Rozdział
33
„Przyjęcie
urodzinowe”
#Wendy
Wylądowałam na lotnisku około godz.19. Jenny
przyjechała, by mnie z niego odebrać. Stała przy wyjściu obok innych ludzi,
którzy także czekali na swoich bliskich. Podeszłam do niej ciągnąć za sobą
walizkę, a ona rzuciła mi się na szyję.
-Stęskniłam
się za tobą – powiedziała Jenny jednocześnie mocno
mnie ściskając.
-Ja
za tobą też
-Powiedz,
że nie jesteś zmęczona lotem
-Nie
jestem
-To
świetnie – Jenny się uśmiechnęła.
Miałam wrażenie, że przyjaciółka coś knuje
-Chodź
już
Poszłyśmy na parking, gdzie zaparkowała swoje auto,
wrzuciłyśmy walizkę do bagażnika i pojechałyśmy do mnie do domu.
-Chodź
do ogrodu
-Po
co?
– spytałam przyjaciółki.
-Nie
marudź tylko chodź
Pociągnęła mnie do ogrodu. Gdy tam dotarłyśmy
zobaczyłam tłum ludzi.
-Niespodzianka!
– wrzasnęli.
-Wszystkiego
najlepszego powiedziała Jenny.
-Mówiłam,
że nie chcę żadnych urodzin
-Postanowiłam
tego nie słyszeć
Podbiegł do mnie George, złapał w biodrach, podniósł
do góry i obrócił nas o 360 stopni.
-Wszystkiego
najlepszego słoneczko
Geo mnie postawił i mocno przytulił.
-Dziękuję.
Ty też maczałeś w tym palce? – spytałam chłopaka.
-Tak.
Chcieliśmy Ci zrobić niespodziankę
-Cóż,
udało Wam się
Rozejrzałam się po ogrodzie. Wszędzie było pełno
balonów, porozstawiane były stoliki z alkoholem i przekąskami. Na drzewach
zostały powieszone białe lampki co sprawiało niesamowity efekt.
-Chciałem,
żebyś czuła się jak księżniczka
Po słowach George’a po moim ciele przeszedł dreszcz.
Do tej pory tylko jedna osoba nazywała mnie księżniczką. Był to oczywiście
Niall.
-Pójdę
po coś do picia – powiedziałam do George’a i
wyswobodziłam się z jego objęć.
Ruszyłam do jednego ze stolików, na którym stał
alkohol. Po drodze co chwilę ktoś do mnie podchodził, życzył wszystkiego
najlepszego i ściskał. Gdy dotarłam do stolika wzięłam z niego piwo i je
otworzyłam. Zobaczyłam, że pod drzewem stoją Louis i Harry. Podeszłam do nich.
-Wszystkiego
najlepszego – powiedzieli.
-Dzięki
-Nie
wyglądasz na zadowoloną
Lou miał rację. Nienawidzę imprez niespodzianek. W
dodatku byłam po 10 godzinnym locie samolotem i wolałabym leżeć teraz w łóżku
niż szczerzyć się do wszystkich i udawać, że jestem zachwycona.
-Nie
chciałam imprezy – stwierdziłam.
-Mówiłem
Jenny, że nie chcesz, ale mnie nie słuchała – powiedział Louis.
-Ona
nikogo nie słucha
-Napij
się
– zachęcił mnie Harry – Humor Ci się
poprawi.
-Na
pewno – przyznałam mu rację.
-Powinnaś
się cieszyć. Nazbierasz prezentów
-O
tak
Harry pisał do kogoś smsa.
-Nie
powinnaś świętować z George’m? Czemu od niego uciekłaś?
– zapytał Lou.
-Nie
uciekłam. Poszłam tylko po coś do picia
-I
wylądowałaś z nami
-Zaraz
do niego pójdę
-Niedługo
będzie tort – oznajmił Lou.
-Masz
już życzenie? – spytał Harry.
-Nie
-Więc
coś wymyśl
-Moje
życzenia zwykle się nie spełniają, więc nie chcę robić sobie nadziei
-Może
tym razem będzie inaczej. Odwróć się – powiedział Louis.
On i Harry patrzyli na coś lub na kogoś za mną.
Odwróciłam się i zamarłam. Stał przede mną Niall. Był tak blisko, że nasze
ciała prawie się stykały. Poczułam jego perfumy, które zaczęły rozbudzać moje
zmysły. Przez moje ciało przebiegł dreszcz.
-Niall – wyszeptała.
Zrobiłam krok w tył, żeby zwiększyć odległość między
nami.
