Witaj!

czwartek, 1 stycznia 2015

Rozdział 22

Rozdział 22


„Bal”


#Wendy

Jenny pojawiła się u mnie w domu w samo południe, obładowana w kosmetyki i ze swoją suknią. Miałyśmy razem przygotować się na wieczorny bal. Robiłyśmy sobie fryzury i makijaż przez cały czas rozmawiając.

-Powiesz mi w końcu z kim wybierasz się na bal? – zapytałam Jenny, bo ukrywała przede mną tożsamość swojego partnera – I tak ma się tu po Ciebie zjawić, więc i tak się dowiem
-Znasz go
-Kto to? Mów, bo mnie skręca
-Harry
-Aww. Coś pomiędzy Wami jest? Dlaczego nie powiedziałaś mi wcześniej?
-Ty też nie powiedziałaś mi od razu, że jesteś z Niall’em. Harry i ja się tylko kumplujemy
-Tylko kumplujecie?
-Nie spałam z nim jeśli o to Ci chodzi
-Chcesz mi powiedzieć, że ty i Harry się kumplujecie i jeszcze nie wylądowaliście w łóżku? Doroślejecie
-Chyba tak. Wiem, że Harry mnie nie skrzywdzi. Czuję się przy nim bezpiecznie, a po przygodzie w walentynki nie mam ochoty na randki
-Harry to świetny facet. Gdybyście byli razem to chodzilibyśmy na podwójne randki
-Myślisz, że Niall chciałby iść na podwójną randkę?
-Przyjaźni się z Harry’m, więc czemu nie
-Tak w ogóle to gdzie jest Niall?
-Pojechał pograć w golfa
-Gra w golfa?
-Tak. Gra, ogląda w telewizji
-Tego nie wiedziałam. Myślałam raczej, że woli ostrzejsze sporty np. boks
-Nie, chociaż wiem, że potrafi przywalić jak ktoś mu podpadnie
-To dobrze. Ma Cię kto bronić
-Uwielbiam jak Niall się wścieka. Jest wtedy taki męski i seksowny
-Myślisz, że to ten jeden jedyny?
-Tak, zdecydowanie tak
-Już widzę jak bierzecie ślub i macie gromadkę dzieci
-Zwolnij, nie tak szybko
-Czemu? Wiesz, że mam wybujałą wyobraźnię
-Jest nam dobrze tak jak jest
-A jeśli Niall myśli inaczej?
-To powiedziałby mi to
-On nie może być taki idealny. Tacy faceci nie istnieją. Każdy facet ma jakąś mroczną tajemnicę
-Nie Niall…chyba
-Zawahałaś się
-Nie tylko faceci mają tajemnice. Poza tym nie muszą wiedzieć o nim wszystkiego. Pewne rzeczy lepiej zachować dla siebie
-Racja. Na przykład twoje wybryki na studiach
-Zgadza się

Jenny wstała od toaletki, przy której się malowałyśmy i podeszła do biurka, na którym leżała gitara Niall’a.

-Lepiej jej nie ruszaj – powiedziałam.
-Czemu? Pogram sobie na niej
-Nie umiesz grać
-Co z tego? Ty też nie

Wzięła ją do ręki i zaczęła na niej brzękać.

-Mam pomysł. Pożyczysz mi Niall’a, żeby nauczył mnie grać?
-Nie wiem co on na to
-Ale gdyby się zgodził to mi go pożyczysz?
-Tak
-To fajnie
Jenny zaczęła naśladować rockman’a wyginając się w różne strony i robić dziwne miny. Wyglądało to bardzo  komicznie. Śmiałam się głośno z jej poczynań. We framugach drzwi stanął Niall. Patrzył na Jenny z dziwnym wyrazem twarzy. Dziewczyna machnęła gitarą, a ta wypadła jej z ręki.
-O kurde – powiedziała, gdy gitara wylądowała na podłodze i po pokoju rozległ się huk.
Niall wszedł do środka, a Jenny znieruchomiała.

-Upadła mi
-Widzę

Podniosła gitarę i odłożyła na miejsce.

-Chciałam poćwiczyć – powiedziała do Niall’a.
-Rzucanie moją gitarą?
-Tego nie było w planie

Niall do mnie podszedł. Chciał mnie pocałować, ale go przed tym powstrzymałam.

