Rozdział 20
„Gorączka w Londynie”
#Wendy
Niall wprowadził się do mnie dwa dni później. Razem
z Jenny i Harry’m pomogliśmy przewieść mu rzeczy.
W: -Pomogę Ci
się rozpakować
N: -Na dzisiaj
mam dosyć. Zrobimy to jutro
W: -Jutro mamy
dyżur
N: -To
rozpakuję się pojutrze
W: -Okey
H: -Idziemy
gdzieś?
N: -To znaczy?
H: -Nie wiem
W: -Mam
pomysł. Chodźmy na łyżwy
J: -Jestem za
W: -Ja też
N: -Nie umiem
jeździć
W: -Nauczę Cię
N: -To nie
jest dobry pomysł
W: -Proszę Cię
kochanie. Będzie fajnie
N: -No dobra,
pójdę
W: -Juhuu,
kocham Cię
Podeszłam do niego i pocałowałam w policzek, a on
się uśmiechną. Objął mnie ręką w tali i przyciągnął do siebie po czym cmoknął w
szyję.
H: -Mamy Was
zostawić samych?
W: -Nie. Pójdę
na górę się przebrać i możemy jechać
N: -Zadzwonię
do Louisa. Może do nas dołączy
J: -Wendy
pożyczysz mi kremowy sweter?
W: -Pewnie.
Zaraz go przyniosę
Poszłam na górę, by cieplej się ubrać. Szybko się
przebrałam i wyjęłam z szafy sweter, o który poprosiła mnie Jenny. Gdy zeszłam
na dół wszyscy podnieśli się z kanapy i zaczęli zakładać buty i kurtki.
-Podjedziemy
po drodze po Louis’a – powiedział Niall
-Okey.
Fajnie, że z nami jedzie. Bardzo go lubię. Jest porąbany w taki pozytywny
sposób i ma ze wszystkiego bekę. Uwielbiam takich ludzi
– oznajmiłam
-Myślałem,
że to mnie uwielbiasz
-Ciebie
kocham najbardziej na całym świecie
Pojechaliśmy po Lou po czym zajechaliśmy na
największe lodowisko w Londynie. Było na nim bardzo dużo ludzi. Stanęliśmy w
kolejce do wypożyczalni łyżew. Gdy po 20 minutach, każdy miał już obuwie w
rękach, usiedliśmy na ławkach zmieniliśmy je.
-I
ja mam w tym jeździć? – zapytał Niall
-To
jak jazda na rolkach
-Nie
jeździłem na rolkach
-Trudno
Wstałam, podeszłam do niego i wyciągnęłam w jego
kierunku ręce, by je złapał.
-Chodź
Chwycił moje ręce i wstał z ławki.
-To
nie jest cale takie trudne
Weszliśmy na lodowisko. Cały czas trzymałam Niall’a
za rękę.
-Spokojnie.
Musisz sunąć nogami jakbyś miał buty na kółkach. Rozumiesz o co mi chodzi?
-Tak
Było mi trudno, bo musiałam jechać tyłem, a nie za
bardzo mi to wychodziło. Ujechaliśmy kawałek i Niall upadł na tyłek. Z moich
ust wydał się głośny chichot.
-Bardzo
śmieszne
-Ja
za nim nauczyłam się jeździć to co chwilę leżałam na lodzie
Pomogłam mu wstać i złapać równowagę.
-Co
ja bym bez Ciebie zrobił?
-Nie
wiem
Zrobiliśmy kilka okrążeń. Co jakiś czas wpadały na nas ścigające się
dzieci.
-Czy
one nie powinny uczyć się w domu? – zapytałam - Mamy
środek tygodnia
-Chyba
są ferie
-Właśnie
dlatego nie lubię dzieci
-Własnego
też nie polubisz? – Niall mi się przyglądał
-Zmieńmy
temat
-Jak
chcesz, ale na pewno do niego kiedyś wrócimy
Jechaliśmy trzymając się za rękę. W pewnym momencie
Niall się przewrócił i upadł na plecy. Miał zamknięte oczy i się nie ruszał.
Szybko przy nim przykucnęłam i szturchnęłam w ramię.
-Niall
nic Ci nie jest?
Chłopak otworzył oczy i zaczął się śmiać.
-Panikara
-Nie
strasz mnie w ten sposób. Myślałam, że coś Ci się stało
-To
miał być dowcip
-Mało
śmieszny
-Ja
się uśmiałem
-Wstawaj
oszuście
Obok nas pojawiła się Louis.
-Nic
Ci nie jest? – spytał Niall’a
-Jest
dupkiem i mnie wystraszył
-Taki
mały żarcik
Podniósł się i chwycił mnie za rękę.
