Witaj!

sobota, 1 listopada 2014

Rozdział 11

Rozdział 11


„Świąteczny chaos”


+18 W sumie nic takiego się w tym rozdziale nie dzieje, ale wolałam dać znaczek.

#Niall

Obudziłem się rano. Wendy leżała obok. Była odwrócona do mnie plecami. Wtuliłem się w nią i wyszeptałem:

-Kocham Cię

Nic nie odpowiedziała więc uznałem, że śpi. Wstałem z łóżka, wciągnąłem na siebie czyste bokserki i poszedłem do kuchni, by zrobić śniadanie. Wyjąłem z lodówki potrzebne składniki i usmażyłem naleśniki. Posmarowałem je nutellą i ułożyłem na talerzach. Zaparzyłem kawę i zrobiłem kakao. Po 30 minutach wróciłem do sypialni z dwoma tacami. Wendy siedziała na łóżku pod kołdrą.

-Wstałaś śpiochu
-Hej
-Śniadanie

Położyłem tacę na jej kolanach i dałem buziaka w czoło, a ona się uśmiechnęła.

-Śniadanie do łóżka. To romantyczne
-Jestem romantyczny. Smacznego

Usiadłem obok niej. Była taka piękna. Jej uśmiech sprawiał, że cały świat stawał się piękniejszy. Czułem się wspaniale wiedząc, że jest cała moja i tylko moja.

-Dziękuję Ci za tę noc skarbie. Było niesamowicie
-Ja też Ci dziękuję. To było wspaniałe

Pocałowała mnie po czym wzięła się za śniadanie.

-Uwielbiam naleśniki z nutellą
-Ja też
-Kiedyś zjadłam cały słoik nutelli na raz
-Serio?
-Tak. Myślałam, że jak zjem zły słoik i nikt tego nie zobaczy to kalorie nie będą się liczyły
-Hahahaha – z mojego gardła wydał się głośny śmiech
-Nie śmiej się
-Ale to zabawne
-Ja się nie śmiałam jak musiałam kupić większe spodnie
-Lubię twój tyłek
-Dzięki
-Następnym razem możemy się wysmarować nutellą
-Chcesz ją ze mnie…
-Dokładnie
-A nie wolisz bitej śmietany?
-Nie, tylko nie śmietana. Z nutellą jeszcze nie próbowałem
-Ja też nie. Tak naprawdę to jeszcze nigdy z nikogo niczego nie zlizywałam
-Więc razem popróbujemy nowych rzeczy, jeśli będziesz chciała
-Z tobą mogę popróbować
-Będę zaszczycony. Za chwilę wracam
-Gdzie idziesz?
-Do salonu po jedną rzecz
-Tylko wracaj szybko

Zaniosłem do kuchni tace z pustymi naczyniami i wracając do sypialni zabrałem z salonu notes. Usiadłem obok Wendy na łóżku i dałem go jej.

-To twój notes
-Tak
-Mogę go przeczytać?
-Tak sądzę

Wzięła go i zaczęła wertować kartki. Gdy była gdzieś w połowie podniosła głowę do góry i spojrzała na mnie.

-Coś nie tak?
-Przy piosence „Little Black Dress” jest data ‘wieczorku zapoznawczego’. Napisałeś o mnie piosenkę?
-Winny
-A dwie następne: “Everything About You” i “What Makes You Beautiful”?
-Też
-Napisałeś o mnie trzy piosenki?
-Zgadza się
-Nie wiem co mam powiedzieć. Jesteś wspaniały i te piosenki też

Przybliżyła swoją twarz do mojej i pocałowała mnie.

-Obiecuję oddać gdy przeczytam

Wendy spojrzała na moje plecy i opuszkami palców przejechała po miejscach gdzie wczoraj mnie podrapała.

-Przepraszam kochanie
-Nie masz za co. To znaczy, że dobrze się wczoraj spisałem
-A jak zostaną Ci ślady? Najpierw Cię ugryzłam, a teraz podrapałam
-Znaczysz teren. Jestem teraz jak oznakowany
-Mam własnego rumaka
-Wolę określenie ogier. Za dwie godziny mamy dyżur. Idziemy pod prysznic?

