Witaj!

poniedziałek, 5 stycznia 2015

Rozdział 23



Rozdział 23

„Prawda wychodzi na jaw”

„Czasami przeszłość jest czymś, czemu nie możemy pozwolić odejść. A czasami przeszłość jest czymś, o czym chcemy szybko zapomnieć. I czasami dowiadujemy się o przeszłości czegoś nowego. To zmienia wszystko, co wiemy o teraźniejszości”


#Niall

Nadszedł marzec. Deszcz padał przez cały czas i wydawało się, że pierwszy dzień wiosny będzie tak samo deszczowy.
Gdy jednak obudziłem się rano słońce wpadało przez okno w sypialni. Pierwszy dzień wiosny był jednoznaczny z imprezą u Harry’ego. Witanie wiosny w ten sposób był już naszą tradycją. Wendy jeszcze spała, więc przysunąłem się do niej i ją objąłem. Jej włosy pachniały wanilią. Leżałem tak obok niej i myślałem o tym, że jestem cholernym szczęściarzem, że ją mam. Po kilkunastu minutach zadzwonił budzik i Wendy się obudziła. 

-Dzień dobry piękna
-Dzień dobry
-Wyszło słońce
-Wreszcie. Miałam już dosyć deszczu

Dałem jej buziaka w policzek, a ona się uśmiechnęła.

-Wieczorem mamy imprezę u Harry’ego – powiedziałem.
-Nie idę – odpowiedziała bez zastanowienia.
-Czemu?
-Bo nie chcę
-Masz okres?
-Nie
-A może jesteś w ciąży?
-Bardzo śmieszne. Co to w ogóle za pytania?
-Bo wtedy bym zrozumiał, że nie chcesz iść
-Nie lubię pierwszego dnia wiosny
-Po imprezie u Harry’ego polubisz
-Nie idę. Jak chcesz to idź sam
-Bez Ciebie?
-Tak

Wstała z łóżka i zaczęła się ubierać.

-Wendy
-Nie idę
-Coś zrobiłem? Zapomniałem wrzucić skarpetki do kosza na bieliznę albo nie wyrzuciłem śmieci?
-Nie
-Więc o co chodzi?
-O nic. Po prostu nie chcę iść na imprezę
-Czemu nie?
-Bo nie mam ochoty. Ty możesz iść

Podniosłem się z łóżka i też zacząłem się ubierać. Przestałem drążyć temat wyjścia na imprezę, choć nie miałem pojęcia dlaczego Wendy nie chce iść. Wyjąłem z komody koszulkę i wyszedłem z pokoju. Byłem na nią trochę zły. Zbiegłem na dół do kuchni i wyciągnąłem z lodówki mleko. Wlałem je do miski i nasypałem płatków.  Gdy kończyłem je jeść w kuchni pojawiła się Wendy.

-Jestem gotowa
-Świetnie
-Pojedziemy po drodze do sklepu?
-Jak chcesz

Odpowiadałem jej nie odrywając wzroku od miski z płatkami.

-Niall
-Co chcesz?
-Możesz nie udawać obrażonego?
-Jestem obrażony
-Bo nie idę na imprezę?
-Tak
-Jesteś dziecinny. Wiesz co, sama pojadę sobie do sklepu i szpitala




Wendy założyła buty i kurtkę po czym wyszła z domu trzaskając drzwiami.
Może i było to trochę dziecinne z mojej strony, ale chciałem iść z nią na tę imprezę razem z nią. Gdy pół godziny późnej dojechałem do szpitala w szatni zastałem tylko Jenny.

-Cześć
-Hej
-Widziałaś dziś Wendy?
-Jeszcze nie. Nie przyjechała z tobą?
-Nie. Trochę się rano posprzeczaliśmy
-Wy? O co Wam poszło?
-O dzisiejszą imprezę u Harry’ego. Wendy nie chce iść i nie chce powiedzieć mi dlaczego
-Chyba wiem czemu

Popatrzyłem na nią wyczekując odpowiedzi.

