Rozdział 22
„Bal”
#Wendy
Jenny pojawiła się u mnie w domu w samo południe,
obładowana w kosmetyki i ze swoją suknią. Miałyśmy razem przygotować się na
wieczorny bal. Robiłyśmy sobie fryzury i makijaż przez cały czas rozmawiając.
-Powiesz
mi w końcu z kim wybierasz się na bal? – zapytałam Jenny, bo
ukrywała przede mną tożsamość swojego partnera – I tak ma się tu po Ciebie zjawić, więc i tak się dowiem
-Znasz
go
-Kto
to? Mów, bo mnie skręca
-Harry
-Aww.
Coś pomiędzy Wami jest? Dlaczego nie powiedziałaś mi wcześniej?
-Ty
też nie powiedziałaś mi od razu, że jesteś z Niall’em. Harry i ja się tylko
kumplujemy
-Tylko
kumplujecie?
-Nie
spałam z nim jeśli o to Ci chodzi
-Chcesz
mi powiedzieć, że ty i Harry się kumplujecie i jeszcze nie wylądowaliście w
łóżku? Doroślejecie
-Chyba
tak. Wiem, że Harry mnie nie skrzywdzi. Czuję się przy nim bezpiecznie, a po
przygodzie w walentynki nie mam ochoty na randki
-Harry
to świetny facet. Gdybyście byli razem to chodzilibyśmy na podwójne randki
-Myślisz,
że Niall chciałby iść na podwójną randkę?
-Przyjaźni
się z Harry’m, więc czemu nie
-Tak
w ogóle to gdzie jest Niall?
-Pojechał
pograć w golfa
-Gra
w golfa?
-Tak.
Gra, ogląda w telewizji
-Tego
nie wiedziałam. Myślałam raczej, że woli ostrzejsze sporty np. boks
-Nie,
chociaż wiem, że potrafi przywalić jak ktoś mu podpadnie
-To
dobrze. Ma Cię kto bronić
-Uwielbiam
jak Niall się wścieka. Jest wtedy taki męski i seksowny
-Myślisz,
że to ten jeden jedyny?
-Tak,
zdecydowanie tak
-Już
widzę jak bierzecie ślub i macie gromadkę dzieci
-Zwolnij,
nie tak szybko
-Czemu?
Wiesz, że mam wybujałą wyobraźnię
-Jest
nam dobrze tak jak jest
-A
jeśli Niall myśli inaczej?
-To
powiedziałby mi to
-On
nie może być taki idealny. Tacy faceci nie istnieją. Każdy facet ma jakąś
mroczną tajemnicę
-Nie
Niall…chyba
-Zawahałaś
się
-Nie
tylko faceci mają tajemnice. Poza tym nie muszą wiedzieć o nim wszystkiego.
Pewne rzeczy lepiej zachować dla siebie
-Racja.
Na przykład twoje wybryki na studiach
-Zgadza
się
Jenny wstała od toaletki, przy której się
malowałyśmy i podeszła do biurka, na którym leżała gitara Niall’a.
-Lepiej
jej nie ruszaj – powiedziałam.
-Czemu?
Pogram sobie na niej
-Nie
umiesz grać
-Co
z tego? Ty też nie
Wzięła ją do ręki i zaczęła na niej brzękać.
-Mam
pomysł. Pożyczysz mi Niall’a, żeby nauczył mnie grać?
-Nie
wiem co on na to
-Ale
gdyby się zgodził to mi go pożyczysz?
-Tak
-To
fajnie
Jenny zaczęła naśladować rockman’a wyginając się w
różne strony i robić dziwne miny. Wyglądało to bardzo komicznie. Śmiałam się głośno z jej poczynań.
We framugach drzwi stanął Niall. Patrzył na Jenny z dziwnym wyrazem twarzy.
Dziewczyna machnęła gitarą, a ta wypadła jej z ręki.
-O
kurde – powiedziała, gdy gitara wylądowała na podłodze i
po pokoju rozległ się huk.
Niall wszedł do środka, a Jenny znieruchomiała.
-Upadła
mi
-Widzę
Podniosła gitarę i odłożyła na miejsce.
-Chciałam
poćwiczyć – powiedziała do Niall’a.
-Rzucanie
moją gitarą?