Zapytałem, a policzki Wendy się zaróżowiły

-Rezem?
-Tak. Chyba, że nie chcesz
-Może innym razem
-Ok

Poszedłem do łazienki i zdjąłem z siebie bokserki. Miałem właśnie odkręcić wodę pod prysznicem, gdy drzwi się otworzyły. Wendy weszła do środka. Miała na sobie moją koszule.

-Jednak zmieniłaś zdanie
-Mogę?
-Jasne, chodź

#Wendy

Podeszłam do Niall’a i złożyłam całusa na jego policzku.

-Pożyczyłam koszulę
-Widzę, ale teraz musimy ją zdjąć bo się zamoczy

Niall po kolei odpiął guziki i ściągnął ją ze mnie, a ja odruchowo się odwróciłam. Rzucił koszulę na podłogę i chwycił mnie w talii.

-Nie musisz się mnie wstydzić. Zwłaszcza po tym co wczoraj robiliśmy
-Jeszcze nie do końca przywykłam do bycia przy tobie nago
-Tylko się umyjemy

Odkręcił wodę i wziął z półki żel pod prysznic.

-Nie wiedziałem jaki zapach lubisz więc wybrałem masło kakaowe

Nalał na rękę jasny płyn i zaczął smarować nim moje ramiona. Gorąca woda spływała po naszych ciałach. Niall masował moje ramiona po czym przejechał kilka razy dłońmi po moich rękach. Polał żelem plecy i krążył po nich palcami. Zamknęłam oczy rozkoszując się jego dotykiem. Jego głowa wylądowała na moim ramieniu. Lekko mnie w nie pocałował. Moje plecy złączyły się z torsem chłopaka. Na pośladkach wyczułam jego penisa. Przejechał dłońmi na moją klatkę piersiową. Jęknęłam cicho, gdy pocierał palcami moje sutki. Robił to przez jakiś czas po czym położył dłonie na całych moich piersiach. Ścisnął je i zaczął masować.

-Przyjemnie Ci?

Pokiwałam głową w odpowiedzi. Zsunął ręce na mój brzuch i biodra. Wiedział, że sprawia mi przyjemność. Jego lewa ręka skierowała się między moje uda.

-Niall

Pisnęłam gdy przejechał palcami po mojej łechtaczce. Obrócił mnie w swoją stronę i przyciągnął do siebie po czym wyszeptał.

-Pozwól mi

Pocałował go zachłannie popychając jednocześnie do tyłu, tak że jego plecy przywarły do ściany. Niall położył ręce na moje pośladki i masował je co jakiś czas ściskając. Całowaliśmy się przez kilka minut, aż w końcu oderwałam od niego usta.

-Proszę Wendy
-Nie
-Czemu?
-Bo potem nie ustoję na nogach w szpitalu. Innym razem
-Dokończymy się chociaż myć?
-Tak

Złapałam za butelkę z żelem i wylałam trochę na Niall’a. Jeździłam po jego ciele dłońmi rozprowadzając płyn. Gdy skończyłam z górną częścią jego ciała zjechałam na jego tyłeczek. Uszczypnęłam go, a on się uśmiechnął. Puściłam do niego oko i oplotłam jego penisa palcami. Masowałam go przez chwilę, a Niall zamknął oczy i otworzył usta wydając z siebie jęk. Podobał mi się ten widok. Nagi, mokry i jęczący  pod wpływem mojego dotyku Niall. Kucnęłam na kolana, a chłopak złapał mnie za nadgarstki i pociągnął z powrotem w górę.

-Skoro ja nie mogłem to ty też nie
-Ale jesteś
-Kończmy z tym prysznicem bo spóźnimy się do szpitala
-Pieprz się doktorze Horan
-Nie złość się księżniczko. Jak się bawimy to oboje. Nie chcę odjeżdżać solo

Skończyliśmy się myć. Naiall sięgnął po ręcznik i obwinął mnie nim po czym wziął drugi i przewiązał go sobie w pasie.

-Masz może czystą szczoteczkę do zębów?
-W kubeczku jest moja
-Mam użyć twojej szczoteczki?