-Chodzi o jej siostrę
-Nikki? Co ona ma do naszej imprezy?
-To trudny dzień dla Wendy. Ja zwykle lezę z nią w łóżku i oglądamy filmy tego dnia
-Mogę to zrobić, ale chcę wiedzieć dlaczego
-Dziś jest rocznica śmierci jej siostry
-Nikki nie żyje? Nie wiedziałem o tym. Co się stało?
-Z tym pytaniem idź do Wendy. Ona powinna Ci to powiedzieć
-Okay. Dzięki za pomoc Jenny
-Nie ma za co

Zacząłem się przebierać. Zauważyłem, że w szafce Wendy wisi jej kurtka, więc poszedłem jej poszukać. Siedziała w bufecie przy stoliku razem z George’m. Moje ciśnienie od razu wzrosło. Shelley nie przegapiłby żadnej okazji do bycia przy niej.  Podszedłem do nich i powiedziałem:

-George zostawisz nas samych?
-Nie sądzę

Wściekłem się. Tym razem przekroczył granice. Zbliżyłem się do niego chcąc go uderzyć, ale Wendy znalazła się przede mną. Złapała mnie za jedną rękę, a drugą położyła na moim brzuchu.

-Nie Niall

Doskonale wiedziała co chciałem zrobić.

-Chodź stąd

Powiedziała i pociągnęła mnie za rękę. Gdy jechaliśmy windą wcisnęła guzik i zatrzymała ją.

-Chciałeś urządzić scenę na stołówce? – zapytała.
-Zasłużył na to
-Nic nie zrobił
-Cały czas się obok Ciebie kręci. Tylko czeka na okazję, by się do Ciebie zbliżyć
-I za to chciałeś go pobić?

Nie odpowiedziałem jej. Postanowiłem zapytać ją jednak o siostrę.

-Rozmawiałem z Jenny i powiedziała, że to dla Ciebie trudny dzień z powodu twojej siostry
-Możemy porozmawiać o tym w domu?
-Tak. Przepraszam Cię za to, że rano zachowałem się jak idiota
-Nieważne
-Ważne. Nie chcę, żebyś była na mnie zła. Powiem Harry’emu, że nie przyjdziemy
-Możesz iść na tę imprezę
-Zostanę z tobą. Bez Ciebie nigdzie się nie ruszam
-Jak chcesz
-Między nami okay?

Wendy pokiwała głową.

-Kocham Cię księżniczko
-Wiem

Nacisnąłem guzik i winda znów ruszyła. Złapałem Wen za rękę. Niespodziewanie przytuliła mnie mocno i powiedziała:

-Potrzebuję Cię dzisiaj Niall. Bardzo Cie potrzebuję
-Będę z tobą skarbie
-Dziękuję
-Pamiętaj, że kocham Cię najbardziej na świecie

Pocałowałem ją w głowę. Winda stanęła i wysiedliśmy z niej. Przed recepcją stał Parker. Rozdzielił nam zadania na dziś i wzięliśmy się do pracy.


***


Po dyżurze pojechaliśmy z Wendy do domu. Cały dzień była przygnębiona i nie miała na nic ochoty. Gdy weszliśmy do domu, zdjęliśmy z siebie kurtki i buty po czym usiedliśmy na kanapie w salonie. 

-Czemu nie powiedziałaś mi, że twoja siostra nie żyje?

Wendy zacisnęła powieki i przełknęła ślinę. Objąłem ją ramieniem, by dodać jej otuchy. Wzięła głęboki wdech i zaczęła mówić:

-Kilka lat temu moja siostra zginęła w wypadku samochodowym. Nie wiedziałam jak mam żyć w świecie, w którym nie ma mojej siostry. Była ode mnie starsza o 4 lata. Zawsze mnie wspierała i pomagała. Popierała moje najgłupsze pomysły i potrafiła przekonać do nich rodziców. Była moją najlepszą przyjaciółką. Chce mi się śmiać, kiedy sobie przypomnę, że już nigdy więcej jej nie będę z nią rozmawiała, bo to brzmi jak najgłupsza rzecz na świecie. Ale gdy jestem z tobą czuję się lepiej. Nie czuję już bólu, gdy ją wspominam. Może tak miało być. Ominęło ją tyle chwil z mojego życia: koniec szkoły, studiów, to jak zostałam lekarzem. Nie pozna Ciebie, nie stanie obok mnie na ołtarzu, gdy będę brać ślub. Brakuje mi jej

Przytuliłem ją i delikatnie pocierałem jej plecy ręką. 

