Rozdział 14
„Zostań przy mnie”
„Jeśli kogoś kochasz, powiedz to. Nawet jeśli
się boisz, że to niewłaściwe, nawet jeśli boisz się, że wywoła to problemy.
Nawet jeśli boisz się, że przewróci to twoje życie do góry nogami. Powiedz to,
powiedz jak najgłośniej, a potem idź za
ciosem”
#Wendy
Czekałam z Harry’m na dr Parkera i nowe informacje o
stanie Niall’a. Wyszedł z sali operacyjnej po pięciu godzinach.
-Skończyliśmy operację. Udało nam się uratować
nerkę. Przewieziemy go teraz na oiom chirurgiczny
-Możemy z nim zostać na noc? – zapytałam
-Tak. Myślę, że tak. Będę do niego zaglądał.
Powinnaś się przebrać Wendy – zarejestrowałam, że mówi do mnie po imieniu – A
ty Harry możesz go przewieść na salę
-Nie chcę go zostawiać – powiedziałam
-Idź się szybko przebrać. Chcesz, żeby się obudził i
zobaczył, że jesteś cała w jego krwi
-Będę z nim przez cały czas. Leć szybko do szatni – oznajmił
Harry
-Zaraz wracam
Pobiegłam jak najszybciej tylko potrafiłam do
szatni. Wyjęłam z szafki czyste ubranie i zaczęłam ściągać brudne. Do szatni
weszli George i Josh.
-Robisz striptiz? – zapytał Josh
-Tak, dla ubogich - warknęłam.
-Tylko pytałem - powiedział Josh.
-To się zamknij! - rzuciłam wściekła na kolegę.
Nie byłam w nastroju do żartów. Wciągnęłam na siebie
czyste ubranie.
-Wendy? – zagadnął do mnie George.
-Tak? - zapytałam.
-Będzie dobrze – powiedział.
Pokiwałam głową i wyszłam z szatni. Gdy znalazłam
się na oiomie chirurgicznym Niall leżał
już w jednej z sal. Harry siedział po lewej stronie jego łóżka. Weszłam do
środka i usiadłam z drugiej strony. Złapałam Niall’a za rękę. Leżał
nieprzytomny i podłączony do aparatury. Był bardzo blady, jeszcze bardziej niż
zwykle. Harry wpatrywał się w monitor pokazujący tętno, saturację i ciśnienie.
-Jest słaby, ledwo oddycha – powiedział Harry.
Spojrzałam na monitor.
-Poradzi sobie - oznajmiłam z nadzieją w głosie.
-Idę po kawę. Przynieść Ci coś? – zapytał wstając z
fotela.
-Nie, dziękuję - powiedziałam.
-Zaraz wrócę. Pójdę tylko do automatu
-W porządku
Wyszedł i zostawił mnie samą z Niall’em. Miałam
wrażenie, że chce dać mi chwilę.
-Czy mógłbyś przeżyć – powiedziałam do nieprzytomnego
Niall’a, a po moich policzkach zaczęły płynąć łzy – Czy mógłbyś przeżyć dla
mnie. Proszę. Żyj dla mnie. Nie możesz mnie zostawić samej. Musisz walczyć
Niall, bo Cię kocham. Kocham Cię. Kocham to jak się uśmiechasz, kocham twój
zaraźliwy śmiech, kocham to jak pożerasz pączki pakując je całe do buzi. Kocham
Cię Niall. Sprawiasz, że czuję się kochana i bezpieczna. Wszystko w tobie
sprawia, że wariuje z miłości więc postaraj się przeżyć. Proszę. Obiecałeś, że
się mną zaopiekujesz. Dotrzymaj słowa i nie opuszczaj mnie
Poczułam jak Niall porusza palcem. Zrobił to lekko
wyczuwalnie, ale jednak. Czyżby mnie słyszał? Miałam nadzieję, że wkrótce się
obudzi i wszystko będzie tak jak wcześniej.
Do sali wrócił Harry z dwoma kawami.
-Przyniosłem Ci kawę – powiedział i podał mi ją.
-Dziękuję
Wzięłam ją od niego i napiłam się trochę po czym
postawiłam kubek na szafce przy łóżku.