-A czemu nie?
-To dziwne
-Setki razy wymienialiśmy się śliniankami

Spojrzałam na niego.

-Jak możesz porównywać nasze pocałunki do mycia zębów?

Niall sięgnął do szafki, wyciągnął z niej pełną reklamówkę i położył na blacie obok zlewu.

-Kupiłem Ci kilka damskich produktów

Zajrzałam do środka.

-Jest w niej szczoteczka
-Dziękuję

Przeglądałam zawartość foliowej torebki. Były w niej takie rzeczy jak: balsam do ciała, lakier do włosów, a nawet różowe maszynki do golenia itd.

-Myślałam, że jak powiedziałeś produkty damskie to miałeś na myśli tampony
-Chyba nie są Ci teraz potrzebne
-Nie, ale przydają się przez kilka dni w miesiącu
-Miałem je kupić. Stałem już nawet przed półką w sklepie. Wyobrażasz to sobie. Cała ściana z przeróżnymi rodzajami. Nie wiedziałem co zrobić więc nie kupiłem żadnych

Zaśmiałam się. Faceci i ich przerażenie przed tamponami.

-Na razie nie są mi potrzebne
-Możesz kupić je sama?
-Robie to od dawna i zawsze mam je w torebce
-To dobrze
-Doceniam twój wysiłek
-Dzięki

Umyłam zęby, wysuszyłam włosy i ubrałam się. Wyciągnęłam kosmetyki z torebki i zaczęłam się malować.

-Po co się malujesz?

Zapytał Niall stojąc we framugach drzwi od łazienki. On też był już ubrany.

-Bo nie lubię swojego wyglądu bez makijażu
-Przecież jesteś śliczna
-Wolę być umalowana
-W porządku

Podszedł do lusterka i stanął obok mnie. Zaczął układać swoje włosy. Walczył z nimi z pięć minut.

-Mogą być?

Poprawiłam je i  uśmiechnęłam się.

-Teraz tak
-Co byś zrobiła gdybym pozbył się blond włosów?
-Rzuciłabym Cię

Spojrzał na mnie robiąc przerażoną minę.

-Żartuję. Twoje blond włosy są urocze i wyglądasz w nich cholernie seksownie. Nie ścinaj ich


***


#Niall

Minęły dwa tygodnie. Świetnie układało mi się z Wendy. Byłem z nią niesamowicie szczęśliwy. Tego dnia mieliśmy  razem z Wendy powiedzieć o nas Jenny i przystroić dom na święta. W południe podjechałem po Harry’ego i pojechaliśmy do mojej księżniczki. Gdy otworzyła nam drzwi zatkało mnie. W oknach i futrynach porozwieszane były lampki. Balustrada schodów była opleciona łańcuchami. Na środku stała wielka choinka – jeszcze nie ubrana. Wendy puściła świąteczne piosenki tak głośno, że nie słyszałem własnych myśli.

-Hej, wchodźcie. Mam nadzieje, że nam pomożecie
-Po to przyszliśmy
-Mikołaj tu narzygał? – zapytał Harry
-Daj spokój. Są szczęśliwe
-Musicie rozwiesić lampki na domu. Drabina i pudła z lampkami są w garażu. Trzeba też rozstawić na trawniku bałwany i renifery. Są na strychu. My w tym czasie ubierzemy choinkę i zrobimy świąteczne okienka
-Co zrobicie?
-Popsikamy okna sztucznym śniegiem i mrozem
-To do roboty
-Pewnie. Tylko rozwiesimy lampki, ustawimy ozdoby i na wiosnę wrócimy do domu – powiedział Harry

Razem z Harry’m zniosłem ze strychu bałwany i renifery. Rozstawiliśmy je na trawniku i podłączyliśmy do skrzynki obok garażu. Gdy skończyliśmy zajęliśmy się rozwieszaniem lampek na domu. Wyjęliśmy drabinę i pudła, w których były tysiące świecidełek. Wieszanie ich zajęło nam pięć godzin. Moje palce kompletnie skostniały, a na dworze zapadł już zmrok. Weszliśmy do domu. Dziewczyny przyozdobiły okna i ubrały choinkę. Efekt był naprawdę niesamowity.