-Cześć
Wendy
-Nie
wiedziałam, że tu będziesz
-Ja
też nie. Mam dla ciebie prezent
Niall dał mi kwadratowy pakunek zawinięty w ozdobny
papier i przewiązany czerwoną wstęgą.
-Wszystkiego
najlepszego
-Dziękuję
– wzięłam od niego podarunek – Nie musiałeś
-Ale
chciałem
-To
miłe z twojej strony
-Będę
już leciał. Chciałem Ci to tylko dać
-Możesz
zostać
-Lepiej
już pójdę
-Jako,
że mam dziś urodziny, mam też prawo do życzenia. To moje życzenie, chcę żebyś
został
-Dobrze,
zostanę – zgodził się Niall.
-Dziękuję
– uśmiechnęłam się.
-Mam
prośbę. Wiem, że to dużo i zrozumiem jeśli odmówisz, ale czy mogę Cię
przytulić? – zapytał chłopak.
-Tak
Niall mnie przytulił. Oparłam głowę na jego ramieniu.
Nie był to dla nas zwykły uścisk. Nasze uczucia do siebie nie wygasły. Mimo, że
nie chciałam go puszczać oderwałam się od niego. Zobaczyłam, że za Niall’em
stoi George. Miał niezbyt zadowoloną minę.
-Jenny
zaraz przyniesie tort – oznajmił George.
-Okay.
Widzimy się później – powiedziałam do Lou, Niall’a i Harry’ego.
Podeszłam do Geo i złapałam go za rękę.
-Co
on tu robi? – zapytał Geo.
-Przyszedł
na moje urodziny
-To
od niego? – wskazał na prezent.
-Tak
-Przyjaźnisz
się z nim?
-Nie
George się nade mną pochylił i pocałował. Z oddali
dobiegł do nas głos Jenny.
-Uwaga!
Tort!
Jenny niosła tort, który z daleka wyglądał jak
ognista kula od palących się na nim świeczek. Gdy już do mnie podeszła
powiedział:
-Pomyśl
życzenie i dmuchaj
Pomyślałam o kilku życzeniach, ale skupiłam się na
jednym – byciu szczęśliwą. Zdmuchałam świeczki, a wokół mnie rozległy się brawa.
-George
możesz pokroić tort? – zapytała Jenny wciskając mu tort do
rąk
-Ale
ja…
-Dasz
sobie radę. Udawaj, że to pacjent
Jenny pociągnęła mnie za rękę i zaprowadziła do
domu, w którym było pusto.
-Widziałam
Niall’a i to jak Cię przytulił. O co chodzi? Zeszłaś się z nim? Co zrobisz z
George’m? To od Niall’a? – wskazała na prezent, który cały
czas trzymałam w ręce.
-Tak
-Otwórz
-Później
-Otwórz,
bo mnie skręca. Jestem ciekawa co to jest
-Chcę
go otworzyć sama
-Myślisz,
że jest tam coś związanego z wami?
-Możliwe
-Rozstaniesz
się z George’m?
-Nie
chcę sprawiać mu przykrości
-Poradzi
sobie
-Nie
wiem czy mi wybaczy
-Jeśli
naprawdę mu na tobie zależy to puści Cię wolno. Myślę, że Geo zrobi to co
należy
-Co
zrobię?! – odwróciłam się i zobaczyłam stojącego przed drzwiami
George’a -Zniknęłaś na własnej imprezie
-Już
idziemy – odpowiedziałam.
-Wendy
-Tak?
-Chyba
musimy porozmawiać
-Zostawię
Was samych – oznajmiła Jenny i wyszła z domu.
George wszedł do salonu i stanął obok mnie po czym
zaczął mówić:
-Kocham
Cię i chcę żebyś była szczęśliwa. Wiem, że nie mam na imię Niall i nie mam
blond włosów. Chcę wiedzieć tylko jedno. Czy nadal czujesz coś do Niall’a?
-Nie
mogę powiedzieć Ci tego co chcesz usłyszeć. To nie byłaby prawda
-A
więc nie myliłem się. Ty wciąż go kochasz
-Tak
mi przykro George. Nie chciałam, żeby tak wyszło
-To
chyba koniec
-Chyba
tak
-Obiecaj
mi jedno Wendy, że spróbujesz znaleźć szczęście
-Obiecuję.
Ty też bądź szczęśliwy. Mam nadzieję, że znajdziesz kogoś z kim będziesz
szczęśliwy. Przepraszam, że ja Ci tego nie mogłam dać
-Możemy
się przyjaźnić? – spytał Geo.
-Jasne.