-Gdy wyszedłeś poruszył palcem - powiedziałam.
-Jesteś pewna? - spytał Harry.
-Tak
-Może Ci się wydawało? - powiedział Harry. Widać nie wierzył w to co mówię - Jesteś zmęczona
-Poczułam to - oznajmiłam.
-Miejmy nadzieję, że się niedługo obudzi
Całą noc siedzieliśmy przy łóżku Niall’a i czekaliśmy,
aż się obudzi. Ani ja, ani Harry nie zmrużyliśmy oka nawet na chwilę. Przez
cały czas wpatrywałam się w ukochanego chłopaka i wspominałam nasze wspólne
chwile.
Doktor Parker przyszedł do Niall’a nad ranem, by
sprawdzić co z nim.
-Powinniście się przespać. Wyglądacie koszmarnie - powiedział nasz przełożony.
-Nie trzeba, wytrzymamy - powiedziałam.
-Znaleźliśmy Pana Gordona
-Tego, który to zrobił? – zapytałam.
-Jest na psychiatrii. Zamknęli go w izolatce
-Powinni to zrobić już dawno – powiedział Harry
-Pacjent ma schizofrenie. Myślał, że Niall chce go
uśpić i dlatego dźgnął go nożem
-Skąd miał nóż? - zapytał Harry.
-Tego nie wiemy. Możemy jedynie przypuszczać, że
zabrał go z innej sali, gdzie odwiedzający kroili ciasta. Ordynator i policja
przepytują personel, by dojąć do prawdy. Was też to czeka. Później macie się
stawić w gabinecie szefa. Dajcie mi znać gdyby się obudził - powiedział Parker.
Wyszedł i znów byliśmy tylko we trójkę. Za oknem
zaczynało już wschodzić słońce. Spojrzałam na zegarek. Była już prawie 7 rano.
Oparłam głowę na łóżku przy jego boku. Byłam zmęczona, ale nie chciałam go
zostawiać.
Niall zaczął się krztusić, a ja i Harry natychmiast
się podnieśliśmy.
-Trzeba go rozintubować - powiedział Styles.
Harry wyjął mu rurkę z gardła, a Niall zaczął
głęboko oddychać
-Wreszcie stary - oznajmił Harry.
-Niall kochanie – pogłaskałam go po głowie i
delikatnie pocałowałam w czoło – Witaj z powrotem. Będzie dobrze
-Czuję się tak jakby ktoś wbił mi nóż w plecy –
wyszeptał i lekko się uśmiechnął
-Żartujesz z tego? Naprawdę? – spytał Harry.
-Tak sądzę
-Cii, nie mów nic. Oszczędzaj siły – powiedziałam.
-Harry możesz nas zostawić samych? - zapytał Niall.
-Niech Ci będzie, ale niedługo wracam
Harry opuścił salę na prośbę Niall’a. Oplotłam jego
dłoń swoimi palcami i wpatrywałam się w jego błękitne oczy.
-Kocham Cie Niall. Kocham Cię najbardziej na świecie - powiedziałam.
-Ja Ciebie też kocham Wendy - odpowiedział Niall.
-Tak bardzo się bałam, że Cię stracę
-Nie zostawiłbym Cie samej. Obiecałem, że się tobą
zaopiekuję. Nie zostawia się osób na których nam zależy
-Twoi rodzice niedługo tu przylecą - oznajmiłam.
-Nie potrzebnie do nich dzwoniliście - stwierdził Niall.
-Musieliśmy. Potrzebujesz bliskich i taki jest
regulamin
-Wystarczysz mi ty i Harry - powiedział chłopak.
-Daj spokój. Będę miała okazję ich poznać
-Polubią Cię
-Mam nadzieję
-Ciebie nie da się nie lubić
-Niektórzy myślą inaczej
-Pamiętaj, że ja Cię kocham - oznajmił Niall.
-Wiem o tym
-Bolą mnie plecy - powiedział Niall.
-Nic dziwnego. Dam Ci morfinę
Wstałam z fotela i podałam mu lekarstwo. Doktor
Parker przyszedł, by sprawdzić co z Niall’em.
-Jak się czujesz Horan? - spytał Parker.
-Nieźle - odpowiedział Niall.