-Skończyliśmy

Do drzwi podeszła Wendy z jemiołom w jednej ręce, a w drugiej miała krzesło.

-Możecie ją zawiesić na suficie w tym miejscu?

Wskazała kiwnięciem głową do góry miejsce, o które jej chodziło.

-Pewnie

Powiedział Harry biorąc od niej krzesło i jemiołę.

-Powieś lampki kopciuszku, zawieś jemiołę kopciuszku

Mówił wchodząc na krzesło. Zawiesił jemiołę i zeskoczył ze stołka. Stanął tuż przy Wendy.

-O jemioła, powinnaś mnie pocałować

Jenny pojawiła się obok nas.

-Harry ma racje. Powinnaś go pocałować
-Nie zrobiłabym tego nawet w najśmielszych snach
-I czar prysnął

Wiedziałem, że Harry chce sprowokować Wendy albo mnie do ujawnienia się przed Jenny.

-Chodźcie na gorącą herbatę i ciasteczka. Zaraz zrobimy kolację – powiedziała Wendy
-Co gotujecie?
-W piekarniku jest lazania
-Super. Kocham włoską kuchnię


#Wendy

Zjedliśmy kolacje. Jenny pomogła po niej sprzątnąć. Wszyscy usiedli w salonie, a ja podałam grzany rum i szarlotkę na ciepło po czym usiadłam obok Niall’a.

-Wyjdę stąd 5 kg cięższa, ale to wszystko jest takie pyszne
-Wsuwaj. Jak coś to przyniosę dokładkę, a odchudzać się będziesz po świętach
-Będą musiała skoro święta spędzę u Ciebie
-Dużo osób przyjdzie? – zapytał Harry
-Nasza czwórka. Zaprosiłam też George’a i Josh’a, ale nie wiem czy przyjdą
-Mamy coś przynieść?
-Nie trzeba
-Mów śmiało, to żaden problem
-Weźcie ze sobą dobry humor. To mi wystarczy
-Ok
-Jenny chcę Ci coś powiedzieć

Złapałam Niall’a za rękę, a na jej twarzy pojawiło się zdziwienie, które szybko zamieniła w uśmiech.



-Wy… to prawda?
-Tak. Ja i Niall jesteśmy razem
-Od dawna?
-Miesiąc
-I nic mi nie powiedziałaś?
-Musieliśmy to sobie poukładać
-Cieszę się razem z wami waszym szczęściem

Podeszła i przytuliła nas.

-A mnie nie przytulisz? - spytał Harry
-Sam się przytul. A ty o wszystkim wiedziałeś?
-Yep
-Zawsze dowiaduje się ostatnia. Kiedy ci powiedzieli?
-Nie powiedzieli. Przyłapałem ich w dyżurce
-Robiliście to w szpitalu?
-Nie. Tylko się całowaliśmy i akurat Harry wszedł
-Muszę to przepić

Podniosła do góry kieliszek z rumem.

-Za wasze szczęście

Wypiliśmy całą butelkę. Wieczór należał do naprawdę udanych.

-Będziemy się już zbierać – powiedział Niall
-Dziękuję wam za pomoc. Pamiętajcie, że w Wigilię spotykamy się u mnie. Przyjdźcie rano. Musimy wszystko ugotować, upiec i przygotować na wieczór. Weźcie ze sobą garnitury. To ma być uroczysta kolacja, więc żadnych dziurawych spodni Harry
-Czemu ja?
-Bo ty masz skłonność do ich noszenia. Widzimy się jutro w szpitalu
-Do zobaczenia
-Jutro po dyżurze u mnie?

Szepnęłam Niall’owi do ucha gdy wychodzili. Kiwnął głową i uśmiechnął się. Dałam mu całusa i razem z Harry’m wyszli. Poszłam do kuchni, gdzie Jenny zmywała naczynia.