-Zepsujesz mi makijaż
-Trudno
-Robiłam go przez godzinę. Idź pod prysznic i załóż garnitur
-Rozbieram się – powiedział do Jenny ściągając koszulkę.
-Okey, już wychodzę. Nie chcę tego oglądać

Wyszła z sypialni, a ja podniosłam się z pufy.

-Idę na dół – oznajmiłam i klepnęłam go w tyłek po czym poszłam do Jenny.

Siedziała w kuchni i jadła wafle ryżowe.

-Myślałam, że zabije mnie za tą gitarę
-Przecież nic Ci nie powiedział
-Ale sama jego mina zabijała
-Przesadzasz. Ja się ubawiłam
-Tobie, by nic nie zrobił
-Tobie też nie
-A gdybym mu ją zepsuła?
-To kupiłabym mu nową
-Pewnie teraz nie zgodzi się na udzielenie mi kilku lekcji
-Jak go poproszę to Cię nauczy
-Tak myślisz?
-Tak
-Nauczyłaś go tańczyć?
-Ciężko było, ale w końcu się nauczył

Po jakiś 45 minutach Niall pojawił się na dole. Trzymał w ręku marynarkę i krawat.

-Czemu nie mogę iść bez krawatu? – zapytał.
-Pogniesz marynarkę. Masz założyć krawat i koniec
-Nie chcę. Będzie mnie dusił

Niall włożył marynarkę.

-Wyglądasz bosko misiu
-To mój urok osobisty. Idę na bal, ale bez krawatu
-No dobra, jak chcesz. Nie zakładaj jak nie lubisz. Idziemy włożyć sukienki

Poszłam na górę razem z Jenny i przebrałyśmy się w suknie.

-Chłopakom opadną szczęki – powiedziała Jenny.
-I o to chodzi

Umalowałam usta błyszczykiem i przejrzałam się w lustrze. Nieskromnie mówiąc wyglądałam ślicznie. Gdy pojawiłam się na szczycie schodów zobaczyłam, że Harry już jest. Niall spojrzał w moją stronę i uśmiechnął się. Zeszłam na dół, a on do mnie podszedł. Założyłam ręce za jego szyją.



-Wyglądasz jak prawdziwa księżniczka
-I mam swojego księcia
-Który kocha Cię nad życie
-Aww, też Cię kocham misiu

Pocałowałam go i przytuliłam.

-Myślałem, że boisz się popsuć makijaż
-Mam go gdzieś

Jenny zeszła na dół i Harry do niej podszedł. Pocałowali się w policzek na przywitanie.

-Ślicznie wyglądasz – oznajmił Harry.
-Dzięki – odpowiedziała mu Jenny.

Podał jej ramię, a ona go za nie złapała. Pasowali do siebie.

-Idziemy? – zapytał Niall i podał mi rękę.
-Tak

Niall pomógł mi założyć kurtkę po czym włożył płaszcz. Wyszliśmy w czwórkę z domu  i pojechaliśmy do restauracji, w której miał odbyć się bal. Była to ta sama knajpa, w której był wieczorek zapoznawczy.

-To w niej widzieliśmy się po raz pierwszy – powiedziałam do ukochanego.
-Chciałem Cię wtedy poderwać, ale Niall mi nie pozwolił – odezwał się Harry.

Jego wyznanie mnie zdziwiło.

