Witaj!

sobota, 7 lutego 2015

Rozdział 29



Rozdział 29

 

„Za blisko siebie”


#Jenny

Pojechałam do Wendy, by przekonać ją do rozmowy z Niall’em. Zamierzałam u niej siedzieć dotąd, aż się zgodzi. Zaparkowałam samochód przed jej domem.  Wysiadłam i zobaczyłam, że Wendy siedzi na ziemi przed garażem. Podeszłam i usiadłam obok niej. Wpatrywała się w niebo.

-Czemu tu siedzisz? – zapytałam.
-Patrzę w gwiazdy
-Nie jest Ci zimno?
-Nie
-Tak właściwie czemu w nie patrzysz?
-Bo ja wiem. Może znajdę w nich odpowiedź na swoje pytania
-Znalazłaś już jakieś?
-Nie. Nie umiem odczytywać przyszłości z gwiazd
-Zawsze możesz iść do wróżki

Przez jakiś czas patrzyłam w niebo razem z nią. Wendy była smutna.
-Myślisz o nim? – spytałam.
-A ty byś nie myślała?
-Racja
-Codziennie o nim myślę
-Wciąż go kochasz?
-Kocham go najbardziej na świecie, a zarazem nienawidzę
-A co z George’m?
-Jest wspaniały i uwielbiam go, ale…
-Ale nie jest Niall’em – dokończyłam za nią, a ona pokiwała głową.
-Tak cholernie mi go brakuje. Tęsknię za nim



Wendy zaczęła płakać, a ja ją przytuliłam. Widocznie wszystkie jej emocje puściły. Zwykle była twarda, ale w tym momencie było zupełnie inaczej.

-Będzie dobrze Wendy
-Nic na tym świecie nie jest dobrze
-Nie możesz się załamać
-Nie mam już siły walczyć z tym wszystkim
-Pamiętaj, że masz mnie
-Wiem. Chciałabym o wszystkim zapomnieć. O wszystkim co z nim przeżyłam
-Przeżyłaś z Niall’em  najlepsze chwile w twoim życiu. Naprawdę chciałabyś o tym zapomnieć?
-Jest mi ciężko. Gdy widzę go w szpitalu mam ochotę do niego podejść i z całych sił go przytulić. Powiedzieć, że nadal go kocham
-Powinnaś mu wybaczyć. To było sześć lat temu. Był młody i głupi. Musisz pogodzić się z przeszłością, żeby nie psuła Ci teraźniejszości
-Nie potrafię mu wybaczyć
-Powinnaś z nim chociaż porozmawiać i pozwolić mu wszystko wyjaśnić. Osobiście uważam, że powinnaś mu wybaczyć
-Jenny ja…
-Możesz. Wiem, że możesz mu wybaczyć. Ty kochasz jego, a on Ciebie. Jesteście razem idealni, więc po prostu to zrób
-Sama nie wiem
-Obiecaj mi, że z nim chociaż porozmawiasz
-Nie mogę Ci tego obiecać
-Wendy jestem twoją najlepszą przyjaciółką. Jesteśmy jak siostry. Błagam Cię porozmawiaj z nim. Daj mu szansę. Zrób to dla mnie
-Czemu Ci tak na tym zależy?
-Bo ty i Niall cierpicie, a nie chcę, żeby tak było
-Przemyślę to
-Każdy zasługuje na drugą szansę
-Nie chodzi tylko o Niall’a. Mam George’a i muszę być fair w stosunku do nich obu
-Jak Ci się układa z George’m?
-Myślę, że on liczy na więcej niż mogę mu dać
-Zakochał się w dziewczynie, która kocha innego
-Chyba źle zrobiłam, że pozwoliłam, aby to zaszło tak daleko
-Geo wydaję się być z tobą szczęśliwy
-Wiem i bardzo lubię z nim przebywać. Tylko dla mnie jest to bardziej przyjaźń z dodatkami, a dla niego dużo więcej
-Potrzebny Ci jest babski wieczór

Wstałam i wyciągnęłam do niej rękę.

-Chodź. Upieczemy babeczki i napijemy się herbaty
-Mam ochotę na coś mocniejszego – powiedziała Wendy.
-Więc może herbatę z wódką?
-Brzmi nieźle



Chwyciła moją  rękę i pociągnęłam ją do góry. Weszłyśmy do domu i poszłyśmy do kuchni. Wendy usiadła przy blacie, a ja wyciągnęłam z jednej z szafek babeczki w proszku i naszykowałam potrzebne do nich składniki. Sięgnęłam pod blat po mikser oraz miskę i zaczęłam przygotowywać ciasto.