-Było z tobą kiepsko. Czy twoi koledzy poinformowali
Cię o twoim stanie zdrowia?
-Nie mieliśmy na to czasu - powiedziałam.
-A co do tej pory robiliście? – zapytał i nie
czekając na odpowiedź ciągnął dalej – Tak więc Niall, straciłeś bardzo dużo
krwi. Uzupełniliśmy ją. Nóż przebił lewą nerkę. Na szczęście udało nam się ją
uratować. Za dwanaście godzin masz zacząć chodzić. Twoi rodzice już tu są.
Rozmawiałem z nimi. Styles zaraz ich tu przyprowadzi
-Dziękuję - powiedział Niall.
-Nie ma za co. Wracam do pracy, a ty odpoczywaj.
Wendy powinnaś się przespać. Byłbym zapomniał. Zmień swojemu chłopakowi
opatrunek - powiedział Parker.
-Skąd Pan wie? - spytałam.
-Nie jestem głupi. Zostawię Was samych
#Niall
Parker wyszedł, a Wendy pomogła mi się obrócić na
prawy bok. Gdy zmieniała mi opatrunek Harry przyprowadził moich rodziców. Powoli
przekręciłem się na plecy.
-Niall synku – mama do mnie podeszła i pocałowała w
policzek, a tata poklepał po ramieniu po czym usiedli po obu stronach łóżka.
-Zajrzymy później – powiedziała Wendy i razem z
Harry’m się odwrócili, by opuścić salę. Wiedziałem, że nie chcą przeszkadzać mi
i moim rodzicom.
-Wendy możesz chwilę zaczekać? - zapytałem dziewczynę.
-Tak - odpowiedziała Wendy.
Harry wyszedł zamykając za sobą drzwi.
-To jest Wendy - przedstawiłem rodzicom moją dziewczynę.
-Dzień dobry – powiedziała moja księżniczka i
stanęła mojego łóżka.
-Miło nam Panią poznać. Jest Pani lekarką Niall’a? - spytała mama.
-Tak - odpowiedziała Wendy.
-Jest też moją dziewczyną - dodałem.
-Nic nam nie mówiłeś, że masz dziewczynę - powiedział tata.
-Nie chciałem tego robić przez telefon - oznajmiłem.
-Długo jesteście parą? - zapytała mama.
-Miesiąc - odpowiedziałem.
-Cieszymy się Waszym szczęściem - powiedział tata.
-Dziękujemy
-Pamiętam nasze początki związku. Było wspaniale.
Człowiek jest wtedy taki zakochany - stwierdziła mama.
-Tak mamo, wiemy o tym
Zauważyłem, że Wendy ziewa.
-Spałaś w nocy? - spytałem.
-Nie, siedziałam z tobą
-Idź się przespać. Musisz odpocząć. Nie spałaś 30
godzin
-Niech Ci będzie. Zajrzę do Ciebie wieczorem
Podeszła do mnie i dała mi całusa.
-Do widzenia – powiedziała do rodziców
-Do zobaczenia
Gdy tylko znalazła się za drzwiami rodzice zaczęli
ją oceniać.
-Bardzo ładna - powiedział tata.
-Wydaje się być sympatyczna - dodała mama.
-Myślę, że to ta jedyna – powiedziałem, a oni
przyglądali mi się swoim świdrującym spojrzeniem
-Przecież jesteście razem dopiero miesiąc - stwierdziła mama.
-Wendy jest wspaniała i zakochałem się w niej - oznajmiłem.
-Niall…
-Nie znacie jej. Siedziała tu ze mną od wczoraj i
nie zostawiła mnie ani na chwilę. To ona mnie znalazła. Gdyby nie to już bym
pewnie nie żył. Możecie mi nie wierzyć, ale ja naprawdę ją kocham. Czuję do
niej coś, czego jeszcze nie czułem do drugiej osoby. Jest dla mnie wszystkim i
bez względu na to czy ją zaakceptujecie czy nie, ja nie zamierzam jej nigdy
zostawić.
-Jeśli ją kochasz to chcę, żebyś wiedział, że
zaakceptuję każdą waszą decyzję - powiedział tata.
-Dzięki tato
-Masz nasze wsparcie – dodała mama.