-Niall nic mi o tym nie wspominał
-A po co miałbym? Gdybym wtedy mu na to pozwolił uważałabyś go za lafiryndziarza, a mnie za jego skrzydłowego
-Nie jestem lafiryndziarzem – zaprzeczył Harry.
-Jesteś – odpowiedzieliśmy mu we trójkę.
-No dobra, jestem. Zamierzam się jednak ustatkować. Zacząłem Wam zazdrościć. Też chcę kogoś z kim będę się kłaść spać i przy kim będę budził się rano. Kogoś kto będzie zawsze przy mnie i z kim będę się dobrze bawił. Mówię też o zabawie w sypialni
-Dobrze, że dodałeś to o sypialni, bo zaczynałem się o Ciebie martwić – powiedział Niall.
-Ale czemu tak naprawdę nie pozwoliłeś mu poderwać Wendy? – zapytała Jenny.
-Harry chciał poderwać Jenny, a ja miałem Ciebie – Niall zwrócił się do Jenny – Ale mi też spodobała się Wendy
-A ja to co? Pasztet? – spytała Jenny.
-Nie. Po prostu Harry uważa, że blondynki są zabawniejsze i wesołe, więc będzie mu łatwiej, przepraszam za wyrażenie skarbie, Cię zerżnąć
-Jesteś obleśny Styles – powiedziałam.
-No co? Taki jestem – Harry wzruszył ramionami.
-No, więc nie chciałem, żeby to zrobił, bo pomyślałem, że ja chcę to…
-Zrobić? Pomyślałeś tak o mnie?
-W pierwszym momencie. Gdy Cię jednak poobserwowałem stwierdziłem, że nie jesteś dziewczyną na jedną noc
-Ale chciałeś dobrać mi się do majtek? W pierwszym momencie?
-Tak. Potem Cię jednak poznałem i się zakochałem
-I mnie zerżnąłeś?
-Tak, ale nie nazwałbym tak tego. Kocham Cię, a zerżnąć można kogoś do kogo niczego się nie czuję. Ja czuję do Ciebie wszystko, wszystkimi komórkami mojego ciała
-No to ładnie – powiedziała Jenny – Chciałeś ją tylko przelecieć, a skończyło się na miłości
-Wendy obraziłaś się na mnie? Przecież w końcu nic wtedy nie zrobiliśmy
-Nie musiałam o tym wiedzieć
-Przykro mi, że tak wyszło
-Mi też

Dojechaliśmy na miejsce. Niall przytrzymał mi drzwi od auta i pomógł z niego wysiąść, bo miałam obszerną suknię, aż do ziemi.

-Idźcie do środka – powiedział Niall do Jenny i Harry’ego – Zaraz do Was dołączymy

Skinęli głowami i ruszyli do restauracji. Niall objął mnie w talii i przyglądał mi się. Zwróciłam wzrok w inną stronę. Byłam na niego trochę zła.

-Wendy kochanie – pogładził kciukiem mój policzek.
-Co?
-Jeżeli mamy iść na ten bal to nie chcę, żebyś się na mnie gniewała
-Nie gniewam się
-Znam Cię nie od dziś. Dobrze wiesz, że Cię kocham Wen. Nie wykorzystałem Cię przecież. Gdy uprawialiśmy seks byliśmy już parą
-W porządku. Gdyby Harry mnie wtedy poderwał to nie przespałabym się z nim. Nie chodzę do łóżka na pierwszej randce
-Wiem. Musiałem długo czekać, ale opłacało się
-Chodź, bo w końcu się spóźnimy, a mamy tańczyć

Weszliśmy do lokalu. Przystrojony był na kolor biały. Białe okrągłe stoliki i krzesła, białe róże i balony oraz lampki porozwieszane na sali.
Środek sali był pusty, zapewne było to miejsce do tańca, a po bokach poustawiane były stoliki.

-Który mamy stolik? – zapytałam
-Numer 7

Niall poprowadził mnie do stolika, przy którym siedziała już reszta naszej grupy.

-Wow – powiedział Louis, gdy mnie zobaczył.
-Ślicznie wyglądasz – oznajmił George.

Poczułam jak dłoń Niall’a zaciska się mocniej na moim ramieniu, za które mnie trzymał.

-Dzięki – odpowiedziałam George’owi.

Niall odsunął krzesło i zaczekał, aż usiądę po czym je podsunął. Usiadł obok mnie i zmierzył George’a wzrokiem. Złapałam go za rękę. Chciałem go uspokoić, bo inaczej bal mógłby skończyć się bójką. Louis wstał i nalał nam szampana.

-Może wzniesiemy toast? – zaproponowała Jenny.
-Dobry pomysł – zgodził się z nią Harry.