-Wyjmę piwo – oznajmiła Wendy i poszła do lodówki.

Otworzyła butelki i z przysunęła mi jedną po czym z powrotem usiadła na krześle.


#Wendy

Upiekłyśmy babeczki otworzyłam nam po kolejnym piwie. Przeniosłyśmy naszą imprezkę do salonu na kanapę.

-Za dwa tygodnie lecę do Chicago – powiedziałam do przyjaciółki, a ona spojrzała na mnie ze zdziwieniem.
-Na jak długo?
-Na cztery dni. Potrzebuję się stąd wyrwać
-Lecisz sama czy z Geo?
-Sama
-Myślałam, że go ze sobą weźmiesz
-Chcę pobyć z rodziną i odpocząć od tego wszystkiego. Wyjazd dobrze mi zrobi
-Masz rację. Jedź i wypocznij

Usłyszałam, że w drzwiach przekręca się zamek i razem z Jenny spojrzałyśmy w ich stronę. Po chwili pojawił się w nich Louis, a zaraz za nim wszedł Niall. Moje serce przyśpieszyło na jego widok.

-O. Widzę, że zajęłyście kanapę – powiedział Louis.
-Jak widać – odpowiedziałam.
-Możemy się do Was dosiąść?
-Tak – oznajmiła Jenny.

Spojrzałam na nią piorunującym wzrokiem, a ona się uśmiechnęła. Myślała pewnie, że jak posiedzę w jednym pomieszczeniu z Niall’em to między nami wszystko wróci do normy. Louis poszedł do kuchni po piwo, a Niall usiadł w fotelu na przeciwko mnie. Nie patrzyłam w jego kierunku ponieważ nie chciałam złapać z nim kontaktu wzrokowego. Lou wrócił do salonu z dwoma butelkami  w ręce. Dał jedną Niall’owi i usiadł na drugim fotelu obok Horana.

-Upiekłyście babeczki – powiedział Lou i zgarnął jedną z tacy, która leżała na stoliku. 

Ugryzł połowę i przeżuwając oznajmił:

-Dobre

Byłam pod wrażeniem, że nic nie wypadło mu z buzi podczas, gdy mówił, bo cała wypełniona była jedzeniem.

-Gdzie byłeś? – spytałam Louisa.
-Na meczu
-I jak?
-Wygrali
-To świetnie
-Może porobimy coś we czwórkę? – zapytał Lou.
-Wiem – oznajmiła Jenny – Zagramy w twistera
-Nie – zaprotestowałam.
-Czemu nie?
-Bo nie. Mogę kręcić tarczą
-Podzielimy się na pary i zagrasz. Przyniesiesz grę?

Wstałam z kanapy i poszłam do swojego pokoju po twistera. Gdy wróciłam z powrotem usiadłam na kanapie. Podałam matę Lou, żeby ją rozłożył co też zrobił.

-Podzieliłam nas na pary – oznajmiła Jenny – Ja będę z Lou, a ty Wendy z Niall’em

Oczywiście Jenny zrobiła to specjalnie.

-Wendy nie musimy razem grać – odezwał się do mnie Horan.
-Nie, nie musimy, ale zagramy

Nie miałam ochoty na grę z Niall’em, ale postanowiłam, że  nie będę go raniła. Jenny i Lou się uśmiechnęli.

-No to zaczynamy – powiedziałam.

Zaczęłam kręcić tarczą, a Jenny i Louis zaczęli coraz bardziej wyginać się w różne strony na macie. Gdy Lou upadł zaczęłam się z niego śmiać.

-Wygrałam – krzyknęła Jenny.

Louis zwlókł się z podłogi i usiadł na kanapie. Wziął ode mnie tarczę, a ja się podniosłam. Stanęłam naprzeciwko Niall’a. Jenny zaczęła nam mówić gdzie mamy stawiać nogi i ręce. Podejrzewałam, że wcale nie kręci tarczą tylko sama wymyśla gdzie mamy stawać, bo cały czas byłam bardzo blisko Nialla. Kilka razy go nawet dotknęłam co sprawiło, że przez moje ciało przechodził dreszcz. Starałam się nie patrzeć mu prosto w oczy. Jenny kazała mi położyć prawą rękę na czerwonym. Oznaczało to, że będę musiała pochylić się tuż nad Niall’em. Powoli przykucnęłam po czym sięgnęłam ręką na drugą stronę maty. Moja stopa się poślizgnęła i upadłam prosto na Horana, który runął na podłogę amortyzując mój upadek. Spojrzałam prosto w błękitne oczy chłopaka.