-Gdzie
Jenny i Harry? – zapytałam i zaczęłam się za nimi
rozglądać.
-Tam
– Lou wskazał na drugi koniec lodowiska.
Jenny i Harry jeździli trzymając się za ręce i mieli
uśmiechnięte miny.
-No
nieźle – powiedział Niall – Ciekawe po jakim czasie trafią razem do łóżka
-Przestań
-Oni
to nie my. Wiadomo jak to się skończy
-Masz
na myśli historie jak w ,,To tylko seks”, ale z innym zakończeniem?
-Coś
w tym stylu
-A
może będą jak my: szczęśliwi i zakochani
-To
jeżdżenie mnie wykończyło. Chodźmy na gorącą czekoladę
-Ty
stawiasz
Poszliśmy w trójkę do baru z gorącymi napojami.
Usiedliśmy przy ladzie i Niall zamówił trzy kubki parującego płynu.
L: -Słyszałem,
że ze sobą zamieszkaliście
W: -Tak
L: -Gratulacje
N: -Dzięki
L: -Planujecie
coś poważniejszego
W: -Na razie
nie. Mamy na to czas
L: -Poznaliście
się w szpitalu?
N: -Oficjalnie
tak, ale widzieliśmy się dzień wcześniej
L: -I tak szybko ze sobą zamieszkaliście?
N: -Chciałem
ja mieć cały czas przy sobie. Poza tym życie jest krótkie i nie zamierzam
marnować czasu
Przysunęłam swoją twarz do Niall’a i pocałowałam go
w policzek.
L: -Czemu nie
wierzycie w związek Jenny i Harry’ego?
N: -Jak będą
razem to będziemy im kibicować, ale oni raczej wolą się zabawiać niż tworzyć
coś na stałe
W: -Jenny
jeszcze nie znalazła nikogo odpowiedniego, dlatego się tak zachowuje. Sądzę
jednak, że jak się zakocha to przestanie robić głupie rzeczy
L: -Tworzycie
fajną paczkę
W: -Hej –
położyłam dłoń na jego – Ty też do niej
należysz. Musisz do nas często wpadać. Zawsze mamy dużo piwa i pakiet sportowy
L: -Zupełnie
jak w barze
W: -Ale u nas
za darmo
N: -I Wendy
nie pozwala palić, bo nie lubi papierosów
W: -Są
obrzydliwe. Możecie palić, ale z daleka ode mnie
N: -Palisz?
L: -Tak, a ty?
N: -Czasami
L: -Nie robisz
mu o to awantury?
W: -Nie to
jego płuca
N: -Zrobiła ją
za pierwszym razem. Teraz jak palę to nawet do niej nie podchodzę, bo wiem, że
mnie pogoni za to, że śmierdzę fajką
L: -Jesteś dla
niego zbyt ostra
W: -Ja ostra?
To tylko przez troskę o niego
Dosiedli się do nas Harry i Jenny.
H: -Co tak
szybko wymiękliście?
N: -Znudziło
mnie upadanie na lód
J: -Wendy
opatrzy Ci tyłeczek
N: -Jedyny
plus jazdy na łyżwach
J: -Będziesz
miał mięciutki tyłeczek
N: -Już taki
mam
J: -Ma? – zapytała
mnie
W: -Ma super
extra miękki tyłeczek
H: -Dziewczyny
lubią tyłki?
J: -O tak
W: -Jest to
jedna z pierwszych rzeczy, na które zwracamy uwagę i dość istotna
J: -Ty masz
fajny tyłek Louis
W: -Poklepałabym
go, ale mam już tyłek do klepania
N: -Klepie
mnie po nim przy każdej możliwej okazji
W: -Nie mogę
się powstrzymać, żeby go nie dotknąć
N: -Widzicie
co ja z nią mam
W: -I tak mnie
kochasz
N: -Tego nie
da się ukryć
L: -Musze już
iść. Widzimy się jutro w szpitalu
N: -Poczekaj,
my też się już zbieramy. Podrzucę Cię samochodem
L: -Dzięki
Oddaliśmy łyżwy do wypożyczalni, zabraliśmy swoje
rzeczy i odwieźliśmy Jenny, Lou i Harry’ego do domu po czym pojechaliśmy do
naszego wspólnego gniazdka.