Stuknęliśmy się kieliszkami i wypiliśmy bąbelki. Do mównicy ustawionej przy barze podszedł nasz szef i stuknął w kieliszek. Gdy na Sali zapadła cisza zaczął przemawiać:

-Witam wszystkich zgromadzonych na corocznym balu. Jak co roku ciężko pracowaliście i pokazaliście na co Was stać. Sprawiliście, że nasz szpital stał się najlepszą placówką medyczną w kraju. Medical Center Hospital jest dumny z nas wszystkich. Dzisiejszy wieczór jest nie tylko po to, by świętować sukcesy ubiegłego roku, ale także po to, by zachęcić nas do działania w roku bieżącym. Mam ogromny zaszczyt wręczenia dziś trzech nagród. Dla najlepszego specjalisty, rezydenta i stażysty. Te nagrody mają Was zmotywować do jeszcze cięższej pracy. Nie spoczywajcie na laurach. Pokażcie się z jeszcze lepszej strony. Udowodnijcie, że Medical Center jest najlepszy. To od Was zależy przyszłość tego szpitala. Nie zawiedźcie mnie, ale przede wszystkim nie zawiedźcie pacjentów i samych siebie

Po Sali rozległy się gromkie brawa.

-A teraz przejdźmy do rzeczy

Rozdał nagrody dla najlepszego specjalisty i rezydenta. Została tylko nagroda dla stażysty. Popatrzyliśmy po sobie przy stoliku i czekaliśmy zastanawiając się czy ktoś z naszej grupy dostanie nagrodę. Czułam się jak na rozdaniu jakiś nagród muzycznych. Szef znowu  zaczął mówić:

-Co roku przyjmujemy 12 stażystów. W tym roku mamy ich 13. Są przyszłością medycyny i naszą nadzieją na lepsze jutro. Codziennie uczą się czegoś nowego. Pozwalają nam spojrzeć na różne rzeczy ze świeżej perspektywy. Tegoroczni stażyści to najlepsi stażyści od wielu, wielu lat. Ich zapał do pracy i chęć pomocy innym powinny być przykładem dla każdego z nas. Musiałem dokonać bardzo trudnego wyboru, bo każdy z nich zasłużył na tę nagrodę. W tym roku tytuł najlepszego stażysty otrzymuje – zapadła dłuższa cisza, a nas skręcało z nerwów – Otrzymuje doktor Niall Horan



Na sali rozległy się brawa. Zaczęłam żywiołowo klaskać i uśmiechnęłam się do ukochanego.

-Gratulacje kochanie

Niall dał mi całusa w usta. Harry poklepał go po plecach i uścisnął. To samo zrobił Lou.

-Idź po nagrodę – powiedziałam.

Niall poszedł do mównicy i szef wręczył mu statuetkę. Byłam z niego cholernie dumna. Chłopak pochylił się nad mikrofonem i zaczął mówić:

-Nawet nie wiedziałem, że jest taka nagroda, a ją otrzymałem - ludzie na sali wybuchli śmiechem – To niesamowite uczucie. Jestem naprawdę zaszczycony. Medical Center Hospital dał mi szanse stać się świetnym lekarzem. Dał mi też szanse na to bym mógł tu teraz stać. Lekarze z tego szpitala uratowali mi życie. Ocalenie ludzkiego życia powinno być dla nas wystarczającą nagrodą. Chciałbym podziękować doktorowi Parkerowi i specjalistą za nauczanie i przekazywanie swojej wiedzy. Dziękuję też swoim kolegą z grupy za wsparcie, które codziennie mi okazują. Ta nagroda nie jest tylko dla mnie, ale dla całej naszej grupy

Wstałam i zaczęłam bić brawo. Niall wrócił do stolika i odstawił nagrodę na stolik. Objął mnie w pasie i pocałował. Wiwaty były jeszcze głośniejsze. Gdy się od siebie oderwaliśmy Niall powiedział:

-Ta nagroda powinna być twoja
-Zasłużyłeś na nią
-Ty też. Postawimy ją w domu na półce

Szef znowu zaczął mówić.

-Chciałbym zaprosić naszych wybrańców do wspólnego tańca. W tym roku razem wytańczymy walca

Poszłam z Niall’em, Jenny i Harry’m na parkiet. Ustawiliśmy się i czekaliśmy, aż zacznie grać muzyka. Z głośników wydobyły się pierwsze takty muzyki. Było to „Give Me Love” Eda Sheeran’a – mija ulubiona piosenka. Zaczęliśmy tańczyć. Niall radził sobie wspaniale. Ani razu nie nadepnął mi na stopę i nie pomylił kroków. Gdy skończyliśmy pocałowałam go.