-Tego
nie było w planie
Niall do mnie podszedł. Chciał mnie pocałować, ale
go przed tym powstrzymałam.
-Zepsujesz
mi makijaż
-Trudno
-Robiłam
go przez godzinę. Idź pod prysznic i załóż garnitur
-Rozbieram
się
– powiedział do Jenny ściągając koszulkę.
-Okey,
już wychodzę. Nie chcę tego oglądać
Wyszła z sypialni, a ja podniosłam się z pufy.
-Idę
na dół – oznajmiłam i klepnęłam go w tyłek po czym poszłam
do Jenny.
Siedziała w kuchni i jadła wafle ryżowe.
-Myślałam,
że zabije mnie za tą gitarę
-Przecież
nic Ci nie powiedział
-Ale
sama jego mina zabijała
-Przesadzasz.
Ja się ubawiłam
-Tobie,
by nic nie zrobił
-Tobie
też nie
-A
gdybym mu ją zepsuła?
-To
kupiłabym mu nową
-Pewnie
teraz nie zgodzi się na udzielenie mi kilku lekcji
-Jak
go poproszę to Cię nauczy
-Tak
myślisz?
-Tak
-Nauczyłaś
go tańczyć?
-Ciężko
było, ale w końcu się nauczył
Po jakiś 45 minutach Niall pojawił się na dole.
Trzymał w ręku marynarkę i krawat.
-Czemu
nie mogę iść bez krawatu? – zapytał.
-Pogniesz
marynarkę. Masz założyć krawat i koniec
-Nie
chcę. Będzie mnie dusił
Niall włożył marynarkę.
-Wyglądasz
bosko misiu
-To
mój urok osobisty. Idę na bal, ale bez krawatu
-No
dobra, jak chcesz. Nie zakładaj jak nie lubisz. Idziemy włożyć sukienki
Poszłam na górę razem z Jenny i przebrałyśmy się w suknie.
-Chłopakom
opadną szczęki – powiedziała Jenny.
-I
o to chodzi
Umalowałam usta błyszczykiem i przejrzałam się w lustrze.
Nieskromnie mówiąc wyglądałam ślicznie. Gdy pojawiłam się na szczycie schodów
zobaczyłam, że Harry już jest. Niall spojrzał w moją stronę i uśmiechnął się.
Zeszłam na dół, a on do mnie podszedł. Założyłam ręce za jego szyją.
-Wyglądasz
jak prawdziwa księżniczka
-I
mam swojego księcia
-Który
kocha Cię nad życie
-Aww,
też Cię kocham misiu
Pocałowałam go i przytuliłam.
-Myślałem,
że boisz się popsuć makijaż
-Mam
go gdzieś
Jenny zeszła na dół i Harry do niej podszedł.
Pocałowali się w policzek na przywitanie.
-Ślicznie
wyglądasz – oznajmił Harry.
-Dzięki
– odpowiedziała mu Jenny.
Podał jej ramię, a ona go za nie złapała. Pasowali
do siebie.
-Idziemy?
– zapytał Niall i podał mi rękę.
-Tak
Niall pomógł mi założyć kurtkę po czym włożył
płaszcz. Wyszliśmy w czwórkę z domu i
pojechaliśmy do restauracji, w której miał odbyć się bal. Była to ta sama
knajpa, w której był wieczorek zapoznawczy.
-To
w niej widzieliśmy się po raz pierwszy – powiedziałam do
ukochanego.
-Chciałem
Cię wtedy poderwać, ale Niall mi nie pozwolił – odezwał się
Harry.
Jego wyznanie mnie zdziwiło.
-Niall
nic mi o tym nie wspominał
-A
po co miałbym? Gdybym wtedy mu na to pozwolił uważałabyś go za lafiryndziarza,
a mnie za jego skrzydłowego
-Nie
jestem lafiryndziarzem – zaprzeczył Harry.
-Jesteś
– odpowiedzieliśmy mu we trójkę.
-No
dobra, jestem. Zamierzam się jednak ustatkować. Zacząłem Wam zazdrościć. Też
chcę kogoś z kim będę się kłaść spać i przy kim będę budził się rano. Kogoś kto
będzie zawsze przy mnie i z kim będę się dobrze bawił. Mówię też o zabawie w
sypialni
-Dobrze,
że dodałeś to o sypialni, bo zaczynałem się o Ciebie martwić
– powiedział Niall.