-Ile lat temu zginęła?
-Dziś mija sześć lat. Jechała samochodem z dwoma koleżankami po imprezie. Uderzyły w pędzący samochód. Kierowca, w którego uderzyły uciekł. Nikki siedziała, za kierującą dziewczyną. Uderzyła głową o szybę podczas zderzenia. Nie udało się jej uratować. Zginęła na miejscu.
-Gdzie to się stało? – spytałem nie chcąc usłyszeć odpowiedzi.
-Pod Chicago


Wspomnienie:

Jak co roku wybrałem się do Chicago, by odwiedzić moich kuzynów. Mieszkali tam od kilku lat i zawsze odwiedzałem ich w pierwszy dzień wiosny. Podczas poprzednich wizyt poznałem tam wiele osób, z którymi się zaprzyjaźniłem. Mój przyjazd oznaczał imprezę u jednego ze znajomych. Urządzali mi swego rodzaju powitanie. Huczna impreza z wielką ilością alkoholu i laskami, które same pchały mi się do łóżka. Po przylocie na miejsce spędziłem trochę czasu z wujkiem, ciocią oraz kuzynem Tom’em po czym poszliśmy we dwóch na imprezę.
Gdy szliśmy po ulicy między zamożnie wyglądającymi domkami  natknęliśmy się na dziewczynę idącą z chłopakiem. Od razu wpadła mi w oko. Miała blond falowane włosy. Trzymała chłopaka za rękę co oznaczało, że są parą, ale to mi nie przeszkodziło do tego, bym mógł ją poderwać.
-Hej maleńka – krzyknąłem do dziewczyny – Może wpadniesz na imprezę i się zabawimy
-Nie – odpowiedziała stanowczo. Odwróciła się w drugą stronę i pociągnęła swojego chłoptasia za rękę – Chodź Dylan
-Powiesz mi jak masz na imię? – zapytałem.
-Nie twoja sprawa – burknęła.
-Odwal się – powiedział jej chłopak.
-Co kurwa powiedziałeś? – spytałem i zrobiłem kilka kroków do przodu, by mu przywalić, ale Tom do mnie podbiegł i przytrzymał.
-Chodź na imprezę – powiedział.
-Jeszcze się spotkamy maleńka – krzyknąłem do dziewczyny i ruszyliśmy na imprezę.
-Lepiej daj jej spokój – odezwał się Tom – To najgrzeczniejsza dziewczyna w szkole. Jej starzy są nadziani
-Szkoda. Mogłoby być fajnie. Wiesz jak ma na imię? – zapytałem.
-Mówią na nią Car od Caroline. To jej drugie imię. Nie pamiętam pierwszego
Odwracałem głowę w tył i spoglądałem jak odchodzi ze swoim chłoptasiem. Po paru minutach doszliśmy na miejsce. Od progu witali mnie jak najpopularniejszego gościa w szkole. Przywitałem się ze swoim najlepszym kumplem Sam’em i zamieniliśmy razem kilka zdań. Zgarnąłem ze stołu piwo i wypiłem je całe na raz po czym złapałem za drugie. Tom poszedł do swojej dziewczyny, która tańczyła przy basenie. Do mnie i Sam’a podeszły dwie laski. Były skąpo ubrane co bardzo mi odpowiadało.
-Chcecie? – zapytały.
Pokiwaliśmy głowami i poszliśmy na górę. Wszedłem do toalety z jedną z dziewczyn. Spuściłem spodnie i bokserki w dół, a ona uklękła na kolana i zaczęła robić mi loda. Gdy kończyłem do środka wszedł Sam.
-Może mała przejażdżka? – zapytał machając kluczykami od auta.
-Za chwilę kurwa
-Pośpiesz się
Szatynka skończyła, a ja podciągnąłem bokserki i spodnie.
-Nie podziękujesz? – spytała.
-Sama chciałaś to zrobić
Wyszedłem z domu po drodze łapiąc za kolejne piwo. To było już chyba czwarte. Sam stał przy samochodzie.
-O kurwa. Skąd go masz? – zapytałem.
-Przejedziemy się?
-Jasne
Wsiadłem od strony kierowcy i odpaliłem silnik. Pojechaliśmy pod miasto, bo tam zwykle droga byłą pusta i mogliśmy się tam porządnie rozpędzić. Pędziliśmy drogą w lesie. Śmialiśmy się i popijaliśmy piwo we dwóch. Nagle w coś uderzyliśmy i naszym autem zakręciło. Straciłem panowanie nad kierownicą i uderzyłem się mocno w głowę. Gdy samochód wreszcie stanął w miejscu sprawdziłem czy z Sam’em wszystko w porządku. Na szczęście był cały.  Wydostaliśmy się z auta. Ku mojemu przerażeniu zobaczyłem na drodze to w co uderzyliśmy. Rozbity samochód stał po środku ulicy. Podbiegłem do niego i zobaczyłem, że są w nim trzy dziewczyny. Były nieprzytomne. Spanikowałem i nie wiedziałem co zrobić. Co jeśli za chwilę pojawi się tu policja i spędzę resztę życia w więzieniu?
-Sam pomóż mi – krzyknąłem i spojrzałem w jego stronę.
-Niall spierdalamy stąd. W każdej chwili mogą pojawić się tu gliny
-Trzeba im pomóc – krzyknąłem.
-Chcesz, żeby nas złapali?
-Nie
Zaczął uciekać. Wahałem się przez chwilę po czym pobiegłem za nim.
Następnego dnia wróciłem wcześnie rano do Irlandii. Samochód nie był nasz, więc nie było sposobu, by ktokolwiek ścigał mnie w Irlandii. Zżerały mnie jednak wyrzuty sumienia. Cały czas myślałem o dziewczynach z drugiego auta. Sam wysyłał mi tylko smsy, że nic nam nie grozi. W jednym z nich zamieścił informację, że jedna dziewczyna zginęła na miejscu. Przez pewien czas dręczyły mnie koszmary. Po pewnym czasie jednak ustały. Nikomu nie powiedziałem o wydarzeniach tamtej nocy. Wróciłem do normalnego życia i starałem się zapomnieć o tym koszmarnym dniu. To wydarzenie sprawiło, że moje życie kompletnie się zmieniło.