-Kocham Cię Niall
-Ja Ciecie też

Na parkiecie pojawiły się inne pary. Wolna piosenka pozwoliła mi i Niall’owi na rozmowę. Bujaliśmy się w kółko wtuleni w siebie.

-Niall
-Tak kochanie?
-Dziękuję Ci
-Za co?
-Za to, że jesteś przy mnie zawsze, gdy Cię potrzebuje
-Zawsze przy tobie będę. Jesteś i będziesz jedyną, którą kocham. No chyba, że…
-Że co?
-Że będziemy mieli córeczkę. Wtedy będę miał Was dwie, albo więcej
-Myślisz o dzieciach?
-Myślę o naszej przeszłości  i szczerze mówiąc to chcę mieć z tobą dzieci

Uśmiechnęłam się do niego i cmoknęłam w policzek. Kochałam go nad życie i cieszyłam się, że wiąże ze mną swoją przyszłość.

Po balu wróciliśmy do domu. Oboje byliśmy nieco wstawieni od bąbelków polewanych nam przez Lou. Byłam też zmęczona tańcami i bolały mnie nogi od szpilek, do których nie byłam przyzwyczajona.

-Stopy mi zaraz odpadną
-Więc po co Ci takie wysokie buty?

Niall wziął mnie nagle na ręce. Wrzasnęłam z zaskoczenia i zaczęłam głośno chichotać. Niall śmiejąc się zaniósł mnie do sypialni i posadził na łóżku.

-Idziemy pod prysznic? – zapytał uśmiechając się łobuzersko.
-Jestem zmęczona
-Mówię tylko o prysznicu
-Już ja znam te twoje prysznice. Odsuń mi lepiej suwak

Stanęłam przed nim i rozpiął zapięcie z tyłu sukienki.

-Dziękuję

Poszłam do łazienki, by się przebrać i zmyć makijaż. Chłopak wszedł do środka, gdy ściągnęłam sukienkę.

-Wezmę prysznic

Niall się rozebrał i wszedł pod prysznic. Widziałam jego odbicie w lusterku. Zaczął głośno śpiewać „Blurred Lines”. Starałam się nie zwracać na niego uwagi, ale zobaczyłam jak zaczyna tańczyć. Odwróciłam się w jego stronę i zaczęłam się śmiać.

-Chodź do mnie – krzyknął i kontynuował śpiewanie – Must wanna get nasty. Go ahead, get at me ( Musisz pragnąć być niegrzeczna. Śmiało, weź mnie)
-Jesteś stuknięty
-I know you want it (Wiem, że tego chcesz)

Niall wyszedł spod prysznica i przytulił mnie od tyłu.

-Jesteś mokry

Poczułam na pośladku jak jego penis twardnieje.

-Nie Niall
-Jestem mokry i nagi. Nie podnieca Cię to? - zapytał
-Podnieca
-Więc chodź pod prysznic albo do łóżka
-Jest 3 w nocy. O 7 zaczynamy dyżur - powiedziałam
-Nie zdążę wytrzeźwieć
-Dlatego musimy iść spaś
-Popsułaś mi zabawę
-Idź spać królu stażystów
-Jak królowa sobie życzy


Niall się ukłonił i wyszedł z toalety. Umyłam sobie twarz i założyłam piżamę. Gdy wyszłam z łazienki zobaczyłam Niall’a śpiącego na łóżku. Wzięłam koc i przykryłam jego nagie ciało. Położyłam się obok i wpatrywałam w jego twarz przez dłuższą chwilę. Widniał na niej spokój. Był taki idealny. Niesamowicie go kochałam i byłam szczęśliwa, że on kocha mnie. Moje życie było jak bajka, w której grałam z Niall’em główne role.