-Dziękuję Wam. To dla mnie naprawdę ważne
-Kiedy Cię wypiszą? - zapytała mama.
-Nie wiem. Jak przyjdzie dr Parker to go zapytam
-Pewnie dostaniesz potem zwolnienie
-Na pewno
-Może przyjedziesz do Mullingar? Wypoczniesz i
spędzisz z nami trochę czasu
-Zastanowię się
-Będziesz siedział sam w domu?
-Nie będę sam. Mam Wendy i Harry’ego. Poza tym muszę
szybko wracać do pracy
-Musisz wyzdrowieć Niall. Chirurgia poczeka
-Tu nikt na nikogo nie czeka mamo. Trzeba być
twardym, bo inaczej można wylecieć
-Zrozumieją Cię. W końcu to nie twoja wina, że
pacjent Cię zaatakował
-Powinienem być ostrożniejszy. Zacisnę zęby i wrócę
jak najszybciej
-Jak chcesz
***
Było już późno więc rodzice pojechali do mojego
mieszkania na noc, a ja zostałem sam. Włączyłem telewizor, by zabić nudę i
oglądałem jakieś programy. Zacząłem się nastawiać gdzie jest Wendy, bo
obiecała, że przyjdzie do mnie wieczorem. Może jeszcze śpi lub pojechała do
domu. Nie miałem zielonego pojęcia gdzie może być.
--------------------------------------------------------------------------------------------------
Przepraszam za błędy. Chyba nie myślałyście, że mogłabym zrobić coś Niall'owi. Już przy tym miałam świeczki w oczach, a co by było gdybym zrobiła coś gorszego. Płakałabym jak bóbr. Jeszcze podczas pisania w głowie miałam cały czas piosenkę ''Stay With Me'' i tak mi smutno było.
Miałam Wam nie mówić, ale mnie skręca. Tak więc w rozdziale 17 pojawi się nowa osoba i zabawi ona na długo. Możecie się po zastanawiać kto to będzie. Powiem tylko, że to chłopak ;)
Dziękuję Wam za komentarze pod rozdziałem :)
Wasza @Mrs_Hazza94
juz widzę ten rozdział chyba xD pewnie jakiś były Wendy i będzie z nią flirtowal czy coś i niall będzie zazdrosny, Omg ten rozdział taki cudny, ona i on tacy cudni Omg wiedziałam ze niall przeżyje <3 czekam na next! @niall_quad
OdpowiedzUsuńboski:* czekam na nexta
OdpowiedzUsuńCudowny jak zawsze! :) @niallakamylover
OdpowiedzUsuńRozdział świetny.
OdpowiedzUsuńDobrze, że Niall się wybudził i jest już dobrze.
Uwielbiam Niall'a i Wendy idealnie do siebie pasują :)
Hmm ciekawe kim będzie ten tajemniczy osobnik...
Czekam na następny
_@dominika1993_
Nowy chirurg, który wtargnie do życia Wendy i nie przyniesie ze sobą nic dobrego..
OdpowiedzUsuńGdzie jest Wendy?! Mam przeczucie że jest to związane z nową osobą..
Rozdział boski!
@_agata_w
świetny rozdział <3 mam nadzieję że teraz Wendy nic się nie stanie :o
OdpowiedzUsuń@foreveralonexx3
Swietny rozdzial 😊 ciekawe co to będzie za osoba.. Moze Zayn albo któryś inny i będzie chciał Niallowi ukraść Wendy
OdpowiedzUsuńBoski rozdział! Czekam na kolejny xx
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział. Czekam na następny. @happily_20
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że komentarz dopiero teraz i taki krótki, ale nie mam za dużo czasu :/ powiem tylko, że rozdział jest przegenialny ❤️
OdpowiedzUsuńkiedy kolejny rozdział ???? czekam na na nastepne <3 <3 boskie <3 <3
OdpowiedzUsuńW piątek lub w sobotę ;)
UsuńOMG!!!
OdpowiedzUsuńnowa postać już teraz jest super, aż nie wiem co pisać :-D
Świetny rozdział jak wszystkie inne :**
@crazymofooss69
Świetne ��
OdpowiedzUsuń@siemahemmings