***
Następnego dnia, gdy obudził mnie budzik czułam się
fatalnie. Bolały mnie plecy i gardło, miałam zatkany nos, a temperatura
rozpalała moje czoło. Było mi przeraźliwie zimno. Niall jeszcze spał. Wstałam z
łóżka, wsunęłam stopy w kapcie i założyłam na piżamę szlafrok. Zeszłam na dół
do kuchni i wyjęłam z szafki aspirynę. Cała trzęsłam się z zimna. Dygocącymi rękami
zaparzyłam herbatę z cytryną i powoli ją piłam. Do kuchni przyszedł zaspany
Niall.
-Dzień
dobry skarbie
Podszedł do mnie i przytulił od tyłu, kładąc głowę
na moim ramieniu.
-Cała
się trzęsiesz
Położył dłoń na moje czoło, by sprawdzić czy mam
temperaturę.
-Jesteś
chora
Usiadł na krześle obok mnie.
-Pokaż
gardło
Otworzyłam usta, a Niall w nie spojrzał.
-Wygląda
paskudnie. Powinnaś zostać dzisiaj w domu
-Nie.
Muszę iść do pracy
-Instalacja
Ci cieknie
Sięgnął po chusteczki i mi je podał. Wytarłam nos i
napiłam się herbaty.
-Nie
możesz iść w tym stanie do pracy. Wygląda mi to na anginę
-Dam
radę
-Nigdzie
nie idziesz. Zostajesz w domu i koniec dyskusji. Zadzwonię do szpitala i
powiem, że nie przyjdziemy
-Zostajesz
ze mną w domu?
-Ktoś
musi się tobą zająć. Pójdę tylko do apteki po jakieś leki. Wracaj do łóżka
-Pojedziesz
później. Pośpijmy jeszcze trochę
-Ok.,
tylko najpierw zadzwonię
Poszłam do sypialni i położyłam się do łóżka. Po
paru minutach przyszedł Niall.
-Co
powiedzieli?
-Dali
nam zwolnienie do póki nie wyzdrowiejemy
-Powiedziałeś,
że też jesteś chory
-Tak.
Inaczej nie daliby mi wolnego
-Kłamczuch
Niall wziął koc z fotela, który stał przy oknie i
rozciągnął go na kołdrze. Położył się obok mnie na łóżku i mocno przytulił.
-Muszę
Cię rozgrzać bo drżysz
-A
jak Cię zarażę?
-To
pochorujemy razem
-Przeze
mnie możesz stracić fajną operację
-Żadna
operacja nie jest fajniejsza od leżenia z tobą w łóżku
#Niall
Wendy zasnęła, a ja wyślizgnąłem się z pod kołdry i
ubrałem. Pojechałem do apteki i zrobiłem zakupy. Gdy wróciłem do domu moja
księżniczka jeszcze spała. Ugotowałem jej rosół i zaparzyłem herbatę malinową.
Zaniosłem tacę do sypialni i obudziłem Wendy.
-Kochanie
obudź się
Szturchnąłem ją w ramię. Otworzyła oczy i przetarła
je rękoma.
-Co?
-Musisz
coś zjeść i wziąć leki
-Miałam
fajny sen, a ty mi go przerwałeś
-Śniłaś
o mnie?
-Nie
-Więc
wcale nie był fajny. Usiądź i zjedz
Usiadła i postawiłem jej tacę na kolanach.
-Nakarmić
Cię?
-Umiem
sama jeść
Usiadłem na brzegu lóżka tuż przy Wendy.
-Sam
go ugotowałeś?
-Tak,
a co? Nie dobry?
-Jest
bardzo dobry
-W
końcu ja go gotowałem
Gdy skończyła go jeść podałem jej leki.
-Tylko
dobrze popij
-Wiem
-Później
wysmaruję cię maścią rozgrzewającą
-Nie
wątpię
-Mogę
Ci też naszykować gorącą kąpiel
-Przydałaby
się. Wygrzałabym się porządnie
-W
sumie ja też mogę Cię rozgrzać
-Nie
mam na nic siły
-Nawet
na to?
Zdjąłem tacę z jej kolan i położyłem na podłodze. Pochyliłem się nad nią i pocałowałem.
-Zarazisz
się
-Trudno
-Chodź
tu
Odchyliła kołdrę, bym mógł pod nią wejść.
Przytuliłem się do mojej księżniczki. Obejrzeliśmy kilka filmów i poszliśmy spać.
***
Przebudziłem się w nocy zlany potem i z bólem w
gardle. Zapaliłem lampkę przy łóżku.
-Wendy
– poruszyłem jej ramię – Wendy
Otworzyła oczy i spojrzała na mnie. Sięgnęła pod
poduszkę p telefon, by sprawdzić godzinę.
-Jest
3 nad ranem
-Miałaś
rację
-Z
czym?
-Zaraziłem
się
Położyła swoją dłoń na moim czole.