-Jaki on jest? – zapytała
-Cudowny. Zakochałam się w nim
-Zrobiliście to już?
-Tak
-I  jak?
-Jest niesamowity. Delikatny, ale doskonale wie co robi
-Wow. Chyba mu na tobie zależy
-Napisał o mnie trzy piosenki
-Jaki słodziak. Zaraz sama się w nim zakocham
-Szepnął mi też, że mnie kocha
-O jacie. Co mu odpowiedziałaś?
-Nic. Myślał, że śpię
-Co jest z tobą nie tak?
-Nie wiem
-A kochasz go?
-Tak
-Więc czemu mu tego nie powiedziałaś?
-Bo boję się, że wszystko się schrzani jak to zrobię
-Wreszcie jesteś szczęśliwa. Nie pozwól, aby strach Ci to odebrał
-Masz rację
-Zawsze mam rację. Obiecaj mi, że będę pierwszą osobą, której opowiesz co Ci odpowiedział
-A komu innemu miałabym powiedzieć. Jesteś moją najlepszą przyjaciółką
-Wendy Caroline Carter – Horan. Brzmi nieźle
-Już łączysz nasze nazwiska?
-Lubię to robić
-Jesteś pokręcona
-Nie bardziej niż ty
-Chodź, obejrzymy jakiś film
-Jaki?
-Kevin sam w domu?

-To mogę oglądać godzinami

--------------------------------------------------------------------------------------------------------
Jak tam Wasze wrażenia po rozdziale? 
Czekam na Wasze opinie i bardzo Wam za nie dziękuję. 
Bardzo mnie one motywują 
Wasza @Mrs_Hazza94

14 komentarzy:

  1. ROZDZIAŁ NIESAMOWITY, GENIALNY CUDOWNYYY.
    Nie wiem co mam pisać.
    Bardzo mi się podobał.
    Uwielbiam Niall'a i Wendy.
    Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział
    _@dominika1993_

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale ona ma bzika na punkcie świąt! Zabawny Harry ♥ Ciekawe co wydarzy się w wigilię, wydaję mi się, że szykujesz coś szczególnego :D Czekam na next i weny życzę kotku buziaki ;* @SillyDreamer_Me

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział niesamowity ❤ Niall jest taki słodki awww ❤

    OdpowiedzUsuń
  4. świetny :)
    @foreveralonexx3

    OdpowiedzUsuń
  5. coraz bliżej święta, coraz bliżej święta, haha sorry to przez ten rozdział xD jak poszaleli w łazience omg, rozdział świetny i czekam na next! @niall_quad

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo dobry rozdział. Czekam na następny.
    Pozdrawiam @AJDirectioners xx

    OdpowiedzUsuń
  7. Niesamowity, cudowny, genialny, idealny - w sumie mogłabym tak wymieniać godzinami :D z wytchnieniem czekam na następny <3

    OdpowiedzUsuń
  8. ja zamiast zacząć się uczyć już od 14 minut to musiałąm to przeczytać. nawet nie zjadłam śniadania hahaha.

    mam do ciebie kilka uwag. mało istotnych, ale jakieś zawsze muszą być.
    gdy piszesz dialogi to prosze cie, pisz uzupełnienia dialogowe. wiesz co mam na myśli czy nie za bardzo? np.

    - Kocham cię skarbie - wyszeptał mi tuż przy uchu, a po chwili objął moją talię swoimi ramionami. Czułam jak nogi uginają się pode mną.

    chyba z 2 razy musiałam dialog czytać dwa razy bo nie wiedziałam kto mówi do kogo. dlatego dobre są uzupełnienia dialogowe, które idealnie pokazują kto co mówi. także ten, mam nadzieje, że zaczniesz je dodać. oczywiście do niczego cię nie zmuszam.
    to chyba koniec moich uwag i zastrzeżeń haha.

    ogółem bardzo fajnie piszesz i sam pomysł na fabułę mi się podoba, bo nigdy czegoś takiego nie czytałam. chociaż, nie które wątki w treści są przewidywalne, ale taki urok tego, że dużo naczytałam się fanficków i noXD ale to tylko chyba ja tak mam haha.
    nie przejmuj się tym i pisz dalej tak ja piszesz.
    ogólnie to się wciągnełam i czekam na jakąś akcję.
    wiesz może z geo coś uhum uhum, mam nadzieje wiesz co mam na myśli XD

    także ten, czekam cierpliwie na 12 i mam nadzieje, że dodasz ją szybko.