-Ale
czemu tak naprawdę nie pozwoliłeś mu poderwać Wendy?
– zapytała Jenny.
-Harry
chciał poderwać Jenny, a ja miałem Ciebie – Niall zwrócił
się do Jenny – Ale mi też spodobała się
Wendy
-A
ja to co? Pasztet? – spytała Jenny.
-Nie.
Po prostu Harry uważa, że blondynki są zabawniejsze i wesołe, więc będzie mu
łatwiej, przepraszam za wyrażenie skarbie, Cię zerżnąć
-Jesteś
obleśny Styles – powiedziałam.
-No
co? Taki jestem – Harry wzruszył ramionami.
-No,
więc nie chciałem, żeby to zrobił, bo pomyślałem, że ja chcę to…
-Zrobić?
Pomyślałeś tak o mnie?
-W
pierwszym momencie. Gdy Cię jednak poobserwowałem stwierdziłem, że nie jesteś
dziewczyną na jedną noc
-Ale
chciałeś dobrać mi się do majtek? W pierwszym momencie?
-Tak.
Potem Cię jednak poznałem i się zakochałem
-I
mnie zerżnąłeś?
-Tak,
ale nie nazwałbym tak tego. Kocham Cię, a zerżnąć można kogoś do kogo niczego
się nie czuję. Ja czuję do Ciebie wszystko, wszystkimi komórkami mojego ciała
-No
to ładnie – powiedziała Jenny – Chciałeś ją tylko przelecieć, a skończyło się na miłości
-Wendy
obraziłaś się na mnie? Przecież w końcu nic wtedy nie zrobiliśmy
-Nie
musiałam o tym wiedzieć
-Przykro
mi, że tak wyszło
-Mi
też
Dojechaliśmy na miejsce. Niall przytrzymał mi drzwi
od auta i pomógł z niego wysiąść, bo miałam obszerną suknię, aż do ziemi.
-Idźcie
do środka – powiedział Niall do Jenny i Harry’ego – Zaraz do Was dołączymy
Skinęli głowami i ruszyli do restauracji. Niall
objął mnie w talii i przyglądał mi się. Zwróciłam wzrok w inną stronę. Byłam na
niego trochę zła.
-Wendy
kochanie – pogładził kciukiem mój policzek.
-Co?
-Jeżeli
mamy iść na ten bal to nie chcę, żebyś się na mnie gniewała
-Nie
gniewam się
-Znam
Cię nie od dziś. Dobrze wiesz, że Cię kocham Wen. Nie wykorzystałem Cię
przecież. Gdy uprawialiśmy seks byliśmy już parą
-W
porządku. Gdyby Harry mnie wtedy poderwał to nie przespałabym się z nim. Nie
chodzę do łóżka na pierwszej randce
-Wiem.
Musiałem długo czekać, ale opłacało się
-Chodź,
bo w końcu się spóźnimy, a mamy tańczyć
Weszliśmy do lokalu. Przystrojony był na kolor
biały. Białe okrągłe stoliki i krzesła, białe róże i balony oraz lampki
porozwieszane na sali.
Środek sali był pusty, zapewne było to miejsce do
tańca, a po bokach poustawiane były stoliki.
-Który
mamy stolik? – zapytałam
-Numer
7
Niall poprowadził mnie do stolika, przy którym
siedziała już reszta naszej grupy.
-Wow
– powiedział Louis, gdy mnie zobaczył.
-Ślicznie
wyglądasz – oznajmił George.
Poczułam jak dłoń Niall’a zaciska się mocniej na
moim ramieniu, za które mnie trzymał.
-Dzięki
– odpowiedziałam George’owi.
Niall odsunął krzesło i zaczekał, aż usiądę po czym
je podsunął. Usiadł obok mnie i zmierzył George’a wzrokiem. Złapałam go za
rękę. Chciałem go uspokoić, bo inaczej bal mógłby skończyć się bójką. Louis
wstał i nalał nam szampana.
-Może
wzniesiemy toast? – zaproponowała Jenny.
-Dobry
pomysł – zgodził się z nią Harry.
