i uśmiechnął się
marszcząc oczy.
-Nie.
Aparat ci się zepsuje od mojej twarzy ziemniaka
-Nie
nazywaj mojej dziewczyny ziemniakiem. Proszę Cię skarbie. Tylko jedną
-Zgoda
Wyciągnął rękę i zrobił zdjęcie.
-Będzie
na instagrama
-Jakże,
by inaczej
-------------------------------------------------------------------------------------------
Przepraszam za błędy.
Wiem, że czekacie na jakąś dramę i niedługo ona
nastąpi.
Dziękuję za Wasze opinie J #GhostPL
Kocham Was <3 @Mrs_Hazza94
Świetny rozdiał jak zawsze! Ooo...nie długo drama-SUPER! Nie mg sie juz doczekac next :**
OdpowiedzUsuń@Malik_myhusband
dzieki czeka na nastepny:*świetny:)
OdpowiedzUsuńOMG DRAMA TIME! Nie mogę się doczekać! Czekam na next i weny życzę kotku :* @SillyDreamer_Me
OdpowiedzUsuńJaki świetny rozdział :-D. Czekam na next'a ;*
OdpowiedzUsuńŚwietny xD czekam na następny ❤️
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział
OdpowiedzUsuńNaprawdę genialny
_@dominika1993_
aww boski ;* już czekam na następny <3
OdpowiedzUsuń@crazy_mofos321
Bardzo dobry rozdział. Podobała mi się ta akcja, jak Wendy rzuciała puszką. Czekam na następny rozdział. Pozdrawiam i życzę weny - @AJDirectioners x
OdpowiedzUsuńświetny czekam na nastepny :D
OdpowiedzUsuńCO ZA ROZDZIAŁ! hohoh, aż mi się gorąco zrobiło :P Wendy jaka zazdrośnica, no no ^^
OdpowiedzUsuńBłagam cię, nie przesadzaj z dramą bo takie rzeczy to nie na moje nerwy :( aczkolwiek oczywiście jestem strasznie ciekawa tego, co takiego dla nas przygotowałaś :*
pozdrawiam i niecierpliwie czekam na kolejny xx
@czaary_maary xx
SUPER!!!!!
OdpowiedzUsuńjuż się nie mogę doczekać nexta a ten rozdział jest taki ndushtgesdu ♥
@crazymofooss69
Kiedy bedzie nastepny rozdział ?
OdpowiedzUsuńW piątek albo w sobotę ;)
UsuńBOSKIE uwielbiam każdy rozdział czekam z niecierpliwością na następny :* :3
OdpowiedzUsuńomfg tyle się działo przez ostanie rozdziały, Wendy dzisiaj zadzila xD nie moge się doczekać kolejnego rozdziału <3 @niall_quad
OdpowiedzUsuń