    btw lepiej mnie poinformuj, że dodałaś bo ja mogę zapomnieć o tym ficku kompletnieXD
    @sickofclffrd

    OdpowiedzUsuń
  9. ja mam pytanie skad ty bierzesz ta inspiracje do pisania przeczytalam wszystkie rozdziały no i brak mi słow poprostu zajebiste czekam na kolejne rozdzialy :D ale rozwaliło mnie w jaki sposob opisalas Harrego :D

    OdpowiedzUsuń
  10. ff na prawdę przypadł mi do gustu + 10 pkt. za to że są lekarzami ( ach te zboczenia biol-chem ). Już nie mogę się doczekać na następny rozdział. Mam nadzieję, że na mojego też wpadniesz :)
    @hazza_9_

    OdpowiedzUsuń
  11. Obiecałam, że przybędę z komentarzem dzisiaj, więc słowa dotrzymuję.
    Twoje opowiadanie przeczytałam wczoraj i powiem ci, że masz naprawdę ciekawy styl pisania. Czyta się go lekko, szybko i chciałoby się siegać za nowy rozdział :)
    Jednak przechodząc do odcinka... Podobało mi się. Masz ogromnego plusa za to, że bohaterowie są lekarzami.
    Tak się zastanawiam, co takiego wydarzyło się w życiu Nialla, że po pierwsze przestał pić, a po drugie już nie skacze. Przecież to musiało być coś ważnego, skoro definitywnie z tym skończył. No i to początkowe traktowanie naszej głównej bohaterki. Niby go rozumiałam, ale do końca nie kupowałam jego nastawienia. To tak jakby za wszelką cenę chciał skupić się na pracy i zdobywając poszczególne szeble, nawet i po trupach. Tak poczułam, ale oczywiście mogę się mylić :)
    Ogromnie urzekł mnie ten pomysł z tym skokiem. To było takie słodkie, że normalnie się rozczuliłam. Było widać bardzo dokładnie, że Horan zaczyna coś do NIEJ czuć. I nie jest to na pewno zwykła przyjaźń. Tak swoją drogą to chciałabyś zobaczyć moją minę, kiedy czytałam ten fragment :D
    Nie kupuję tej wymówki z laskami Harry'ego. Jest to dla mnie naciągane. Wyszła z tego wielka drama, a skończyło się wcześniej, niż się zaczęło. Jestem zawiedziona :(
    Bardzo jestem ciekawa czy nasza główna bohaterka zdecyduje się powiedzieć te dwa magiczne słowa Horanowi. A kiedy on usłyszy coś takiego od niej - odpowie to samo czy raczej zwieje. Mam za dużo dylematów po tym rozdziale :D
    Błędy:
    1. W którymś odcinku dałaś, żeby zawołać chirurga i w nawiasie dokończyłaś o jakiego dokładnie chodziło. Lepiej, by wyglądało gdybyś dała to wszystko w formie opisu.
    2. Kropki. Zapominasz dawać na końcu wypowiedzi kropek. Zwracaj na to uwagę.
    3. Staraj się pisać, przy wypowiedziasz np. powiedział, wypowiedział, odpowiedział, wykrzyknął. Dialog stanie się bardziej pełny.
    4. (sugerowanie) Może spróbuj dawać opisy. Kiedy będziesz pisała opisy - uczuć, wygląd pomieszczenia, pogody etc. to cały tekst stanie się pełniejszy. No i tym samym wydłużysz swoje odcinki. Jednak jest to tylko propozycja i nic na siłę.
    Reasumując to historia mi się podoba. Jestem nią zachwycona :)
    Nie musisz mnie powiadamiać o nowościach na tt, bo mam cię w obserwowanych na blogspocie :D
    Życzę weny, pomysłów i miłego wieczoru.

    p.s. Jeśli dojdziesz do końca mojego komentarza to miło będzie, jeśli napiszesz na tt, co o nim sądzisz.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ten rozdział jak wszystkiej inne jest taki jvhfsrdefgidi<33
    czekam z niecierpliwością na nexta :-D
    @crazymofooss69

    OdpowiedzUsuń
  13. To najlepsze ff jakie w życiu czytalam!!! *.*

    OdpowiedzUsuń