Stuknęliśmy się kieliszkami i wypiliśmy bąbelki. Do
mównicy ustawionej przy barze podszedł nasz szef i stuknął w kieliszek. Gdy na
Sali zapadła cisza zaczął przemawiać:
-Witam
wszystkich zgromadzonych na corocznym balu. Jak co roku ciężko pracowaliście i
pokazaliście na co Was stać. Sprawiliście, że nasz szpital stał się najlepszą
placówką medyczną w kraju. Medical Center Hospital jest dumny z nas wszystkich.
Dzisiejszy wieczór jest nie tylko po to, by świętować sukcesy ubiegłego roku,
ale także po to, by zachęcić nas do działania w roku bieżącym. Mam ogromny
zaszczyt wręczenia dziś trzech nagród. Dla najlepszego specjalisty, rezydenta i
stażysty. Te nagrody mają Was zmotywować do jeszcze cięższej pracy. Nie
spoczywajcie na laurach. Pokażcie się z jeszcze lepszej strony. Udowodnijcie,
że Medical Center jest najlepszy. To od Was zależy przyszłość tego szpitala.
Nie zawiedźcie mnie, ale przede wszystkim nie zawiedźcie pacjentów i samych
siebie
Po Sali rozległy się gromkie brawa.
-A
teraz przejdźmy do rzeczy
Rozdał nagrody dla najlepszego specjalisty i
rezydenta. Została tylko nagroda dla stażysty. Popatrzyliśmy po sobie przy
stoliku i czekaliśmy zastanawiając się czy ktoś z naszej grupy dostanie
nagrodę. Czułam się jak na rozdaniu jakiś nagród muzycznych. Szef znowu zaczął mówić:
-Co
roku przyjmujemy 12 stażystów. W tym roku mamy ich 13. Są przyszłością medycyny
i naszą nadzieją na lepsze jutro. Codziennie uczą się czegoś nowego. Pozwalają
nam spojrzeć na różne rzeczy ze świeżej perspektywy. Tegoroczni stażyści to
najlepsi stażyści od wielu, wielu lat. Ich zapał do pracy i chęć pomocy innym powinny
być przykładem dla każdego z nas. Musiałem dokonać bardzo trudnego wyboru, bo
każdy z nich zasłużył na tę nagrodę. W tym roku tytuł najlepszego stażysty
otrzymuje – zapadła dłuższa cisza, a nas skręcało z nerwów – Otrzymuje doktor Niall Horan
Na sali rozległy się brawa. Zaczęłam żywiołowo
klaskać i uśmiechnęłam się do ukochanego.
-Gratulacje
kochanie
Niall dał mi całusa w usta. Harry poklepał go po
plecach i uścisnął. To samo zrobił Lou.
-Idź
po nagrodę – powiedziałam.
Niall poszedł do mównicy i szef wręczył mu
statuetkę. Byłam z niego cholernie dumna. Chłopak pochylił się nad mikrofonem i
zaczął mówić:
-Nawet
nie wiedziałem, że jest taka nagroda, a ją otrzymałem
- ludzie na sali wybuchli śmiechem – To
niesamowite uczucie. Jestem naprawdę zaszczycony. Medical Center Hospital dał
mi szanse stać się świetnym lekarzem. Dał mi też szanse na to bym mógł tu teraz
stać. Lekarze z tego szpitala uratowali mi życie. Ocalenie ludzkiego życia
powinno być dla nas wystarczającą nagrodą. Chciałbym podziękować doktorowi
Parkerowi i specjalistą za nauczanie i przekazywanie swojej wiedzy. Dziękuję
też swoim kolegą z grupy za wsparcie, które codziennie mi okazują. Ta nagroda
nie jest tylko dla mnie, ale dla całej naszej grupy
Wstałam i zaczęłam bić brawo. Niall wrócił do stolika
i odstawił nagrodę na stolik. Objął mnie w pasie i pocałował. Wiwaty były
jeszcze głośniejsze. Gdy się od siebie oderwaliśmy Niall powiedział:
-Ta
nagroda powinna być twoja
-Zasłużyłeś
na nią
-Ty
też. Postawimy ją w domu na półce
Szef znowu zaczął mówić.
-Chciałbym
zaprosić naszych wybrańców do wspólnego tańca. W tym roku razem wytańczymy
walca
Poszłam z Niall’em, Jenny i Harry’m na parkiet.