----------------------------------------------------------------------------------------------
Przepraszam za błędy.
W następnym tygodniu pojawią się dwa rozdziały.
Przy okazji chciałabym Wam życzyć dożo zdrowia, miłości, szczęścia, pomyślności, spełnienia najskrytszych marzeń, uśmiechu na Waszych ślicznych buziach, spotkania idoli i wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku. Kocham Was bardzo mocno <3
Dziękuję za Wasze opinie #GhostPL
Buziaki :* @Mrs_Hazza94

17 komentarzy:

  1. Idealny rozdział :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rozdział ! I gratulacje Niall xD /@zosia_official

    PS Szczęśliwego Nowego Roku :) x

    OdpowiedzUsuń
  3. Super rozdział ;) Haha kto by pomyślał, że Harry chce się ustatkować :D
    Dziękuję za życzenia i Tobie też życzę dużo miłości, pomyślności, spotkania idoli, dużo followersów, no i czego sobie pragniesz w Nowym Roku. Ilysm <33
    @Misiak1234567

    OdpowiedzUsuń
  4. ten rozdział jest taki awwwww :D
    jest zbyt idealnie i mam przeczucie, że albo coś się stanie, albo Wendy odkryje jakąś tajemnicę Niall'a... jednym słowem zbyt piękne, żeby było prawdziwe xD
    @ziam__shipper_

    OdpowiedzUsuń
  5. SUPER!!!! Harry i Jenny mmm fajnie by było xx
    Czekam na nexta ������
    SZCZʌLIWEGO NOWEGO ROKU ����������������������
    @crazymofooss69

    OdpowiedzUsuń
  6. Taki idealny rozdział ❤️ totalnie shippuje Harrego i Jenny :D czekam na następny :D

    OdpowiedzUsuń
  7. piękny rozdział!!! Jenny ma być z Harrym :D @katimilion

    OdpowiedzUsuń
  8. Awww Świetny rozdział! Kocham to opowiadanie *..*
    Mam nadzieje że Jenny i Harry będą razem i gratulacje Niall ;)

    Ps.Szczęśliwego nowego roku ❤❤❤
    @freehugs638

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny rozdzial czekam na 2 kolejne no i oczywiscie Szcześliwego Nowego Roku :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny rozdział poprostu nic dodać nic ująć.
    Tak myślałam, że Jenny pójdzie z Harry'm na bal.
    A ta akcja z gitarą świetna
    Już sobie wyobraziłam minę Niall'a
    Czekam na kolejny
    _@dominika1993_

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja tb też życze wszystkiego co najlepsze i wszystkiego czego sb zapragniesz w tym Nowym Roku! Ten rozdział jest taki kochany, uroczy jak i zabawny przez co świetny <3 Czekam na next :**




    @Malik_myhusband

    OdpowiedzUsuń
  12. Harry, jego pomysły i teksty >>>>> nic dodać, nic ująć :"D
    Mina Hornisia kiedy Jenny wypuściła jego gitarę, hahah, czy tylko mi się ona śniła? :"D
    Ogólnie rozdział wspaniały, bal wspaniały, akcja w łazience wspaniała <3
    mi też Niall mógłby zacząć tak pięknie tańczyć i śpiewać tego typu piosenki pod prysznicem, NIE POGARDZIŁABYM :)
    super! do następnego kochana @czaary_maary xx

    OdpowiedzUsuń
  13. Fantastyczny blog. Podoba mi się zarówno fabuła, jak i bohaterowie. Do gustu przypadł mi również twój styl pisania. A co do rozdziału, to świetny. Mam nadzieję, że Jenny i Harry będą razem. Z niecierpliwością czekam na następne rozdziały ☺

    pozdrawiam i życzę wszystkiego, co najlepszego w Nowym Roku, @hellomyhoran xx

    OdpowiedzUsuń
  14. Jezuu...nie dość, że masz talent w pisaniu to jeszcze wzorowo dopasowani bohaterowie i świetna fabuła <3 a ten rozdział...jest taki msjfuifkjfhfgb nie da się wyrazić tego słowami. Mogłabyś mnie informować na twitterze ? :* @awwwmyluke

    OdpowiedzUsuń
  15. oh god ten rozdzial byl taki fjhnviciiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiwbunvyrehmcjftvesrvdfbgunimou,vme cm

    czekam na next @niall_quad

    OdpowiedzUsuń