-Nic Ci się nie stało? – spytał.




-Nie, a tobie?
-Nie
-Przepraszam, że na Ciebie upadłam
-Nic nie szkodzi. Wciąż na mnie leżysz
-Przepraszam

Zeszłam z niego i popatrzyłam na przyjaciółkę, która uśmiechnęła się tak jakby jakiś jej tajemniczy plan się powiódł.

Przez chwilę, gdy leżałam na Niall’u czuła, się jak wtedy, gdy byliśmy razem. Poczułam nawet ochotę na to, by go pocałować. Usiadłam na fotelu, bo Lou zajął moje miejsce. Niall się podniósł i usiadł n drugim fotelu.

-Może coś zamówimy – zaproponował Louis.
-A może gdzieś pojedziemy
-Jesteśmy na gazie – przypomniałam Jenny.
-No tak. Może zagramy w powiedz prawdę?
-To głupi pomysł
-Wen ma rację – poparł mnie Niall.

Czułam się dziwnie, gdy mój były chłopak przyznał mi rację.

-To może Wasza dwójka coś wymyśli – powiedział Lou.
 -Jestem zmęczona – oznajmiłam – Może lepiej pójdę się położyć
-Rano zobaczymy się w szpitalu
-Do zobaczenia – pożegnałam się.
-Cześć

Poszłam na górę do swojej sypialni. Wzięłam prysznic, umyłam zęby i położyłam się do łóżka. Myślałam tylko o jednym: o moim upadku prosto na Niall’a. Tęskniłam za jego bliskością, za jego śmiechem, za nim. Jakaś część mnie jednak nie mogła się przemóc do rozmowy z nim.


***


Następnego dnia obudziłam się z dobrym humorem. Cały czas miałam przed oczami Niall’a i wczorajszą sytuację, która wydarzyła się między nami. Ubrałam się i umalowałam po czym zeszłam na dół. Louisa jeszcze nie było w kuchni co mnie zdziwiło, bo zawsze wstawał przede mną. Zrobiłam nam kakao i kilka kanapek z nutellą. Gdy skończyłam przygotowywać nam śniadanie chłopak wreszcie zszedł do kuchni. Usiadł przy stole i szeroko się uśmiechnął.

-Dzień dobry blondi
-Dzień dobry – uśmiechnęłam się.
-Co się stało, że masz taki dobry humor?
-Nic – odpowiedziałam i sięgnęłam po kanapkę.
-Chodzi o Niall’a?
-Nie
-Mnie nie oszukasz Wendy
-Może trochę
-Mi możesz powiedzieć wszystko
-A nie powtórzysz tego Niall’owi?
-Trzymam gębę na kłódkę. Jesteś dla mnie jak siostra
-No więc wciąż go kocham
-To oczywiste dla wszystkich. Dopiero teraz do tego doszłaś?
-Kocham go, ale nie mogę zapomnieć o tym co zrobił
-A co zrobił?
-Nieważne
-Pytanie. Kochasz Niall’a i jesteś z George’m? To głupie
-To nie jest głupie. Raczej skomplikowane
-To dalej głupie
-Sam jesteś głupi
-Być może, ale jestem też przystojny i zabawny co czyni mnie ciachem
-Jesteś ciachem z kremem
-I wisienką – dodał Lou.




-Bez przesady
-Przyznaj, że gdyby nie było Niall’a i George’a to byś na mnie poleciała
-Nie wykluczone
-Jestem tego pewien

Zaczęłam się z niego śmiać. Posiadał w sobie pewien urok osobisty. Cieszyłam się, że ze mną mieszka i że się przyjaźnimy.

Ktoś zadzwonił do drzwi i poszłam je otworzyć. Był to Geo.

-Cześć piękna
 -Hej

Dałam mu całusa i uśmiechnęłam się.

-Chciałem Ci zrobić niespodziankę
-I zrobiłeś

Wszedł do środka i objął mnie w talii.

-Zabiorę tylko torbę i możemy jechać
-Okay

Pobiegłam na górę, szybko umyłam zęby i zabrałam torebkę. Wróciłam na dół po 5 minutach. Geo rozmawiał z Lou.

-Jestem gotowa – krzyknęłam zakładając buty.
-Już idę

Wyszliśmy z domu i wsiedliśmy do samochody Geo.

-O czym rozmawiałeś z Lou? – spytałam.
-O niczym ciekawym. Co wczoraj porabiałaś?