Ustawiliśmy się i czekaliśmy, aż zacznie grać muzyka. Z głośników wydobyły się
pierwsze takty muzyki. Było to „Give Me Love” Eda Sheeran’a – mija ulubiona
piosenka. Zaczęliśmy tańczyć. Niall radził sobie wspaniale. Ani razu nie
nadepnął mi na stopę i nie pomylił kroków. Gdy skończyliśmy pocałowałam go.
-Kocham
Cię Niall
-Ja
Ciecie też
Na parkiecie pojawiły się inne pary. Wolna piosenka
pozwoliła mi i Niall’owi na rozmowę. Bujaliśmy się w kółko wtuleni w siebie.
-Niall
-Tak
kochanie?
-Dziękuję
Ci
-Za
co?
-Za
to, że jesteś przy mnie zawsze, gdy Cię potrzebuje
-Zawsze
przy tobie będę. Jesteś i będziesz jedyną, którą kocham. No chyba, że…
-Że
co?
-Że
będziemy mieli córeczkę. Wtedy będę miał Was dwie, albo więcej
-Myślisz
o dzieciach?
-Myślę
o naszej przeszłości i szczerze mówiąc
to chcę mieć z tobą dzieci
Uśmiechnęłam się do niego i cmoknęłam w policzek.
Kochałam go nad życie i cieszyłam się, że wiąże ze mną swoją przyszłość.
Po balu wróciliśmy do domu. Oboje byliśmy nieco
wstawieni od bąbelków polewanych nam przez Lou. Byłam też zmęczona tańcami i
bolały mnie nogi od szpilek, do których nie byłam przyzwyczajona.
-Stopy
mi zaraz odpadną
-Więc
po co Ci takie wysokie buty?
Niall wziął mnie nagle na ręce. Wrzasnęłam z
zaskoczenia i zaczęłam głośno chichotać. Niall śmiejąc się zaniósł mnie do
sypialni i posadził na łóżku.
-Idziemy
pod prysznic? – zapytał uśmiechając się łobuzersko.
-Jestem
zmęczona
-Mówię
tylko o prysznicu
-Już
ja znam te twoje prysznice. Odsuń mi lepiej suwak
Stanęłam przed nim i rozpiął zapięcie z tyłu
sukienki.
-Dziękuję
Poszłam do łazienki, by się przebrać i zmyć makijaż.
Chłopak wszedł do środka, gdy ściągnęłam sukienkę.
-Wezmę
prysznic
Niall się rozebrał i wszedł pod prysznic. Widziałam
jego odbicie w lusterku. Zaczął głośno śpiewać „Blurred Lines”. Starałam się
nie zwracać na niego uwagi, ale zobaczyłam jak zaczyna tańczyć. Odwróciłam się
w jego stronę i zaczęłam się śmiać.
-Chodź
do mnie – krzyknął i kontynuował śpiewanie – Must wanna get nasty. Go ahead, get at me
( Musisz pragnąć być niegrzeczna. Śmiało, weź mnie)
-Jesteś
stuknięty
-I
know you want it (Wiem, że tego chcesz)
Niall wyszedł spod prysznica i przytulił mnie od
tyłu.
-Jesteś
mokry
Poczułam na pośladku jak jego penis twardnieje.
-Nie
Niall
-Jestem
mokry i nagi. Nie podnieca Cię to? - zapytał
-Podnieca
-Więc
chodź pod prysznic albo do łóżka
-Jest
3 w nocy. O 7 zaczynamy dyżur - powiedziałam
-Nie
zdążę wytrzeźwieć
-Dlatego
musimy iść spaś
-Popsułaś
mi zabawę
-Idź
spać królu stażystów
-Jak
królowa sobie życzy
Niall się ukłonił i wyszedł z toalety. Umyłam sobie
twarz i założyłam piżamę. Gdy wyszłam z łazienki zobaczyłam Niall’a śpiącego na
łóżku. Wzięłam koc i przykryłam jego nagie ciało. Położyłam się obok i
wpatrywałam w jego twarz przez dłuższą chwilę. Widniał na niej spokój. Był taki
idealny. Niesamowicie go kochałam i byłam szczęśliwa, że on kocha mnie. Moje
życie było jak bajka, w której grałam z Niall’em główne role.