Zamarłem. To nie mogła być prawda. To nieprawdopodobne choć wszystkie fakty się zgadzały. Wypuściłem ją z uścisku i spojrzałem na jej twarz po czym powiedziałem:

-To byłem ja

Wendy zrobiła zdziwioną minę.

-Co? O czym ty mówisz?
-To ja prowadziłem samochód, w który uderzyła twoja siostra z koleżankami

Lekko się uśmiechnęła, tak jakby czekała, aż powiem, że to żart.

-Nieprawda. Ty nie mógłbyś zostawić ludzi potrzebujących pomocy – mówiła z niedowierzaniem.
-Byłem młody i głupi. Wystraszyłem się i uciekłem

Do Wendy zaczęło docierać, że nie kłamię. Po jej policzkach popłynęły łzy. Wstała z kanapy i zrobiła kilka kroków w tył. Ja też się podniosłem. Poczułem ogromną chęć przytulenia jej. Zrobiłem dwa kroki w jej stronę, a ona się ode mnie odsunęła. To zabolało mnie najbardziej.



-Mogłeś im pomóc – powiedziała szlochając.
-Myślisz, że o tym nie wiem. Byłem w szoku. Każdego dnia się za to nienawidzę i chciałbym cofnąć czas

Po moim policzku spłynęła łza. Oboje staliśmy po środku salonu płacząc.

-Wendy – zrobiłem krok w jej kierunku.
-Nie zbliżaj się do mnie – powiedziała i znów się odsunęła.
-Wendy, proszę Cię
-Nie. Stałeś się dla mnie innym człowiekiem. Niall, którego znam…
-Stoi tu, przed tobą. To ja

Jej płacz zrobił się jeszcze bardziej rozpaczliwy.