Miałam wrażenie, że Geo specjalnie zmienia temat.

-Piekłam babeczki z Jenny
-Uwielbiam babeczki
-A ty co robiłeś?
-Grałem w piłkę z Joshem i chłopakami
-To fajnie
-Za dwa tygodnie mam rodzinny obiad. Chciałbym, żebyś ze mną na niego poszła
-Nie mogę
-Dlaczego?
-Bo lecę do Chicago
-Czemu nic nie powiedziałaś?
-Lecę tylko na cztery dni
-Jesteśmy razem. Powinnaś ustalać takie rzeczy ze mną, a nie tylko mnie o nich informować
-Więc mam zapytać Cię o zgodę, gdy będę chciała odwiedzić rodzinę?
-Nie mogłaś mi tylko powiedzieć wcześniej
-Mówię Ci teraz
-Horana pewnie zapytałabyś o zdanie
-Czemu wciągasz w to Niall’a?

George nie odpowiedział. Dalszą drogę do szpitala spędziliśmy w milczeniu. Gdy tylko zatrzymał samochód na parkingu wysiadłam i ruszyłam do środka nie czekając na chłopaka. Przebrałam się i zeszłam do bufetu po kawę. Mój pager zadzwonił, gdy miałam usiąść przy jednym ze stolików. Wzywali mnie do recepcji. Poszłam z powrotem na oddział chirurgiczny. Byłam ciekawa czego ode mnie chcą. Zobaczyłam, że o ladę opiera się detektyw Malik. Podeszłam do niego i przywitałam się.

-Dzień dobry detektywie
-Cześć
-To ty mnie wezwałeś? – zapytałam.
-Tak. Z pomocą tej miłej Pani pielęgniarki
-Coś się stało?
-Zdobyłem dla Ciebie akta tego wypadku z Chicago
-To świetnie. Masz je ze sobą?
-Dostanę je popołudniu. Może przyjadę po Ciebie po dyżurze i gdzieś pójdziemy? Oczywiście wtedy dam Ci te akta
-Okay. Kończę o 19.30
-Super. Będę tu na Ciebie czekał
-Dziękuję Zayn
-Żaden problem. Widzimy się wieczorem
-Do zobaczenia


#Niall

Stałem pod szatnią razem z Harry’m i Lou. Zobaczyłem jak Wendy wysiada z windy i podchodzi do recepcji.

-Co to za koleś? – zapytał Lou.
-Detektyw. Przesłuchiwał nas po moim wypadku z nożownikiem – powiedziałem.
-Czemu rozmawia z Wendy?
-Bo ja wiem
-Może chce jej zrobić dokładne przeszukanie – odezwał się Harry.

Malik oparł ręce na biodrach, odchylając kurtkę i zobaczyliśmy jego broń.

-Prezentuje jej swoją spluwę – powiedział Harry – Następnym razem pewnie wyciągnie tą ze spodni
-Możesz się zamknąć? – spytałem.
-Nie zamknę się. Patrzcie jak idiotycznie drapie się po policzku

Malik rzeczywiście się podrapał.

-Może pobawią się w glinę i niegrzeczną lekarkę
-Wendy jest z George’m
-Dlatego powiedziałem niegrzeczną
-Nie zdradziłaby go – oznajmiłem.
-Ale gdyby chciała zdradzić go z tobą to nie miałbyś nic przeciwko? – zapytał Harry.
-Nie
-Więc chciałbyś, żeby była niegrzeczną lekarką
-Chciałbym, by była moją niegrzeczną lekarką
-Jeszcze będzie twoja
-Wątpię
-Stanie się to szybciej niż Ci się wydaję
-Oby

-------------------------------------------------------------------------
Przepraszam za błędy.
Brakowało mi ostatnio Harry’ego i jego tekstów, więc się pojawił.
Następny rozdział będzie kontynuacją tego. Pojawi się Zayn co mam nadzieję Was ucieszy.
Podobało Wam się to jak Wendy upadla na Niall’a? Mnie bardzo J
Dziękuję za Wasze opinie i kocham Was bardzo mocno <3 #GhostPL
Buziaki :* @Mrs_Hazza94

19 komentarzy:

  1. Rozdział super. Umiliłaś mi wieczór z chorobą <3

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny rozdział :)) ciekawe co będzie w tych aktach, może się okaże, że to nie do końca byłą wina Nialla, czy coś. to jak na niego upadła było takie słoodkie.. czekam niecierpliwie na nowy rozdział :))))
    @katimilion