----------------------------------------------------------------------------------------------
Przepraszam za błędy.
W następnym tygodniu pojawią się dwa rozdziały.
Przy okazji chciałabym Wam życzyć dożo zdrowia,
miłości, szczęścia, pomyślności, spełnienia najskrytszych marzeń, uśmiechu na
Waszych ślicznych buziach, spotkania idoli i wszystkiego co najlepsze w Nowym
Roku. Kocham Was bardzo mocno <3
Dziękuję za Wasze opinie #GhostPL
Buziaki :* @Mrs_Hazza94
Idealny rozdział :-)
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział ! I gratulacje Niall xD /@zosia_official
OdpowiedzUsuńPS Szczęśliwego Nowego Roku :) x
Super rozdział ;) Haha kto by pomyślał, że Harry chce się ustatkować :D
OdpowiedzUsuńDziękuję za życzenia i Tobie też życzę dużo miłości, pomyślności, spotkania idoli, dużo followersów, no i czego sobie pragniesz w Nowym Roku. Ilysm <33
@Misiak1234567
ten rozdział jest taki awwwww :D
OdpowiedzUsuńjest zbyt idealnie i mam przeczucie, że albo coś się stanie, albo Wendy odkryje jakąś tajemnicę Niall'a... jednym słowem zbyt piękne, żeby było prawdziwe xD
@ziam__shipper_
SUPER!!!! Harry i Jenny mmm fajnie by było xx
OdpowiedzUsuńCzekam na nexta ������
SZCZʌLIWEGO NOWEGO ROKU ����������������������
@crazymofooss69
Taki idealny rozdział ❤️ totalnie shippuje Harrego i Jenny :D czekam na następny :D
OdpowiedzUsuń❤❤❤
OdpowiedzUsuńpiękny rozdział!!! Jenny ma być z Harrym :D @katimilion
OdpowiedzUsuńAwww Świetny rozdział! Kocham to opowiadanie *..*
OdpowiedzUsuńMam nadzieje że Jenny i Harry będą razem i gratulacje Niall ;)
Ps.Szczęśliwego nowego roku ❤❤❤
@freehugs638
Świetny rozdzial czekam na 2 kolejne no i oczywiscie Szcześliwego Nowego Roku :D
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział poprostu nic dodać nic ująć.
OdpowiedzUsuńTak myślałam, że Jenny pójdzie z Harry'm na bal.
A ta akcja z gitarą świetna
Już sobie wyobraziłam minę Niall'a
Czekam na kolejny
_@dominika1993_
Ja tb też życze wszystkiego co najlepsze i wszystkiego czego sb zapragniesz w tym Nowym Roku! Ten rozdział jest taki kochany, uroczy jak i zabawny przez co świetny <3 Czekam na next :**
OdpowiedzUsuń@Malik_myhusband
Harry, jego pomysły i teksty >>>>> nic dodać, nic ująć :"D
OdpowiedzUsuńMina Hornisia kiedy Jenny wypuściła jego gitarę, hahah, czy tylko mi się ona śniła? :"D
Ogólnie rozdział wspaniały, bal wspaniały, akcja w łazience wspaniała <3
mi też Niall mógłby zacząć tak pięknie tańczyć i śpiewać tego typu piosenki pod prysznicem, NIE POGARDZIŁABYM :)
super! do następnego kochana @czaary_maary xx
Fantastyczny blog. Podoba mi się zarówno fabuła, jak i bohaterowie. Do gustu przypadł mi również twój styl pisania. A co do rozdziału, to świetny. Mam nadzieję, że Jenny i Harry będą razem. Z niecierpliwością czekam na następne rozdziały ☺
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i życzę wszystkiego, co najlepszego w Nowym Roku, @hellomyhoran xx
Jezuu...nie dość, że masz talent w pisaniu to jeszcze wzorowo dopasowani bohaterowie i świetna fabuła <3 a ten rozdział...jest taki msjfuifkjfhfgb nie da się wyrazić tego słowami. Mogłabyś mnie informować na twitterze ? :* @awwwmyluke
OdpowiedzUsuńTak :)
Usuńoh god ten rozdzial byl taki fjhnviciiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiwbunvyrehmcjftvesrvdfbgunimou,vme cm
OdpowiedzUsuńczekam na next @niall_quad