Witaj!

sobota, 22 listopada 2014

Rozdział 15

Rozdział 15

„Przesłuchanie”


#Wendy

Obudziłam się wieczorem w jednej z dyżurek. Wstała z łóżka i włożyłam na siebie swój fartuch. Przetarłam oczy i wyszłam z pomieszczenia. Obiecałam Niall’owi, że do niego zajrzę, a przy okazji sprawdzę jak się czuje. Po drodze spotkałam dr Parkera, który mnie zatrzymał

-Carter byłaś już u szefa?
-Nie jeszcze nie. Mogę to załatwić jutro?
-Absolutnie nie. Masz to zrobić dzisiaj. Idź do niego teraz. Natychmiast

Obróciłam się w drugą stronę i ruszyłam do gabinetu ordynatora. Zapukałam w drzwi po czym je otworzyłam i weszłam do środka.

-Carter, wreszcie się na Ciebie doczekałem
-Przepraszam, byłam zajęta
-Usiądź - wskazał krzesło przed swoim biurkiem

Usiadłam na krześle. Obok ordynatora siedział czarnowłosy mężczyzna. Był on młody, być może w moim wieku. Przyglądał mi się z poważną miną. Jego ciemne oczy przeszywały mnie świdrującym spojrzeniem.

-To jest detektyw Malik. Próbujemy ustalić ciąg wydarzeń, które doprowadziły do wypadku Horana
-Chcę żebyś nam opowiedziała co robiłaś wczoraj począwszy od momentu, kiedy rano zakończyliście spotkanie z dr Parkerem – powiedział Malik

Głęboko westchnęłam i zaczęłam mówić.

-Wszyscy rozeszli się do swoich pacjentów zrobić obchód i zająć się badaniami. Przydzielono mi pacjentów od sali C10 do C15. Przez cały dzień byłam z nimi. Przed godziną 17 poszłam do sali konferencyjnej na spotkanie z Panem.
-Ale nie było Cię na spotkaniu
-Tak. Poszłam szukać Niall’a, bo jego też tam nie było. Jest osobą, która nigdy się nie spóźnia, więc zaczęłam się o niego martwić. Gdy go szukałam spotkałam dr Parkera, który do mnie dołączył. Poszliśmy do sali tego pacjenta ze schizofrenią. Weszliśmy do środka i zobaczyłam, że Niall leży w kałuży krwi, a w plecy ma wbity nóż
-Czy w chwili kiedy zobaczyłaś Horana znieruchomiałaś? – zapytał ordynator
-Tak, na chwilę. Ale szybko się ocknęłam i wezwałam pomoc po przez wciśnięcie niebieskiego przycisku. Przybyły pielęgniarki, przeniosły Niall’a na nosze i zabrali go na salę operacyjną
-Ty zostałaś?
-Tak
-Dlaczego?
-Wykonywałam polecenia dr Parkera
-Czyli co dokładnie? – spytał Malik
-Miałam wezwać innych stażystów i zawiadomić rodzinę Niall’a
-Nie ty ich wezwałaś
-Nie, zrobił to Harry
-Czemu?
-Powiedział, że to załatwi bo ich zna
-Skąd Harry ich zna?
-Są przyjaciółmi od kilku lat, więc pewnie zdarzył ich poznać
-A ty? Zgaduje, że skoro jesteś związana z Horan’em też powinnaś ich znać
-To sprawy prywatne
-Nie jeśli wkracza to w waszą pracę. Zamarłaś, gdy zobaczyłaś go leżącego na podłodze i gdyby dr Parker nie krzyknął to pewnie byś się nie ruszyła – powiedział ordynator
-Nie wie Pan co bym zrobiła
-Od złego chirurga gorszy jest tylko przestraszony. Będę musiał zmienić Ci grupę stażystów
-Chyba Pan żartuje
-Skoro jesteście w związku nie możecie pracować razem
-A co jeśli odmówię?
-Nie chcę Cię wyrzucać, bo twój tata to mój stary przyjaciel i kiedyś ocalił mi życie
-Więc co Pan zrobi? – zapytałam wpatrując się w niego
-Istnieje pewne wyjście z tej sytuacji. Jeśli ty i Horan podpiszecie dokument, w którym zadeklarujecie swój związek to szpital to zaakceptuje. Inaczej będę musiał Cię przenieść – położył przede mną dokumenty – Jeżeli do rana ich nie podpiszecie to rano zmienię Ci grupę. Możesz odejść

Wzięłam z biurka dokumenty i wyszłam z gabinetu. Byłam absolutnie wkurzona. Deklaracje związku i co jeszcze? Czułam się tak, jakby ktoś zmuszał mnie do ślubu, ale z drugiej strony nie chciałam zmieniać grupy.

Gdy zrobiłam parę kroków ktoś położył mi na ramieniu rękę.

-Dr Carter

Natychmiast się odwróciłam. Stał przede mną detektyw Malik

-Detektywie
-Mogę zamienić z tobą kilka słów?
-Już odpowiedziałam na pańskie pytania
-Nie chodzi o dochodzenie
-A więc o co?