-Nienawidzę Cię Niall. Tak bardzo Cię nienawidzę
-Wendy, proszę Cię. Wysłuchaj mnie
-Nie. Zabierz graty z mojego domu i wynoś się – krzyknęła.
-Błagam Cię skarbie, wysłuchaj mnie
-Nie mów tak do mnie. Nie jesteśmy już razem. Wynoś się z mojego życia

Jej słowa mnie zabolały, tak jakby ktoś uderzył mnie pięścią w brzuch. Wendy pobiegła do łazienki na dole i zatrzasnęła za sobą drzwi. Podszedłem do drzwi i usłyszałem jej głośny szloch. Cierpiała i to ja jej to zrobiłem. Zniszczyłem nasze wspólne życie. Przez głowę przeleciały mi wszystkie nasze wspólne chwile. Oparłem głowę o drzwi od łazienki. Z moich oczu samoistnie płynęły łzy. Mógłbym łatwo wywarzyć drzwi, ale Wendy i tak, by mnie odtrąciła.

-Jesteś miłością mojego życia Wendy. Nigdy nie pokocham innej kobiety. Zawsze będę kochał tylko Ciebie

Powiedziałem do niej przez drzwi. Jej szloch zrobił się jeszcze głośniejszy, więc domyślałem się, że mnie usłyszała.
Siedziałem jakiś czas pod łazienką po czym poszedłem na górę i spakowałem swoje rzeczy. Gdy zszedłem na dół Wendy wyszła z toalety.

-Wendy kocham Cię i zawsze będę

Miała czerwone oczy od płaczu. Spojrzała na mnie z nienawiścią.

-Możesz się wreszcie wynieść z mojego domu?!

Ruszyłem do drzwi. Na wieszaku przy wyjściu powiesiłem klucze od jej domu i wyszedłem. Czułem się okropnie. Oddałbym wszystko, by zmienić to co zrobiłem i żeby odzyskać moją księżniczkę. Osoba, którą kochałem najbardziej na świecie mnie nienawidziła. Ból, który odczuwałem był nie do zniesienia. Miałem ochotę umrzeć, by jakoś go złagodzić.


-------------------------------------------------------------------------------
Przepraszam za błędy.
Kto płacze razem ze mną?
Pewnie nienawidzicie mnie za to, że nie ma już Nendy.
Było mi strasznie smutno,  że musiałam ich rozdzielić.
Jak zawsze liczę na Wasze opinie pozostawione w komentarzach.
#GhostPL
Wasza @Mrs_Hazza94

21 komentarzy:

  1. Nie wiem co powiedzieć...
    Wiedziałam, że prędzej czy później wszystko się wyda, ale czy to musiała być taka straszna prawda!? Nie wierzę...
    Nawet sobie nie wyobrażam jak Wendy musi się teraz czuć :c
    A Niall... nie wiem co mam o nim myśleć. To, że był młody i głupi wcale go - moim zdaniem - nie usprawiedliwia.
    Jestem ciekawa kolejnego rozdziału. Już nie mogę się doczekać ^.^ /@zosia_official

    OdpowiedzUsuń
  2. O MÓJ BOŻE jeju nw co napisać ... czekam na nn omg <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Płaczę z tobą, genialne.

    OdpowiedzUsuń
  4. O jejuniu! Poryczałam sie jak głupia...wiedziałam, że w końcu cos stanie się z ich zwiazkiem, bo był takiii cudowny <3 Tak strasznie chciałabym juz wiedziec co bedzie dalej, wiec nie mg doczekac sie next'a!! :'(




    @Malik_myhusband

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozdział genialny jak zawsze *.*
    Szkoda mi Wendy mam nadzieje że szybko do sb wrócą ^.^
    Jejku nw co jeszcze napisać.........czekam na nn <3
    @freehugs638

    OdpowiedzUsuń
  6. 'to było zbyt piękne, aby mogło być prawdziwe'

    OdpowiedzUsuń
  7. Popłakałam się.
    Czytając miałam to przed oczami.
    Smutny, ale świetnie napisany.
    Jestem strasznie ciekawa co będzie dalej.
    :((((((((((((((((9
    _@dominika1993_

    OdpowiedzUsuń
  8. aż się popłakałam, fantastyczny rozdział, oby tak dalej kochanie xo @61898_liam