Obiecuję być lepszą przyjaciółką niż byłam dziewczyną
-Ostatni
wspólny przytulas?
Zbliżyłam się do niego i przytuliłam.
-Przepraszam
Geo. Tak bardzo Cię przepraszam
-Już
dobrze. Zobaczymy się w pracy
Pokiwałam głową. George mnie puścił i wyszedł z
domu. Po moich policzkach popłynęły łzy. Stałam po środku salonu i patrzyłam na
drzwi, za którymi zniknął mój już były chłopak. Było mi bardzo smutno z tego
powodu. Może tak miało być. Nie miałam już ochoty wracać na imprezę. Gdy tak
stałam drzwi od domu się otworzyły i do środka wszedł Louis razem z Niall’em i
Harry’m.
-Twoja
impreza zrobiła się chałowa, więc przyszliśmy obejrzeć mecz
– powiedział Lou po czym na mnie popatrzył, a wyraz jego twarzy zrobił się
zatroskany.
#Louis
Wendy stała po środku salonu, a po jej policzkach
spływały łzy. Poczułem się głupio, bo dopiero co nazwałem jej imprezę
urodzinową chałową.
-Coś
się stało Wendy? – spytałem.
Wendy otarła oczy.
-Nie
nic. Kto gra?
-Real-Barca
-Mogę
pooglądać z Wami
-Pewnie
Po jej policzku znowu spłynęła łza.
-Na
pewno wszystko okay? – powtórzyłem pytanie.
Wendy pokręciła głową na boki.
-Zaraz
przyjdę. Muszę do toalety – oznajmiła i poszła na górę.
Poczekałem, aż zniknie na szczycie schodów po czym
zwróciłem się do chłopaków:
-Ktoś
musi iść ją przytulić
-Może
poszukamy Jenny – zaproponował Harry.
-Ty
do niej idź Lou. Mieszkasz z nią i jesteś jej przyjacielem – odezwał
się Niall.
-Myślę,
że chodzi o George’a – powiedział Harry.
-Może
się rozstali
-Wbijaj
Niall. To twój moment. Jak dobrze to rozegrasz to Wendy znów będzie twoja
– stwierdził Harry.
-Nie.
To nie jest dobry pomysł. Wendy musi ochłonąć – nie zgodził
się Niall.
-Ochłonie
w twoich ramionach – rzucił Harry.
-Jeszcze
mi nie wybaczyła. Nie chcę jej pośpieszać
-Niech
będzie. Ja do niej pójdę – powiedziałem.
Poszedłem na górę i zapukałem do drzwi jej sypialni.
-Proszę
Wszedłem do środka. Wendy siedziała na łóżku. Usiadłem
obok niej i ją objąłem. Wendy nie płakała, ale miała smutną minę.
-Nie
jestem najlepszym doradcą, ale mogę Cię wysłuchać
-George
ze mną zerwał
-Przykro
mi
-Mi
też
-Poradzisz
sobie jakoś? – spytałem.
-Chyba
tak
-Jestem
koszmarnym doradcą, ale wiem, że każdy człowiek ma swoją drugą połówkę. Jedni znajdują
ją szybciej, inni wolniej, ale zawsze ją odnajdują
-Żeby
to było takie proste
-Myślę,
że twoja druga połówka siedzi na dole w salonie
-Proszę
Cię Lou, nie teraz
-Nie
uciekniesz od tego uczucia
-Jestem
już zmęczona uciekaniem od Niall’a i zagłuszaniem uczuć do niego
-Jeśli
będziesz zagłuszać swoje uczucia to nigdy nie zaznasz szczęścia
-A
mówiłeś, że nie umiesz doradzać
-Zwykle
moje rady są beznadziejne
-Te
były całkiem dobre
-Zaraz
zaczyna się mecz. Zejdziesz do nas? – spytałem.
-Nie
ominę takiego meczu
-Wiesz,
że Niall jest na dole i się o Ciebie martwi. Może chcesz z nim porozmawiać?
-Nie.
Jeszcze nie jestem na to gotowa. Potrzebuje odpoczynku od związków. Przerwa dobrze
mi zrobi
-Chodź
na mecz, bo przegapimy początek
Zeszliśmy razem na dół. Harry siedział na kanapie, a
Niall w fotelu. Przysiadłem się obok Harry’ego, a Wendy usiadła obok mnie.