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny czekam na next'a xx

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny rozdział, czekam na następny. Tak bardzo chcę, żeby oni wykońcu byli razem. @x93niallx

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny rozdział !
    Wendy upadła na Niall'a podczas gry >>>>>>
    Jestem ciekawa tego spotkania z Malik'iem....
    A te komentarze Hazzy na końcu, hahaha :D
    Nie mogę doczekac się kolejnego rozdziału :) /@zosia_official

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten upadek na Niall'a był świetny hahah Bardzo sie ciesze na wieść, ze w nastepnym rozdziale bedzie wiecej Zayn'a ♥Nie mg sie juz next'a doczekac! :**

    OdpowiedzUsuń
  7. Wtedy jak Niall upadł uśmiałam się jak nwm :D Czekam na następny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wspaniały rozdział.Długo czekałam na ten moment, aż Wendy idk jak to określić. Bardzo podobał mi się moment upadku na Nialla ♥ Życzę Ci weny skarbie. Czekam na nexta

    OdpowiedzUsuń
  9. Mi też bardzo brakowało tesktów Hazzy kocham je.
    I ten tekst ze spluwą hah :)
    Świetny rozdział.
    Ta akcja z Niall'em i Wendy cudowna mam nadzizje, że to między nimi sprawiło że zatęsknili za sobą i w końcu się zejdą.
    Wiem, że ja ciąge o tym samym ale oni musząbyć razem.
    Kocham to popowiadanie jest BOSKIE ♥♥ ♥♥ ♥♥ ♥♥
    cZEKAM Z nieciecpliwością na kolejny rozdział ♥♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jezu to było takie słodkie jak oni na sobie leżeli awh <3 w ogole to nie trawie Wendy z Georgem, ciekawi mnie co to będzie z malikiem xD czekam na next @favniallx

      Usuń
    2. ❤❤❤
      @PrimEverdeen74

      Usuń
  10. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  11. awww mam nadzieję, że Hazz ma racje i stanie się to szybciej niż Ni myśli xD
    do następnego xx
    @ziam__shipper_

    OdpowiedzUsuń
  12. Jestem ciekawa o czym Louis rozmawiał z Geo. Nie wiem, może o Niall'u? Skoro mowa o Horan'ie to podobała mi się akcja z grą. Upadek Wendy na Niall'a >>>>. Tego mi brakowało. Serio.

    Lou przy śniadaniu >>>>. Hahaha. Ciacho z kremem i wisienką. Mogłabym kupić, a potem zjeść. Poproszę o więcej takich momentów!

    Czy Zayn przypadkiem nie miał iść na randkę z Wendy, jak da jej te akta? Może mi się coś pomyliło. W każdym razie bardzo się cieszę, że pojawi się więcej Malik'a. Nie mogę się doczekać.

    Bardzo dobry rozdział. Czekam na następny. Życzę weny i pozdrawiam - @_Bullshitxx_

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudowny rozdział ♥ czekam na następny xx h__sull

    OdpowiedzUsuń
  14. Jak zawsze cudo!! Jezu Wendy co ty robisz?! Fajnie że będzie więcej Zayna, ale jednak mam nadzieję że nie namiesza za bardzo i będą przyjaciółmi. Lou jest genialny! Uwielbiam ich droczenie się! Do następnego! ♡
    @_agata_w

    OdpowiedzUsuń
  15. ah, rozdział jak zwykle p e r f e k c y j n y!
    teksty Harrego >>>> coś pięknego.
    Lou, ciacho z kremem i wisienką >>>> mniam!
    i nawet pojawił się Zayn! szczerze to nie wiem, czy mnie to cieszy, czy martwi. boję się że on jeszcze bardziej namiesza, a Wendy i tak już nie wie co ma o tym wszystkim myśleć... ale! powiedziała że kocha Nialla. to mnie baaaardzo cieszy ^^ lubię Geo, aczkolwiek niech spada no.
    i najważniejsze! gra >>>> upadek Wendy >>>> *.*
    poproszę więcej takich sytuacji między nimi, no :( tęsknię za tym.
    mogłoby się coś stać, a Niall by ją pocieszył i wszystko byłoby tak, jak dawniej, tego bym chciała! JA NIC NIE SUGERUJE, W OGÓLE NIE CHCIAŁABYM ŻEBY AUTORKA TEGO WSPANIAŁEGO OPOWIADANIA W KOŃCU ICH POGODZIŁA, NIEEEE :)
    kochana, już nie mogę doczekać się kolejnego wpisu!
    buziaki, @czaary_maary x

    OdpowiedzUsuń