    OdpowiedzUsuń
  9. oooo nieee:/ będe czekac na nastepny:/ z niecierpliwością :/

    OdpowiedzUsuń
  10. Kiedy przeczytalam "-Gdzie to się stało? – spytałem nie chcąc usłyszeć odpowiedzi" to juz wiedzialam o co chodzi i mialam ochote wyłaczyć komputer i nie czytac dalej. Omg idealna para, nieee dlaczego ? :C Mam nadzieje ze będą jeszcze razem xx bo jak nie to cie znajde i udusze xd @232horan677

    OdpowiedzUsuń
  11. Jezu rycze jak glupia (na serio),mega żal mi Wendy,co prawda nie wiem jak to jest kiedy miłość twojego zycia przyznaje sie do tego ze przez nia twoja siostra nie zyje,ale cholernie jej wspolczuje,w glebi serca mam nadzieje ze do siebie wroca,nie moge sie doczekac next
    Twoja @gabrielawoniak1

    OdpowiedzUsuń
  12. jejku, aż łzy spływają po mojej twarzy ;'( ale piękny rozdział. Mam nadzieje, że Wendy wybczy Niall'owi i będą razem, oni do siebie strasznie pasują :'( ale czekam na next'a i jeszcze raz powtarzam, że to ff jest świetne <3

    OdpowiedzUsuń
  13. :""( tego się nie spodziewałam mam nadzieje ze im się uda i jednak będą razem . Czekam na nexta ...

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie spodziewałam się takiego obrotu sytuacji. Rozdział jak zawsze niesamowity i oczywiście czekam na następny. Najlepsza. @happily_20

    OdpowiedzUsuń
  15. Przepraszam, że nie przeczytałam poprzedniego rozdziału. Wybacz. Postaram się czytać rozdziały na bieżąco.

    Jaka akcja. Niall nie znałam Cię od tej strony. Mrrr. Te imprezy, jazda po pijaku. Wow. Szok, po prostu szok. Ja ze strachu bym uciekła. Bolesna prawda. Mam nadzieję, że Wendy wróci do Niall'a. Oby to nie był koniec Nendy. Zgaduję, że George, zakręci się koło Wendy i jeszcze ją pocałuje. To się dopiero będzie działo. Ej, wyobrażam sobie, jak Niall zobaczy pocałunek. A poten tak bum...przywali George'owi. Cieszyłabym się jakbyś tak zrobiła.

    Czekam na następny rozdział. Życzę weny i pozdrawiam - @_Bullshitxx_

    OdpowiedzUsuń
  16. wiedziałam, że coś się wydarzy..:'(( piękny rozdział, czekam na następny
    @katimilion

    OdpowiedzUsuń
  17. wiedziałam! to było zbyt piękne by było prawdziwe...
    @ziam__shipper_

    OdpowiedzUsuń
  18. ❤❤❤
    I co teraz będzie ?????
    Oni muszą się zejść !!!!!
    Super rozdział
    @PrimEverdeen74

    OdpowiedzUsuń
  19. nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee :'(
    słyszycie ten płacz, prawda? :'(
    dlaczego?! było tak pięknie, no :'(
    Niall był takim głupim szczeniakiem? :O Czy to możliwe? :O Nie!
    To na pewno jakiś żart, lalala.
    ...
    Nie... wiem, że to nie jest żart.
    Nie dam rady czytać kolejnych rozdziałów jeżeli oni nie będą razem, nie dam rady i koniec kropencja :'(
    jeszcze raz cię bardzo proszę, niech to się nie kończy źle :'(
    Niech ona mu wybaczy :'(
    Jak mi jej szkoda, jejku no :'(
    eh, do następnego kochana @czaary_maary xx

    OdpowiedzUsuń
  20. ja w to nie wierzę
    nie wierzę że niall zostawił te dziewczyny tam
    nie wierzę że oni nie są już razem
    proszę daj mi już kolejny rozdział
    kocham cię i to ff dziękuję
    @ niall__quad

    OdpowiedzUsuń
  21. jezu chce mi sie ryczec czekam na kolejny a nawet na reszte musze wiediec co jest dalej prosze daj szybko ten roodzial:) jak zwykle swietny

    OdpowiedzUsuń