Oparła głowę na moim ramieniu. Objąłem jej plecy ręką i jej głowa wylądowała na
mojej klatce piersiowej. Przytuliłem ją do siebie i pocierałem dłonią jej
plecy. Potrzebowała teraz wsparcia bliskich przyjaciół. Zerknąłem na Niall’a.
wpatrywał się w Wendy po czym przyniósł swój wzrok na mnie i kiwnął głową. Wiedziałem,
że chce mi w ten sposób podziękować. Skinąłem głową. Mecz się rozpoczął, a
Wendy przekręciła głowę w stronę telewizora.
-Czemu
nie przynieśliście piwa i chipsów? – zapytała.
-Nie
chcieliśmy grzebać Ci w kuchni – powiedział Harry.
-I
tak jest tam tylko alkohol i niezdrowe jedzenie
-Ja pójdę
Niall podniósł się z fotela i poszedł do
kuchni. Wrócił po kilku minutach niosąc kilka paczek chipsów i piwa. Harry
zaczął rozrywać paczki z chipsami, a Niall po kolei otwierał butelki. Podał jedno
Wendy, a ona lekko się do niego uśmiechnęła i powiedziała:
-Dziękuję
-Nie
ma za co – odpowiedział Niall.
Wzięła butelkę i napiła się. Resztę wieczoru
spędziliśmy oglądając mecz. Pod koniec Wendy zasnęła z głową opartą na moich
kolanach. Cicho wyszeptałem do chłopaków.
-Trzeba
ją zanieść na górę
-Niall
–
powiedział Harry.
#Niall
Wstałem i podszedłem do Wendy. Wsunąłem jedną rękę pod jej kolana, a drugą pod plecy, wziąłem na
ręce i zaniosłem na górę. Położyłem ją na łóżku i przykryłem kocem. Kucnąłem przy
niej, pogłaskałem ją po głowie i wyszeptałem:
-Kocham
Cię księżniczko. Tak bardzo Cię kocham
Chciałem położyć się obok niej i ją przytulić. Otulić
jej ciało swoim i zatopić twarz w jej włosach. Strasznie mi jej brakowało. Jej dotyku,
małych piąstkach, klepania mojego tyłka za każdym razem, gdy miała do tego
okazję. Oddałbym wszystko, by znów z nią być. Wendy się poruszyła i otworzyła
oczy. Spojrzała na mnie, uniosła się lekko do góry i podparła na łokciu.
-Co
ty tu robisz? Co ja tutaj robię? – zapytała.
-Zasnęłaś,
a ja Cię tu przyniosłem
-Czemu
przy mnie kucasz?
-Jakoś
tak wyszło
Wendy usiadła na łóżku i opuściła nogi na podłogę.
-Możesz
już iść
-Otworzyłaś
już prezent ode mnie?
-Jeszcze
nie. Nie miałam czasu
-Zdecydowałaś
co z nami?
-Tak.
Potrzebuję przerwy od związków. Nie chodzi o to, że nie chcę być z tobą. Ja po
prostu chce być sama
Poczułem jak coś rozdziera mi serce. Przełknąłem ślinę.
-Możesz
zrobić dla mnie tylko jedną rzecz? – spytałem.
-Co?
-Otwórz
prezent
-Dobrze,
otworzę go
-Jeszcze
raz wszystkiego najlepszego. Żegnaj Wendy
-Cześć
Opuściłem jej sypialnię i zbiegłem na dół. Harry i
Lou spojrzeli w moją stronę.
-Rozmawiałeś
z nią? – zapytał Harry.
-Tak
-I
co?
-To
koniec. Wszystko skończone
Ruszyłem w stronę drzwi nie reagując na okrzyki
wołających mnie przyjaciół i trzasnąłem za sobą drzwiami.
---------------------------------------------------------------------------------
Przepraszam za błędy.
O to przedostatni rozdział. Ostatni za tydzień.
Zastanawiałam się nad zorganizowaniem czegoś fajnego
z okazji ostatniego rozdziału i pomyślałam o twitcamie, ale zrezygnuje z tego
pomysłu, bo nikt by go nie oglądał. Jak będziecie chcieli to podpowiadam na Wasze
pytania, albo coś.
Przepraszam, że usunęłam z bloga One Love zwiastun,
ale musiałam. Wstawię go z powrotem za tydzień. Przypominam, że możecie zostawiać
tam swoje usery jeśli chcecie być informowani o II części ;)
Przy okazji zapraszam Was na moje nowe opowiadanie
pt. „Darkness”.
Dziękuję za komentarze #GhostPL
Buziaki @Mrs_Hazza94
Świetny rozdział !
OdpowiedzUsuńKoniec George'a i Wendy, nareszcie :)
Odpoczynek od związków dobrze jej zrobi, tak myślę.
Ale Niall.... Boże, dlaczego on to tak przyjął? Nie może sobie odpuścić!
Nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału, tak samo jak i drugiej części :) /@zosia_official
Nie Nie Nie to wcale nie koniec !!!
OdpowiedzUsuńJezuu jakie emocje.
@KathyJKatt
Cudowny rozdział! Ale dlaczego to już koniec?
OdpowiedzUsuńCieszę się, że między Wendy ,a Geo wszystko się zakończyło.
Ale ostatnie zdanie Wendy do Nialla
" -Tak. Potrzebuję przerwy od związków. Nie chodzi o to, że nie chcę być z tobą. Ja po prostu chce być sama.
Poczułem jak coś rozdziera mi serce. Przełknąłem ślinę."
To mnie położyło.
Nie jestem w stanie wyobrazić sobie co Niall musiał czuć w takiej chwili. I wcale nie dziwi mnie jego reakcja.
Mam nadzieję, że to nie koniec miedzy Niallem i Wendy, bo oni tworzą całość w tym blogu <3
/@luv_my_leeyum
Ryczę!Świetny rozdział :) Bym zapomniała mam nadzieję że tym prezentem będzie pierścionek zaręczynowy ;)
OdpowiedzUsuńSuper jak zwykle ;*
OdpowiedzUsuńCzekam na next i życzę weny ;)
@wilczek201
Popłakałam się. To wszystko jest takie urocze.
OdpowiedzUsuńNareszcie koniec tego złego związku Wendy (złego bo nie z Niallem)
Ciekawi mnie co dostała Wendy od Nialla .Chyba domyślam się co :) Nowa cześć będzie od razu po zakonczeniu tej czy zrobisz jakąś przerwę?
@angelharry99
Zrobię przerwę, ale małą ;)
UsuńBoże taki świetny rozdział .. żal mi Niall'a i mam nadzieję, że miedzydzy nimi się ułoży xx
OdpowiedzUsuńOjejuu <3! Rozdział cudny! Biedna Wendy i biedny Niall :'(
OdpowiedzUsuń@Malik_myhusband
Biedny Niall, mam nadzieję, że im się w końcu ułoży <3
OdpowiedzUsuńojeju no:(( oni serio mega do siebie pasuja, supi rozdzial ;* kurde juz przedostatni ale ten czas leci
OdpowiedzUsuń❤❤❤
OdpowiedzUsuńo mój boze no nie wierze!! Jak to koniec?? Co niall mial na myśli i co takiego Wendy powiedziała ze niall tak zareagował, Omg i nie wierze ze to już bedzie zaraz ostatni rozdział god... @favniallx
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia co napisać z jednej strony ciesze się ze zerwał z nią Geo ale za to ona cierpi i tak nie chce być z Niallem. Ciekawi mnie co dostała w prezencie od Nialla. Wiec przejdźmy do rzeczy rozdział jak zwykle Cud miód malina nic dodać nic ująć :) Czekam na nn :*
OdpowiedzUsuń@hazza_bitsch
Szkoda, że kolejny rozdział będzie ostatnim :((((
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, że będzie kolejna część :)
Rozdział cudowny jak zawsze.
PERFEKCJA
Ciekawe co Wendy powiedziała Niallowi i co on o tym wszystkim myśli.
Mam nadzieje, ze wszystko się ułoż między nimi.
Buziaki
_@dominika1993_
dopiero dzisiaj miałam jak przeczytać rozdział :(
OdpowiedzUsuńale rety! w ogóle nie spodziewałam się czegoś takiego! teraz pewnie nie będę mogła zasnąć, bo ciągle będzie mnie dręczyć to co zaszło między Niallem a Wendy (ja już tak mam i to zdecydowanie nie jest dobre)... już myślałam że wszystko będzie okej no! że te urodziny to będzie taki ich super powrót do siebie :'( a tu proszę! oby w tym ostatnim się wszystko ułożyło (hihihihi, wiesz o czym teraz myślę prawda? ^^) bo gdyby coś poszło nie tak, a ty byś ich nie dała razem to chyba bym... nie wiem co bym zrobiła XD ale byłoby mi przykro bardziej niż bardziej! cieszę się że będzie 2 część, bo końca tego ff także bym nie zniosła :'(
rozdział oczywiście jest jak zwykle świetny *.* i już odliczam dni do następnego kochana ♥
@pepcia_ xx
Świetny rozdział. Fajnie, że są już razem. Potrzebuję juz drugiej części. Chcę wiedzieć jak potoczy się dalej ich niesamowita historia. Oczywiście chcę być dalej informowana o nowych rozdziałach w drugiej części. @x93niallx
OdpowiedzUsuń