Brunet podrapał się po zarośniętym policzku po czym wyjął z marynarki papierowy prostokącik i podał mi go.

-To moja wizytówka
-Detektyw Zayn Malik
-Wystarczy Zayn. Jeśli miałabyś jakiś problem lub czegoś potrzebowała to zadzwoń do mnie. Zauważyłem, że jesteś sympatyczna, a ja lubię pomagać dobrym ludziom
-Dziękuję
-Możesz dzwonić zawsze o każdej porze
-Dobry z Ciebie detektyw Zayn

Uśmiechnęłam się do niego.

-Gdybyś Ne miała z kim gdzieś wyskoczyć lub spędzić trochę wolnego czasu to też możesz zadzwonić
-Niestety jestem zajęta, co słyszałeś już na przesłuchaniu, tak więc raczej nic z tego nie wyjdzie
-W każdym razie dzwoń jakbyś czegoś potrzebowała
-Tak zrobię
-Miło było Cię poznać
-Ciebie również. Trzymaj się detektywie

Odwróciłam się od niego i ruszyłam w stronę sali Niall’a. Mój pager zaczął dzwonić. Udałam się do recepcji, bo to właśnie do niej mnie wezwali. Nie miałam pojęcia czego mogą ode mnie chcieć. Przy ladzie recepcji stał mój tata. Podeszłam do niego i przywitałam się.

-Co tu robisz tato?
-Przyszedłem odwiedzić twojego szefa. To mój stary przyjaciel
-Właśnie od niego wyszłam i jestem mega wkurzona
-Dlaczego?
-Kazał mi i Niall’owi podpisać jakieś głupie dokumenty, a jak tego nie zrobię to zmieni mi grupę stażystów
-Mam z nim porozmawiać?
-Nie. Najpierw porozmawiam z Niall’em
-Daj znać czy mam Wam pomóc
-Ok. Tak w ogóle to mieliście wrócić do Chicago
-Mama poleciała, a ja zostałem. Postanowiłem spędzić trochę czasu ze swoją córeczką
-To super, ale muszę iść do Niall’a
-Słyszałem co się stało. Jak się czujesz?
-Mi się nic nie stało. To Niall’a zaatakował ten wariat
-Nie pytam czy coś Cię boli, tylko o to co czujesz. Przedwczoraj pokłóciłaś się z mamą, a wczoraj zaatakowano twojego chłopaka
-Gdy wczoraj znalazłam Niall’a na podłodze z nożem w plecach i w kałuży krwi czułam, że cały grunt wali mi się pod nogami. Czułam się tak, jakby mi ktoś wbił nóż w plecy. Byłam przerażona i bałam się, że go stracę. Czekałam kilka godzin, by usłyszeć, że Niall żyje. Po operacji czekałam, aż się obudzi, bo mimo, że zabieg się udał to nadal był w krytycznym stanie. To były najgorsze godziny w moim życiu. Dopiero, gdy się obudził i mogłam z nim porozmawiać poczułam ulgę, bo wiedziałam, że wciąż mam przy sobie osobę, którą kocham. Teraz już wiesz co czuje
-Ty go naprawdę kochasz
-Tak
-Wendy wiedz, że jestem po twojej stronie. Zawsze będę Cię wspierał
-Nawet jeśli będziesz musiał się sprzeciwić mamie?
-Jeśli będę musiał. Potraktowała Cię okropnie, a ja zacząłem się zastanawiać co się z nią stało i doszedłem do wniosku, że zawsze była opryskliwa. Przez te wszystkie lata, które z nią spędziłem przestałem zauważać jej wady. Kocham ją tak jak ty kochasz Niall’a, ale nie pozwolę jej, żeby Cię skrzywdziła
-A jeśli zrobię coś głupiego to też to zaakceptujesz?
-Tak. Nawet jeśli uciekniesz, by wziąć ślub w ukryciu przed rodziną. Mam jednak nadzieję, że pozwolisz mi zatańczyć kaczuszki na weselu i że zjem tort, bo ja uwielbiam torty
-Tort będziesz mógł zjeść cały, o ile Niall nie zje go przed tobą, a jeśli zaczniesz tańczyć kaczuszki to osobiście Cię wyrzucę – zaśmiałam się – nie licz jednak na ślub i wesele. Jest na to za wcześnie
-Jeśli go kochasz to wcale nie jest za wcześnie
-Muszę do niego iść
-Zobaczymy się w domu
-Nie wiem czy wrócę na noc do domu. Być może zostanę w szpitalu
-Zamienisz mnie na Niall’a? – zapytał uśmiechając się jednocześnie
-Teraz tak
-Polubiłem go. Jest inteligentny i wiem, że o Ciebie zadba
-Jest wspaniały. Muszę już iść
-Postaraj się chociaż znaleźć czas na wspólny obiad ze mną
-Zobaczę
-Za dwa dni wracam do Chicago
-Spróbuje coś wykombinować

Przytuliłam go na pożegnanie i poszłam do Niall’a. Czułam się lepiej po tym jak tata powiedział, że mam jego wsparcie. To wiele dla mnie znaczy.