-Wiedziałam,
że tak będzie
Dała mi termometr i wsadziłem go pod ramię. Wendy
pogłaskała mnie po głowie i położyłam rękę na moim policzku.
-Moje
biedactwo
-Boli
mnie gardło
-Weź
tabletkę
-Podasz
mi?
Sięgnęła do siateczki z lekami, które kupiłem w
aptece, wyjęła jedną pastylkę i włożyłam mi ją do buzi. Wyjąłem termometr i
spojrzałem na niego.
-39,5
-Jesteś
cały mokry. Musisz się przebrać
-Nie
mam siły
-Leż,
a ja Ci podam suchą koszulkę
-Nie,
ty też jesteś chora
-Już
mi trochę lepiej
Wstała, podeszła do szafy i wyciągnęła z niej
koszulkę.
-Musisz
usiąść
Podparłem się na łokciu i usiadłem
-Ręce
do góry
Uniosłem je, a Wendy ściągnęła ze mnie mokrą
koszulkę i założyła nową.
-Dzięki
-Weź
coś na gorączkę
Podała mi tabletkę i wodę do popicia.
-Podać
Ci coś jeszcze?
-Nie
-Spróbuj
zasnąć
Wtuliłem się w nią, a moje ciało powoli przestało
się trząść. Zamknąłem powieki i po jakimś czasie zasnąłem.
------------------------------------------------------------------------------------------------
Witajcie kochani J
Rozdział jest napisany troszkę inaczej, ale mam
nadzieję, że Wam to nie przeszkadzało w czytaniu.
Co myślicie o Jenny i Harry’m? Będą parą według Was?
Jak zawsze dziękuję za wasze komentarze J
#GhostPL
Jejciu biedny Niall �� a co do rozdziału to świetny, czekam na next xx /@najallovesbigos
OdpowiedzUsuńRozdział świetny. Czyta się okey. A Harry i Jenny będą razem. Trzymam za nich kciuki. @happily_20
OdpowiedzUsuńRozdział -genialny. Niall jest chory...Nołłłłłłł. Sądzę, że Jenny i Harry będą razem...a może już są? Czekam na następny rozdział. Życzę weny i pozdrawiam - @AJDirectioners xx
OdpowiedzUsuńSuper trzymam za nich kciuki:) a Horanowi i jego ukochanej zdrówka:) hehehe:) super:*
OdpowiedzUsuńSuper czekam na następny ;) i trzymam kciuki za Jenny i Harrego :D
OdpowiedzUsuńJak chorować to razem ��
OdpowiedzUsuńRozdział SUPER ☺
Fajnie by było gdyby Jenny i Harry ��
Czekam na nexta xx
@crazymofooss69
Jenny i Harry, no no calkiem niezly pomysl XD Rozdzial jak zawsze extra! Czekam na next @Malik_myhusband
OdpowiedzUsuńoni kiedy są chorzy są najslodsza para świata omfg czekam na next @niall_quad
OdpowiedzUsuńOmm biedni..;c Co do rozdzialu SWIETNY..!! :)
OdpowiedzUsuń@hazza_bitsch
bidni chorzy :( ale rozdział świetny czekam na nn :D
OdpowiedzUsuńRozdział cudny jak ZAWSZE :)
OdpowiedzUsuńNiall i Wendy chorzy biedactwa
Co do Harry'ego i Jenny to rzymam kciuki bo uważam że pasują do siebie i byliby idealną parą.
Czekam niecierpliwie na kolejny rozdział :)
_@dominika1993_
Wpis przeczytałam już wcześniej, jednak dopiero teraz mam jak go skomentować :(
OdpowiedzUsuńRozdział genialny jak zawsze! :3
Jejku ja tak bardzo kocham Nialla, a ty swoim opowiadaniem sprawiasz, że kocham go jeszcze bardziej! *.*
Jaki kochany aniołek no! Rosołek jej ugotował, no ja... *o* i sam zachorował bidulek :( Horni i Wendy tak do siebie pasują że to bajka po prostu! Para idealna, haha :)
Co do Harrego i Jenny to chciałabym żeby zostali parą ;) Zmieniliby się oboje i byłoby super *.*
Daj nam szybciutko nowy! :3
pozdrawiam @czaary_maary xx
Zostałaś nominowana do Liebster Awaeds :D pop-onedirectionblog-ff.blogspot.com
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać ♥♥♥ bardzo fajne i nawet opisany każdy szczegół ♥♥♥ Czekam na nowy ♥♥♥ szybko ♥♥♥ pozdrawiam @Ko_za_czek ♥♥♥
OdpowiedzUsuń