Niall leżał w łóżku i oglądał telewizje.

-Cześć kochanie
-Hej. Zastanawiałem się gdzie zniknęłaś
-Byłam na przesłuchaniu u szefa
-Przesłuchaniu?
-Tak. On i detektyw chcieli wiedzieć co robiłam zanim Cię znalazłam
-Wyglądasz na trochę wkurzoną
-Bo jestem

Podałam mu dokumenty. Niall je przeczytał i zrobił zdziwioną minę.

-Deklaracja związku?! Co to ma być?
-Musimy to podpisać, bo inaczej zmieni mi grupę stażystów
-Oszalał?
-Najwyraźniej
-Chodź do mnie – przesunął się na łóżku, bym mogła usiąść obok niego i przytulił mnie – Jak chcesz to podpisze te głupie dokumenty
-Nie wiem. Po drodze do Ciebie spotkałam tatę i powiedział, że może porozmawiać z szefem, ale nie chcę żeby pomyślał, że od razu biegnę do ojca i jestem rozwydrzonym bachorem
-Ile mamy czasu?
-Rano musze mu to zanieść
-Daj długopis. Podpiszemy to i niech się od nas odczepi

Podałam mu długopis i podpisał dokumenty, a ja zrobiłam to samo ze swoimi.

-To trochę tak, jakbyśmy wzięli ślub – powiedział Niall
-Pomyślałam to samo
-Masz rano dyżur?
-Tak. Próbowałeś chodzić? – zapytałam, a Niall zmrużył oczy.
-Nie bardzo - odpowiedział chłopak.
-Dzisiaj dam Ci już spokój, ale jutro Cię to nie ominie - powiedziałam.
-Jak Pani doktor sobie życzy - uśmiechnął się Niall.
-Muszę jechać do domu po czyste rzeczy i się wykąpać - oznajmiłam.
-Z tą kąpielą to dobry pomysł
-Sugerujesz, że śmierdzę? - spytałam.
-Trochę
-Wypchaj się - rzuciłam.
-Żartowałem
-To nie było śmieszne
-Przyjdziesz do mnie rano? - spytał Niall.
-Tak. Lecę do domu
-Ale biegnij migiem to może trochę wywietrzejesz
-Ha ha ha - powiedziałam i pocałowałam go na pożegnanie
-Do zobaczenie juto
-Papa


-----------------------------------------------------------

Witajcie kochani J Przepraszam za błędy. Postanowiłam wprowadzić postać Zayn’a, jednak to nie o nim wspominałam w poprzedniej notatce. Pomyślałam o nim dwa dni temu i boom, jest. Za dwa tygodnie pojawi się ta tajemnicza postać, o której mówiłam. Rozdział nie jest może wybitny, ale trudno. Za tydzień będzie lepiej. Jak zawsze liczę na wasze komentarze i bardzo za nie dziękuję.

#GhostPL to hashtag dla osób komentujących rozdziały na twitterze ;)

Buziaki :* Wasza @Mrs_Hazza94

13 komentarzy:

  1. No świetny.
    Czekam nn.
    @happily_20

    OdpowiedzUsuń
  2. Nio i cudownie:) dziękuję czekam na kolejny:*

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny rozdział :))
    Detektyw Zayn Malik bardzo pasuje tejemniczy i w ogóle :)
    Rozidział jak nigdy mnie nie zawiódł.
    Nie mogę się już doczekać kolejnego
    Powodzenia
    _@dominika19933_

    OdpowiedzUsuń
  4. Super :) czekam na kolejny rozdział xx

    OdpowiedzUsuń
  5. good :)
    @foreveralonexx3

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam to twoje ff ♥ Jest najlepsze!

    Detektyw Malik mrrau heheh! Flirciarz z niego heh! Nie mg sie doczekac nastepnego rozdzialu!!!


    Moj TT: @JuliWieczorek

    Jeszcze raz przepraszam za to na tt :( Głupio mi!

    OdpowiedzUsuń
  7. Co to za firty dekektywie Malik
    Rozdział świetny ❤
    @PrimEverdeen74

    OdpowiedzUsuń
  8. Detektyw Zayn 😍 haha ... 😊 świetny rozdział 😉 czekam na next'a 💕

    OdpowiedzUsuń
  9. Jest Zayn. Bsbksvdjdbdfj. Nic dodać, nic ująć. Czekam na następny rozdział.

    OdpowiedzUsuń
  10. SUPER !!!no i detektyw Zayn ja chętnie wezmę jego wizytówkę ;)
    hehe
    Czekam na nexta ♥
    @crazymofooss69

    OdpowiedzUsuń
  11. jeju tak bardzo cudowny rozdzial omfg czekam na next @niall_quad

    OdpowiedzUsuń
  12. Ogólnie to nie wiem czemu ni skomentowałam tego rozdziału...
    No nic, nie ważne, teraz to nadrobie!
    Detektyw Zayn, o mój boże *.*
    Niall i Wendy to tak jakby byli już po ślubie :D Kocham! ♥
    @_agata_w

    OdpowiedzUsuń